Odwilż? Jaka odwilż? :) Zimowy atak na 28% (Miłków - Brzezie Karkonoskie) /Kr/
Wtorek, 19 lutego 2019
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 65.67 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
źródło: wptr.pl
Pewnie to 'Lapec' jedzie. ;)
Wg Alitimetr.pl tytułowa heca to najtrudniejszy podjazd polskich Karkonoszy, z maksem do 27,8% ;>
http://www.altimetr.pl/podjazd-milkow.html
Przy czym po asfalcie (wraz z końcem wioski) dochodzi do około 20%, a to, co powyżej, to kawałek po bruku, i to takim starym, zniszczonym i wielkogabarytowym. :>
Jechałem tamże już rok temu, ale Huraganem, tylko w dół (dostałem się tam przełajami od strony Karpacza) i pod wiatr, dzięki czemu nie wydawało się tak stromo.
A teraz podjeżdżałem to pod wiatr :D w dodatku na cięższym rowerze...
Do końca wioski i asfaltu jechało się średnio ;p, tym bardziej, że w pełnym słońcu ;) pod koniec tylne koło zaczynało już buksować na piasku pomimo chropowatego asfaltu O_O i tu ponawiam retoryczne pytanie: jak ludzie żyją w takich okolicach, skoro piasek jest już problemem? A śniegi? A lód? A upały? ;)
O upały tam ciężko, bo to północny stok, mocno zadrzewiony i wrzynający się dolinką sporo wgłąb góry (i po co się tam budować, jak w Kotlinie płasko i mnóstwo wolnego miejsca??? :O ). Za to o śnieg i lód łatwo - z tych samych przyczyn, co powyżej. Oto 16. dzień rekordowej wręcz odwilży..
Końców(k)a wsi - widok na Kotlinę:
Końców(k)a wsi - widok na końcówę podjazdu (od 20 do 28%):
Oczywiście w takich okolicznościach poległem na drugim metrze. ;pp
Masakra, ostatnie dni po 15*, ów dzień 11, a tu ściana lodu. :>
Wróciłem jak niepyszny ;) na pociechę dowalając sobie inną trasą - oto kawałek poniżej...
... odbiłem na wschód, asfalt wnet się skończył, i przebijałem się po krzakach po kostki w mokrym śniegu ;] z finiszem pod Papugarnią (tuż poniżej Karpacza).
Z tamże zjazd do Kotliny - znów z wiatrem, a na dole ruchliwe rondo :> ale obyło się bez hamowania, bo cały zjazd popełniłem po poboczu (piach, błoto, trawa). ;]
W drodze powrotnej słońce (po raz pierwszy od wielu dni) zaszło chmurami, a ja w krótkich spodenkach, skądinąd to już czwarty raz w tym roku ;] Ale było z wiatrem, więc komfort termiczny pozostał. ;p
Do wpisu dodaję poniedziałkowe 27 km, też na Krossie i też w krótkich spodenkach. ;]
Trasa mało spektakularna (stacja Piechowice Dolne)
...i mało kontrowersyjna, chyba że liczyć powrót (z górki i z wiatrem) z dramatycznymi kombinacjami coby nie hamować. ;]
Jak zwykle stres na zjazdach i skrzyżowaniach z nawiązką odbijam sobie dostojnie tocząc się swoim klasykiem na prostych. ;p
Własnie, klasyki - poniżej wtorkowe spotkanie chromowanych klasyków pod Karpaczem (szkoda tylko Śnieżki, że się prześwietliła):
Niektórzy na BS twierdzą, że chromy to "niemęskie błyskotki". Yhym, podobnie jak niemęskie są legendarne potężne amerykańskie ciężarówki, pick-upy i Harleye - wszystkie aż ociekające chromem...
W poniedziałek zniknął ostatni śnieg z mojej prywatnej-publicznej posesji (naturalny już dawno, ale teraz zniknął ten ze sterty po moim odśnieżaniu), natomiast u sOMsiadów z naprzeciwka śnieżek wciąż sobie wesoło zalega - nosz kurła! ;)))
Komentarze
Nie jest, Mors mi skomentował że istnieją cztery blachy z "Witam" i jedną ukazał :)
Szacun za dwa metry na lodowisku :D Lapec - 06:37 piątek, 22 lutego 2019 | linkuj
Szacun za dwa metry na lodowisku :D Lapec - 06:37 piątek, 22 lutego 2019 | linkuj
Ale tytułowe zdjęcie to nie jest Jelenia Góra. Trasa Łazienkowska aż tak daleko nie dotarła :)
oelka - 23:49 czwartek, 21 lutego 2019 | linkuj
Wojciech Młynarski - "Róbmy swoje" (fragment)
(...)Ukształtowała nam się raz
Opinia, mówiąc: Kurczę,
Rozsądku krzyny nie ma w was,
Inteligenty twórcze!
Na łeb wam wali się ten kram,
Aż sypią się zeń drzazgi,
O skórze myśleć czas, a wam?
Wam w głowie wciąż drobiazgi!
Opinia sroga to, że hej,
Odpowiadając przeto jej:
Róbmy swoje!
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje!
Bo jeżeli ciut się chce,
Drobiazgów parę się uchowa:
Kultura, sztuka, wolność słowa- Kochani,
Róbmy swoje! Róbmy swoje!
Może to coś da- kto wie? (...) yurek55 - 15:36 czwartek, 21 lutego 2019 | linkuj
(...)Ukształtowała nam się raz
Opinia, mówiąc: Kurczę,
Rozsądku krzyny nie ma w was,
Inteligenty twórcze!
Na łeb wam wali się ten kram,
Aż sypią się zeń drzazgi,
O skórze myśleć czas, a wam?
Wam w głowie wciąż drobiazgi!
Opinia sroga to, że hej,
Odpowiadając przeto jej:
Róbmy swoje!
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje!
Bo jeżeli ciut się chce,
Drobiazgów parę się uchowa:
Kultura, sztuka, wolność słowa- Kochani,
Róbmy swoje! Róbmy swoje!
Może to coś da- kto wie? (...) yurek55 - 15:36 czwartek, 21 lutego 2019 | linkuj
Niech sobie niektórzy piszą co chcą, u mnie masz szacunek i poważanie za te podjazdy. A że jesteś człek osobny? Cóż, tacy też są potrzebni do ubarwiania szarej codzienności.
yurek55 - 14:06 czwartek, 21 lutego 2019 | linkuj
Całkiem przyjemna powitałka - jeszcze pies powinien machać :)
Śnieg i lód mogą se być spokojnie do czerwca ... ale daleko ode mnie :P Lapec - 07:04 czwartek, 21 lutego 2019 | linkuj
Śnieg i lód mogą se być spokojnie do czerwca ... ale daleko ode mnie :P Lapec - 07:04 czwartek, 21 lutego 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!