thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

28-30.I.2019 /Hrgn/

Wtorek, 29 stycznia 2019
kilosy:73.15gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho

/szwendaczka po zakątkach czasami się opłaca ;) tu: Podgórzyn/

W poniedziałek Wojcieszyce i okolice (20 km), we wtorek Łomnica i okolica (23) a w środę (30) miałem najlepszą pogodę. ;)


/widok z Wojcieszyc/


taką DDR to można! :) /Jelenia Góra - Łomnica/


/koło Łomnicy/


/widok na Łomnicę/


Łomnica, "Osada Śnieżka" - nazwa dość bezczelna, bo do prawdziwej Śnieżki jest jeszcze ładne parę kilometrów a nawet nie za bardzo widać tę górę z tej "osady".. no ale większości ceprów wystarczy znana nazwa oraz ta instalacja na głazie powyżej. ;]
Przy okazji - w tym miejscu, na trawie obok tego kamienia rok temu działa się akcja mojego wpisu z Wielkim Kołem w rolach głównych - wtedy była to wycieczka zakładowa (co bardziej narąbani nawet próbowali jeździć na mono :) ) i kto by wtedy
pomyślał, że niecały rok później będzie to dla mnie sąsiednia parafia? :))


Pozdrowienia z Jeleniej Góry :)) i to jeszcze niemal u samych stóp Chojnika (dzielnica Sobieszów). Tak marnować hektary w takiej lokalizacji, niesamowite, zwłaszcza, że deweloperzy w okolicy już przechodzą samych siebie. ;]


Nagrywałem kaczki ;) afera, że ja Cię kręcę. ;))

Wciąż tyle lodu na rzece, a w zacienieniach wciąż jest śnieg w Kotlinie, mimo że codziennie jest do +1* w cieniu :) czyż to nie piękne? :)

A w łaźni mej nie spada ostatnio poniżej 8* (na plusie ;) ) - nawet nie wiecie, jaki to luksus!


A w niedzielę byłem na spotkaniu zorganizowanym przez dwóch paplamentarzystów z PISu.. nie, nie, spokojnie, nie będzie o polityce. ;p
Mało kto wie, że poseł Bartłomiej Wróblewski jest zdobywcą Korony Ziemi oraz ciekawym mówcą, no i popełnił fajny wykład. Za darmochę. ;)
Przy omawianiu Antarktydy aż się wzruszyłem. :)
Ciekawostką też jest, że jedyne odmrożenia, jakich się nabawił, to nie z Antarktydy, ani z Alaski, ani z Mt. Everestu, a... z równika (sic!). otóż na Piramidzie Carstensza (4884m) prawie całą dobę waliło śniegiem z deszczem w okolicach 0* więc wszystko przemakało, toteż założył gumowe rękawiczki ... i odmroził sobie dłonie. Niezły paradoks...

Były też tragikomiczne paradoksy: na Mt. Everest wspinał się z ekipą: jeden zawodnik wchodził już 7. raz... i ani razu mu się nie udało. :D
Inny zaś po drodze uległ wypadkowi i połamał sobie żebra. Okoliczności niewątpliwie robią wrażenie: wyszedł z hotelu w stolicy Nepalu i się przewrócił. xDDDDDD

Komentarze
Ja mam ten luksus, że śnieg mogę oglądać przez dobre pół roku - Śnieżne Kotły to jedno z lepszych miejsc w PL pod ty względem.
mors
- 22:49 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
... idź w góry.
Oki, miesiąc ostrej zimy, a potem niech pita z oczu mych ;)
Lapec
- 22:21 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
Natah: no tak same to nie weszły. Ani nie przypadkiem. ;))
O pałacach zapomniałem, bo myślałem, ze już tu nie zaglądasz. ;)) Poza tym po tylu latach w lubuskim jestem na nie dość "uodporniony". ;))

Lapec: i tu się zgodzę: niech ta ŁAGODNA zima już się skończy. ;D Ta ostra to co innego. ;p
Było w jednej reklamie, że "9 na 10 wypadków przytrafia się w domu. Nie siedź w domu" :D
Ja kiedyś spadłem z krzesła po powrocie do domu z monocykla. xD

Malarz: a zwykłe życie to największa ekstrema. ;)
Chociażby ostatnio: zjechałem z zaśnieżonej Karkonoskiej, a wywaliłem się na czystym asfalcie koło domu. :D

K78: trochę Cię ominęło. ;p
Wawa powinna zostać zimową stolicą Polski ;D;D
Ale między bLogiem a prawdą, to ostatnio Jelenia ma jakieś wyjątkowe okienko pogodowe: śniegu równie mało jak w lubuskim i dużo mniej jak w większości kraju :O
mors
- 21:25 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
"Cycki Bardotki" wjechały Ci na plan, pewnie niedługo będziesz je zdobywał. Ciekawe foty, tylko pałaców brak.;)))
nahtah
- 15:19 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
Trzeci. A ja głupi na Śnieżkę dwa razy zimą drałowałem, a tu wystarczyło pod odpowiednim kątem zdjęcie zrobić hehe :) Nie mam absolutnie nic, przeciwko takiej zimie, a nawet nie mam nic przeciwko żeby się już skończyła :P

Nie porównywalne z Himalajami, ale mój znajomy zrobił całą Orla Perć w Tatrach jednego dnia i się połamał ... na schodach przy domku. Ot, taka sytuacja ;))
Lapec
- 08:14 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
Drugi. Klimatyczne fotki ;)
PS. "Istnieje paradoks dotyczący niezwykłych przypadków, a mianowicie taki, że się powtarzają" (Karel Capek) ;)
malarz
- 05:30 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
Pierwsza. Fajne foty :P Zazdroszczę pogody....u mnie w Wawie też miałbyś odmrożenia, bo u mnie prawdziwa zima jest , a nie jak u Ciebie ....że nie wiadomo co :P
Katana1978
- 04:00 czwartek, 31 stycznia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!