Chojnik... w interesach /25-26.I.2019, Hrgn/
Sobota, 26 stycznia 2019
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 39.68 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Całe życie wyjazdy na Chojnik to było niemałe "łooo!" i chyba nigdy się nie przyzwyczaję, że u jego stóp można:
- mieszkać (nie ja);
- zrobić interes (ja, dzisiaj);
- przejechać się "tak o" (ja, wczoraj).
;]
Oczywiście Sebo-Janusz podjechał tam samochodem, choć to była jego dzielnica - no bo śnieg popadywał. ;]
Mi śnieg przeszkadzał wyłącznie w czaskaniu zdjęć górom, toteż zapodaję garść bliskich obserwacji w Kotlinie:
Mendelejew mógłby się z tego uczyć :) ale promocja - rzecz święta, musiałem kupić. ;))
Siedziałbym
Fajnie napuszony
Kolejny nawiedzony. Miał bardzo ciekawe karteczki z instrukcjami, np. przy podstawce na pieniądze jest karteczka "miejsce na gotówkę" xD
W Sobieszowie...
17 km w pt (mróz, bez śniegu) i 22 w sb (śnieg, bez mrozu).
Komentarze
Ten napuszony :) Ale miło że odpisałeś - znaczy że przeżyłeś drożdżówkę :D
Lapec - 07:06 poniedziałek, 28 stycznia 2019 | linkuj
Te krzesełka pochodzą z zapewne ze szkoły. W oryginale miały czarne nogi i blaty kryte bezbarwnym lakierem. W mojej podstawówce pierwsze pojawiły się koło 1980-81 roku.
oelka - 19:17 niedziela, 27 stycznia 2019 | linkuj
Pieseł dobry na powitałkę heh.
PS: Co to za interes?;> :P Lapec - 13:21 niedziela, 27 stycznia 2019 | linkuj
PS: Co to za interes?;> :P Lapec - 13:21 niedziela, 27 stycznia 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!