Mokre Święta /Hrgn/
Środa, 26 grudnia 2018
Kategoria Nielicho
kilosy: | 85.12 | gruntow(n)e: | 2.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
W Wigilię się nabrałem, że skoro mamy drugi dzień odwilży (w sobotę nawet 6-7* C), to uda się machnąć chociaż pół P. Karkonoskiej...
Tymczasem było tak, jak ostatnio, a nawet gorzej: od początku Przesieki breja, a w górnej połowie zlodowaciały i mokry śnieg.
(Dziurawa Skała)
/takie tam na wsi/
(fragment wielkiej tablicy z info o Przesiece - najlepsze debestofy ;)
To się jechało dość łatwo, ale zaraz powyżej końca Przesieki był już niewyjeżdżony, świeży śnieg w odmianie tyleż grząskiej, co śliskiej... nawet do szlabanu nie dojechałem. ;p
W sumie, to jeśli dobrze policzyć, to skoro O.W. Chybotek jest na wysokości 660 m, a ja ujechałem ze 6 m wyżej, to jak byk wychodzi, że podjazd na Karkonoską to dzieło szatana. ;p
Zjazd pod wiatr blisko 0*C, z lekka popaduje śniego-mżawka, a ja w skarpetach-piętówkach. Tzn. grubych, zimowych, ale piętówkach. :D
Moje kostki przypominały kostki lodu. :D
Dla oszczędności hamulców zjeżdżałem po zaśnieżonych i oblodzonych serpentynach slalomem - od lewej do prawej. :) Tylko turyści piesi i samochodowi trochę mi w tym przeszkadzali, a było ich w taki dzień sporo...
A tak poza tym, to samochody ceprów miały duży problem ruszyć, gdy się zatrzymywały na mijankach, tudzież podjeżdżając stromo do posesji, a Huragan ruszał bez problemów. ;pp
Wpadło 35 km.
W I Dzień Świąt znów lało, a chwilami waliło śniegiem - cóż, skoro natychmiast topniał..
Wymęczyłem tylko 10 km. Wzgórze Wandy (co nie chciała Niemca? :) ) i okolice. Bez zdjęć, bo ledwo co aparat widziałem. ;]
II Dzień Świąt prawie nie padało - szok i niedowierzanie. W dodatku w całej Kotlinie stopniał śnieg - aż zapomniałem, jak wyglądają odwilże. ;]
Czem prędzej opuściłem miasto i popełniłem pętlę przez Łomnicę, Mysłakowice, Miłków, Sosnówkę i Podgórzyn, zbaczając tu i ówdzie na co ciekawsze zakątki i ujęcia.
Kunie w Sosnówce. Na wprost - zbiornik Sosnówka, po prawej - wzgórze i zamek Grodna:
Swetru, to ty??
Ufne były, tak, jak lubię. ;)
Czy w każdej, nawet podgórskiej miejscowości musi być syf, badziewie i dziadostwo?
/Mysłakowice/
Tamże - zrujnowana stacja PKP - na linii do Karpacza, jednego z najpopularniejszych polskich kurortów - żenująca niegospodarność. :/
Niby samorząd województwa walczy o przejęcie tej (i 6 innych) linii od PKP celem jej reaktywowania, choć można zwątpić w realizację - miejscami rosną już spore drzewka na torach, a nawet w ramach remontu drogi do Miłkowic zalano tory asfaltem na cacy...
Tym razem wpadło aż 40 km. ;)
Komentarze
Jeszcze zobaczymy kto z kogo będzie się nabijał :P
Katana1978 - 20:56 piątek, 28 grudnia 2018 | linkuj
Haha już się doczekać nie mogę, jak zobaczę jak Ty mi będziesz śmigał na tej Karkonoskiej. Mam nadzieję że mnie oszczędzisz i z roweru ze śmiechu nie spadnę :P
Katana1978 - 13:09 piątek, 28 grudnia 2018 | linkuj
Tak, Morsie, zapewne jak zwykle masz rację, gdyż przy Twoim geniuszu pisarskim nagle zanikają moje synapsy mózgowe i nie jestem w stanie nie tylko zrozumieć, ale i sklecić nawet najprostszego zdania, już nie mówiąc o wielokrotnie złożonym, takim jak to, które właśnie tworzę, dodając kolejne jego elementy, żeby móc pokłonić się naszemu BS-owemu mistrzowi zmieniania tematu i bronienia się panicznie nieistniejącymi kłami niczym zwierzę przyciśnięte do prętów w klatce.
Trollking - 22:56 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
Ten filmik oglądam sobie codziennie na dobranoc :D :D hehe -pikuś :D
Katana1978 - 22:41 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
"Tymczasem było tak, jak ostatnio, a nawet gorzej: od początku Przesieki breja, a w górnej połowie zlodowaciały i mokry śnieg. To się jechało dość łatwo, ale zaraz powyżej końca Przesieki był już niewyjeżdżony, świeży śnieg w odmianie tyleż grząskiej, co śliskiej... nawet do szlabanu nie dojechałem. ;p"
To zostaje po pominięciu dodanych przez Ciebie nawiasów. No nie nadążam. A Ty? :) Jeździsz śnieg i breję czy jeździsz PO śniegu i brei? Ewentualnie pasuje "TU się jechało dość łatwo". Trollking - 22:32 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
To zostaje po pominięciu dodanych przez Ciebie nawiasów. No nie nadążam. A Ty? :) Jeździsz śnieg i breję czy jeździsz PO śniegu i brei? Ewentualnie pasuje "TU się jechało dość łatwo". Trollking - 22:32 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
Nie boję się, bardziej mnie nakręcasz :P, i za po każdym twoim wpisie widzę że ta górka to pikuś :P
Katana1978 - 21:38 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
W "tu" bym sens widział, w "to" - w ogóle :)
Pisałem o całokształcie tej kolejowej porażki. Wiem, że się zaczęło dziać, ale doświadczenie uczy, że od podpisu do realizacji długa droga. Czasem nawet taka, że babcia dostaje wąsów :) Trollking - 21:18 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
Pisałem o całokształcie tej kolejowej porażki. Wiem, że się zaczęło dziać, ale doświadczenie uczy, że od podpisu do realizacji długa droga. Czasem nawet taka, że babcia dostaje wąsów :) Trollking - 21:18 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
Klimat twórczy owocuje w postaci ciekawych fotek :)
malarz - 19:46 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
Miłośnicy jeździli w 2009 roku drezyną ręczną po stacji w Karpaczu. Stacjonowali na torze 5 (przy magazynie).
oelka - 00:37 czwartek, 27 grudnia 2018 | linkuj
PKP się tak łatwo niestety nie chce poddać - słyszałem nawet o chętnych miłośnikach kolei, którzy zobowiązali się do częściowego oczyszczenia trasy na potrzeby drezyn... I nic. Potrwa to niestety jak na moje jeszcze trochę i trochę :/ Za to mogę się pochwalić, że pamiętam połączenia kolejowe do Karpacza i... kasjerkę z wąsami :)
Generalnie się nie czepiam literówek, ale skoro Ty tak je lubisz, to masz:
"To się jechało dość łatwo, ale zaraz powyżej końca Przesieki był już niewyjeżdżony, świeży śnieg (...)".
Żeby nie było - analizowałem kontekst ze trzy razy, ale nie kumam, kim jest ów "To się" - brzmi z lekka chińsko, niczym Twoje adidaski :) Trollking - 21:23 środa, 26 grudnia 2018 | linkuj
Generalnie się nie czepiam literówek, ale skoro Ty tak je lubisz, to masz:
"To się jechało dość łatwo, ale zaraz powyżej końca Przesieki był już niewyjeżdżony, świeży śnieg (...)".
Żeby nie było - analizowałem kontekst ze trzy razy, ale nie kumam, kim jest ów "To się" - brzmi z lekka chińsko, niczym Twoje adidaski :) Trollking - 21:23 środa, 26 grudnia 2018 | linkuj
Pierwsza :P
Weź sobie następnym razem sanki albo narty na tą Karkonoską, bo te twoje wjazdy tam zaczynają przypominać mi "modę na sukces" :D :D Katana1978 - 18:46 środa, 26 grudnia 2018 | linkuj
Weź sobie następnym razem sanki albo narty na tą Karkonoską, bo te twoje wjazdy tam zaczynają przypominać mi "modę na sukces" :D :D Katana1978 - 18:46 środa, 26 grudnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!