thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Wodospad Szklarki przy użyciu kolarki i inne takie (dużo foto, trudne waruny :) )

Piątek, 21 grudnia 2018
kilosy:71.74gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
No i jak tam, cepry ;) jaką zrobiliście dziś ŁADNĄ trasę swoimi drogocennymi kolareczkami? ;))

Huragan pozdrawia ;p

Szlak pełen mokrego śniegu i śniegu zlodowaciałego. Przejechane za wyjątkiem krótkiego stromego odcinka. ;p


Specjalnie odczekałem z wjazdem do Kark. Parku Nar. do po 15 grudnia (od 15.XI. do 15.XII. jest wjazd za darmo) żeby nie plątali mi się Janusze, którym szkoda było 8 ziko na bilet wstępu. :) No przykro mi, ale aktualnie jest to najdroższy park w PL (droższy od Tatr - ktoś nieźle odleciał) i nawet za tak króciutki odcinek jak z DK3 do wodospadu Szklarki trzeba bulić jak za cały dzień. Tzn. kto musi, to musi:

A reszta w domu się dusi, hahaha ;p

A tak poza tym, to oprócz mnie była na szlaku tylko jedna osoba (3x więcej handlarzy badziewiem niż turystów :) ), i to Czeszka, bo wszyscy Polacy stoją teraz w kolejkach w Biedrach, hahaha. Co kto woli... :)

Pamiętam z wycieczek w dzieciństwie, co tam się odwalało - samochód na samochodzie, a na szlaku tłok, jak pod kasą Biedy w przedświątecznym amoku. :)
No i ten wodospad w 1994 wyglądał na 2 razy wyższy. ;))

Ponadto w programie/pogromie:
Już od Piechowic zaczął się deszcz - jak zwykle, w kotlinie pogoda w miarę, a w górach ciemne chmury i deszcz/śnieg...
W dodatku cała trasa do wodospadu (równo 20 km) cały czas pod wiatr, więc było niewąsko, ale się nie poddałem. ;p
Poddał się natomiast Seba z firmy kurierskiej, który chciał przyoszczędzić ze 50 metrów (!) drogi i do Szklarskiej Poręby Dolnej chciał pojechać tym pierwszym wjazdem, co jest zamknięty i nieodśnieżany. Dużym furgonem pod oblodzoną ściankę 15% jak nie lepiej :) No istny Janusz to był, bo co mu się koła dokopały do asfaltu, to wjeżdżały na nowy lód i wóz znów się staczał każdorazowo waląc w ten głaz co jest widoczny za nim. xD

Koleś umiał wyłącznie pałować gazem i machać kierą o_O dopiero go oświeciłem, że trzeba spod kół usunąć to co śliskie :O a i tak większość roboty za niego odwaliłem, bo nie o(d)garniał :D
Przemoczywszy sobie buty i rękawiczki ruszyłem dalej :)

To jest wjazd do Szkl. Poręby Dolnej - wjazd od dołu. Na dzień dobry ściany lodu <3 i ścianka na kilkanaście procent przez kilkaset metrów. :)

Jedyna taka krajówka (DK3) - TIRy cisną się wśród skał, wąwozów, kaskad i potoków. A latem tysiące turystów...

Ciężko byłoby ją poszerzyć. ;)) 

A tu widok na koniec Piechowic. Górna część widocznego wzgórza to dolna część Szkl. Por. Dolnej. O_O


Na PKP w P(i)echowicach coś zaczęło mi z lekka miotać Huraganem... a to był żywy lód ;]


Na chwilę wyjrzało słońce... jak dla kogo - mieszkający na północnych zboczach zimą nie widzą go WCALE:


W tymże miasteczku stoi fabryka tak blisko gór, jak tylko się dało :/


Oraz mieszka taki jeden, co całą zimę "jeździ" na trenażerze, obojętnie odwilż-nieodwilż, I WPISUJE TAKIE DYSTANSE NA BS O_O
bez komentarza...

Dalej był Sobieszów, gdzie takiego jednego "kolaża" uczono gramatyki i ortografii ;))

Po prawej szkoła specjalna społeczna ;) a po lewej niby wrak spróchniałego drzewa, ale wciąż żywy O_O (ta gałązka z prawej strony).

Później pojechałem jeszcze zaliczyć Karkonoską - i poniekąd ją zaliczyłem ;))

Znaczy się w Przesiece byłem. Takie tam podjazdy:


Na dole kaskady, na szczycie wzgórza domek O_O


Dalej (wyżej) nie jechałem, bo się strułem z lekka - prawdopodobnie "oscypkiem" spod Szklarki. ;p
Poza tym zaczął wzmagać się "halny" w twarz, co podwajało wysiłek włożony w podjazdy, a na zdjęciach i tak nie byłoby tego widać, więc po co? :)

Ale najgorsze było dopiero przede mną - zjazd do Kotliny po drodze, którą płynęły potoki solanki z piaskiem - biedny rower...
Oczywiście bez błotników, więc szybko zacząłem wyglądać tak:

MTB - Mokro Trochę Było. ;) I tak zjeżdżałem 30-40 km/h (lekko na hamulcach). Rześko było. ;]
Na zdjęciu jestem w mokrych onucach ;)) bo wyjazd był w góry, ale po powrocie do Kotliny się przebrałem na miasto i jeździłem w piętówkach, tak jak wczoraj. :)

Nawiedziłem jeszcze tylko nowy zakątek Cieplic, gdzie z dala od miasta i z pełną panoramą Karkonoszy buduje się m.in. taki przybytek:

Dziś to jeszcze HDi Kamieni Kupa (sic!) a już za rok będzie tam mieszkać Maja Włoszczowska (na bilbordzie pierwsza z prawej) - sama się pochwaliła i nieskromnie reklamuje ten przybytek, że można mieć fajne sąsiedztwo. :)
PS. oprócz zwykłych bajerów ma tam być wewnętrzny warsztat rowerowy. :>



Do dystansu dopisałem użytkowe 3 km dzisiaj i 4,5 wczoraj.

Komentarze
100 m W PIONIE ;p Ty byłeś wgl w Przesiece? :) ;pp
mors
- 20:59 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Jurek - nie przeczę, że Mors był morsem, ale zawieszenie działalności budzi wątpliwości co do jej kontynuacji :)

Mors - na tak, całe sto metrów.... :)
Trollking
- 20:56 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
T-king: "Morsowisko" jest ze 100 m niżej, więc nic nie pasuje do Twojej teorii. ;ppp
mors
- 20:49 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Lokalizacja jest nader łatwa do zapamiętania: O.W. Chybotek, ostatni budynek (licząc wzwyż) w Przesiece, zaraz przed lasem i ścianą płaczu. :)
To właśnie w tym miejscu 4 lata temu odkręcałem kapturek z wentylka w mono (i zostawiłem go na dole, by mięć lżej), więc wszystkie fakty wspierają moją tezę. :))
mors
- 20:47 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Tomek
Z kronikarskiego obowiązku dodam że Mors jest morsem praktykującym.Chociaż ostatnio mam nie serwuje wpisów z H2O w grudniu !
Ale ja to rozumiem. Mamy ocieplenie klimatu. A Mors to klasyka gatunku ! :-)
Jurek57
- 20:36 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Lapec - to ja uzupełnię, pomnik jest na cześć morsów, tych, które tam morsują naprawdę. Póki co ten "nasz" tylko podgląda :)
Trollking
- 20:29 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Dobra, to żebyś se nie połamał piszczeli, goleni, strzałki i niczego innego :) Do pomnika, jak będę w okolicy, to wrócę do wpisu Twojego, albo zapukam na PW i poproszę o lokalizację :) Popacze i ocenie heh

Jurku: pozdro!! :)
Lapec
- 20:11 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Mors-ie
Bo coś co nas podnieca to się nazywa k ... , komentarz . najlepiej merytoryczny. :-)
Jurek57
- 18:56 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Mors-ie
Nie śledzisz na bieżąco ... . My już jesteśmy po słowie. Znaczy łamiemy się opłatkiem. :-)
Jurek57
- 18:54 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
J57: skoro tak je lubisz, to lepiej trafić nie mogłeś, tylko po co apelujesz o merytoryczne komentarze? ;)
mors
- 18:52 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
A pomnik już mam, drewniany, ale w godnym miejscu, bo na Karkonoskiej (ulica w Przesiece na wylocie na Przełęcz) - było parę wpisów temu. ;))
Jak 4 lata temu wbijałem się na Przełęcz na mono, to jeszcze tej figurki tam nie było, więc wszystko by się zgadzało. :))
mors
- 18:50 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Lapec
Bardzo lubię złośliwości i uszczypliwości ... !
Ale walcz ... nadal ... sympatycznie ! :-)
Jurek57
- 18:49 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Morsie - a Ty z Wilkiem nie masz :P :P
Katana1978
- 18:48 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
@Lapec: nie wiem jak u Cb, ale u mnie łydki są z tyłu każdej nogi, a to z przodu to piszczele. ;D;D

@K78: ale z Jurkiem nie masz. ;)

J57: a co z tzw. Panią Katarzyną? ;))
mors
- 18:46 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Morsie, ja ino o łydce pisałem :-P Popuść trochę opaskę, bo ci krew nie dociera :-P Będę obserwował walkę o 10kk, powodzenia! :-):-)

A co do gipsu to sto lat bez niego!! No chyba że Ci pomnik w Jeleniej wystawią, to oki :-D

J57: tak, jestem złośliwy ... ale walczę z tym heh. Przede wszystkim staram się być sympatyczny ;-)
Lapec
- 18:22 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Yurek - niestety, ale mój :)

Morsie ja z Jolą mam wszystko wyjaśnione :).
Katana1978
- 17:46 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Tomek
Kamuflaż to podstawa ! Żeby przeżyć !!! :-)
Jurek57
- 10:28 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Mors -ie
Nie długo będziesz miał okazję "zderzyć" się z argumentami na żywo. A ja demokratycznie udzielę głosu wszystkim ... ! :-)
Jurek57
- 10:10 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Lapec
Jesteś "złośliwy" ! :-)
Fakt drzewo fi 50 cm jest "lepsze od takiego w szkółce. Ale kierunek wiedzie na manowce.
Bo mp. człowiek 70+ to już ramol i ... ! :-( Nie to co małolat np. 10+ .
Nieprawdaż ? :-)
Jurek57
- 10:04 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Czyżby mój? :)
yurek55
- 09:38 niedziela, 23 grudnia 2018 | linkuj
Na 25 komentarzy był 1 (JEDEN) głos docenienia za merytorykę wpisu - tak się ceni tutaj literaturę faktu...

J57: a może zaproś Jolę tutaj, może uda się "na ziemi niczyjej" wyjaśnić to i owo z K78.... a przy okazji wpadnie mi więcej komciów. ;)))

Lapec - Ty też z tym gipsem?? Niewiastę jeszcze jakoś mogę zrozumieć, że myśli emocjami zamiast prawami fizyki, ale Ty?? ;>
Po STOKROĆ większym hardcorem jest jeżdżenie po Wawie, P-niu czy nawet centrum Jeleniej, niż po oblodzonych szlakach (10 km/h i brak samochodów). Porównajcie sobie to na chłodno...
mors
- 22:24 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Obaj macie rację. Drzew się sadzi coraz więcej, niestety są one gorszę "jakościowo". Coś w stylu zabiorę Ci banknot stu-złotowy, a dam sześć dziesięcio-złotowych. Wziąłem jeden, oddałem sześc i co Ci nie pasuje? :P
Lapec
- 22:04 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Może i masz rację, ale za sadzonką się nie schowasz przed kanarem :)
Trollking
- 21:57 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Przepraszam Tomek
Drzew w Polce rośnie coraz więcej ! Per saldo ! A ich wycinka "masowa" obecnie robi takie wrażenie że Polska pustynnieje. A to jest nie prawda. :-)
Jurek57
- 20:46 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Morsie, wracając do tematu - nie przypominam sobie kompletnie czy byłem legitymowany. Zapewne miałem przy sobie dowód, ale najczęściej mówiłem, żem z Jeleniej i nikt mnie nie prosił o jego pokazanie.

Pewnie przepis jest martwy, ale też niewykluczone, iż mają gdzieś tam w lasach swoich "kanarów" :) Drzew coraz mniej, ludzi więcej, łatwiej wyłapać :)
Trollking
- 19:56 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Kasiu :-)

12 komentarzy niżej to była moja prośba ... .
A potem ustosunkowałem się i odpowiedziałem na Twój komentarz powyżej .

Napisałem o dystansie i tolerancji. A Ty że to i tamto jest nieistotne i nawet się nad tym nie zastanowiłaś. Bo jak sama napisałaś moja koleżanka ma za ciasny beret ...
Ja szanuję takie wybory jak Twój chociaż ich nie popieram i jest mi przykro.

"Nie mój cyrk nie moje małpy"
Jurek57
- 17:37 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
międzyludzkich :P
Katana1978
- 17:24 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Nie obchodzi mnie zbytnio wiek Joli. Dla mnie nie ma znaczenia.
Nie zachowywała się jak dojrzała kobieta, tylko jak nastolatka co non stop wciska te same teksty o mnie i o Yurku i nie odnosiła się w ogóle to treści mojego wpisu na blogu.
A 12 komentarzy wcześniej sam Pan komentuje że brakuje Panu komentarzy donośnie wpisu. Czysta hipokryzja

Widzi Pan tylko to, co chce zobaczyć i jest dla Pana wygodne.

Rożnica jest tu taka że szczypiemy się tu nie przekraczając pewnych granic.
a Pana koleżanka w ogóle tych granic nie dostrzegała, i nie obchodzi mnie jej zawód, który nieco zrył jej beret w relacjach między ludzkich.
Katana1978
- 17:11 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Pani Katarzyno.
Nie mam zamiaru nikogo pouczać bo jesteśmy dorosłymi ludźmi i żyjemy wg. swoich zasad.
Czy nie jest przypadkiem tak że jednych tolerujemy a innych marginalizujemy. Bo ... !
Pamiętam jedną sytuacje kiedy Jola skomentowała Pani wpis. Nie było to merytoryczne odniesienie się do wpisu ale taka lekka polemika. Ja też próbowałem wcisnąć wtedy swoje 3 grosze.
Byłem zdziwiony Pani reakcją i stanowczością. Nawet chyba skomentowałem to.
A to tylko gra słów.
Mam wrażenie że zbytnie uprzedzenie i wyostrzenie "zmysłów" na konkretną osobę przesłania nam sens wypowiedzi i z góry powoduje negatywny odbiór.

Jest również faktem że kobiety i mężczyźni mają różną tolerancje na "zaczepki". Z moich obserwacji wynika że lepiej radzą sobie z tym mężczyźni. Kobiety zwłaszcza w relacjach z drugą panią są bardziej krytyczne. I bezkompromisowe.

Jola jest naprawdę wartościowym człowiekiem. Jest też w wieku Pani matki. Ma też specyficzne podejście do ludzi. Ale to wynika z jej zawodu.

Ja myślę jednak że powinniśmy mieć do siebie większy dystans a swoje ego w relacjach międzyludzkich schować głębiej do kieszeni. Bo to tylko nas ogranicza na innych.
Jurek57
- 16:46 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Yurek już tak nie podlizuj się Morsowi - po pomyśli że jest mistrzem jazdy w górach po lodzie. A potem możesz mieć go na sumieniu.

Jurek57 - ja też lubiłam komcie odnoszące się do wpisów, ale z tego co pamiętam to wszystko zaczęło się u mnie i przez twoją koleżankę :D :P
Katana1978
- 15:42 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Podziękował za foty, sympatycznie się przeglądało przy czytaniu :) I tak, bilety do lasy są jakąś kpiną, ja na BG, lub Taterniki płacę 5zł i według mnie jest to cena optymalna ;]

Kurierów nie lubię, więc kij mu w kamień, a Ty tam uważaj ... bo z taką "grubością" łydki, faktycznie się pchasz w gips :P
Lapec
- 06:05 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
Pamiętam ten skrót w Szklarskiej ;]
andale
- 00:44 sobota, 22 grudnia 2018 | linkuj
J57: "Tęsknię za czasami kiedy komentujący odnosili się do wpisów" - ale sam też się nie odniosłeś. :)
mors
- 23:09 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Przecież ja się nie pytałem, co robiłeś poza budką. ;] Pytałem, czy na kasie musiałeś się tłumaczyć bądź legitymować.
Jest to o tyle dla mnie ważne, że nie chce mi się wozić zbędnego balastu. :)
mors
- 23:07 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Nie wiem, czy musiałem, bo najczęściej nie trafiałem na sytuację, żeby ktoś był poza budką :) Raczej sam do niej podchodziłem, żeby kupić bilet osobie towarzyszącej.
Trollking
- 23:01 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Sam se poradzę. ;p

Właśnie - Chojnik też robiłem od tyłu, a np. taka Przeł. Karkonoska to jest już KPN, a żadnej bramki i kasy po drodze nie ma, czyli chyba wjazd na legalu. ;>
A z PK można przecież pójść w dowolnym kierunku Parku. :)
Ale tam, gdzie obejść się nie da, to chyba musiałeś się legitymować? ;>
mors
- 22:53 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Samozaoranie - tu akurat nawet nie zamierzam z Tobą konkurować :) ps. chcesz link do wyjaśnienia, jak to z tymi kropkami i datami? :)

Większość szlaków da się wziąć "z drugiej strony" - taki Chojnik zaliczasz od Zachełmia i po problemie :)
Trollking
- 22:49 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Ja nie widzę większego problemu, oprócz tego, że przeginają, i że jest ich dwoje na raz. ;)
Problemem był tylko wzmiankowany delikwent, ale wystarczyło zablokować komentowanie dla nie-znajomych i tyle w temacie.
mors
- 22:41 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
J57: przecież my tak od dawna, i nic się nie dzieje - wniosek taki, że my nie idziemy w ŻADNYM kierunku. ;)
Problem jest tylko z zawodnikiem na literkę W, który nie umie się bawić i idzie na noże...

Y55: przekażę. ;)

T-king: niewdzięcznik. ;p Dedykacja w co drugim wpisie, a w zamian co? ;p
No i jak sam zauważyłeś po niewczasie - w wykładzie o kropkach dokonałeś samozaorania. :))

A co do tych szlaków - też nie spotkałem się z kontrolami na szlaku, także w relacjach innych, ale co robiłeś przy kasie? No chyba się musiałeś tłumaczyć, że byłeś (powtórzmy raz jeszcze: BYŁEŚ :) ) miejscowym?
Ja wziąłem i poświadczenie i dowód (wciąż z adresem lubuskim), ale gość na kasie jak tylko zobaczył, że to wyciągam, to mnie puścił wolno bez wnikania. ;]

K78: mają czy raczej MIELI znieść meldunki? To był pomysł bandy Ryżego, PO miała to na sztandarach, i po kilku latach prac (?) kilku komisji uznano, że jednak nie...
Z tym gipsem, to zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi. ;p
Nie mam MTB?? A czego niby brakuje mojemu Krossu? ;pp
Hamulców mam kilka: 2 klocki, 2 buty, rozpięta kufajka, hamowanie poboczem (większy śnieg/miękka trawa). Myślisz, że czemu przeżyłem 58kkm na Krossie? :)
mors
- 22:38 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Jurek, te czasy wciąż są. Ale nie tu, na życzenie autora :)
Trollking
- 22:33 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Tęsknię za czasami kiedy komentujący odnosili się do wpisów. A komentarze były życzliwe i miały więcej "świeżości" i humoru !
A uwagi ortograficzno/gramatyczne to była tylko edukacja a nie złośliwości !
Jurek57
- 22:23 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Jurek - kto sieje wiatr, ten zbiera burzę :) Myślisz, że o co Morsowi chodzi? Przecież to nabija komcie :)

Aha, to ja skoryguję jedną rzecz, bo zauważyłem, że w akapicie o używaniu kropek jedna mi się wcisnęła zamiast przecinka :)
Trollking
- 22:15 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Trollking , Katana , Mors
Proszę odpuście sobie "osobiste wycieczki" i "dzielenia włosa na czworo".
To nie idzie w dobrym kierunku ! :-(
Jurek57
- 22:06 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Brawo dla Huragana.
yurek55
- 21:55 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
A mają znieść meldunki ...i co wtedy ?
Co do Twojego wpisu Morsie to tylko ten mem przychodzi mi do głowy.
Każdy przechodzi w swoim życiu pewien dość dziwny etap, że myśli że jest nieśmiertelny i że jakieś tam wypadki to tylko u innych....
No i po drugie na kolarce tam nie pojechałeś, tylko na dziwnej krzyżówce mtb z jakąś kozą :D :D
Morsie ty nie masz kolarki, ani mtb - przykro mi :P

a i po 3 hamowałeś na hamulcach ? czyli co ? huragan nie ma już jednego hamulca - tylko dwa ? :P
Katana1978
- 21:49 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Sam jesteś specjalny przekreślone na społeczny :) Skoro masz już misję podążania śladami mojego dzieciństwa, to jeszcze parę miejsc przed Tobą :)

Już wiesz, gdzie mnie "uczono gramatyki i ortografii", natomiast z chęcią bym się dowiedział, gdzie mogę zareklamować Twoją edukację w tym względzie. szczególnie w aspekcie pisania dat. Polecam się dokształcić w temacie używania kropek w przypadku zapisywania dnia miesiąca cyframi rzymskimi :)

Nikt NIGDY na żadnym szlaku nie kazał mi pokazać biletu do Parku lub dowodu (tego starego, z meldunkiem). W sumie teraz faktycznie chyba trzeba nosić poświadczenie meldunku :)
Trollking
- 21:29 piątek, 21 grudnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!