Przełęcz Karkonoska w deszczu i pod wiatr? /Kross/
Sobota, 8 grudnia 2018
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 30.80 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Rozum podpowiadał: jedź na północ, np. na Łysą Górę, wjedziesz z wiatrem, zjedziesz pod wiatr (czyli mniej hamowania) w dodatku w słońcu.
Serce podpowiadało: dawno nie jeździłeś starym Krossem, no i dawno nie byłeś na P. Karkonoskiej... A że ciężkie chmury nad Karkonoszami i wjazd pod silny, górski wiatr? Serce nie sługa... ;)
a witam. ;p
Tutaj jestem na wysokości 500m bez paru centymetrów ;) czyli 150 m wyżej od mojego igloo - lepiej nie pytajcie, jak znalazłem się tamże z powrotem. ;]
Ale po kolei - wyjeżdżając z Jeleniej nawiedziłem nietypowy dom dziecka, mianowicie leżący w zupełnym odosobnieniu, w dodatku ... wśród bagien. :O Wąska uliczka prowadzi po nasypie przez bagna, wśród których jest jedna wyniosłość terenu, a nawet skałki. Na zdjęciu owa wyniosłość:
Dzieciaki nie mają szans na ucieczkę. ;) Ale lepiej było tam postawić prawdziwe więzienie. ;))
Jak widać - niebo nad Kotliną było bezchmurne, choć wiało przemożnie, i to od gór.
Tamże (parę minut drogi później):
Lekki demotywator, ale jadę...
Na środku zdjęcia górska fabryka (???) w Podgórzynie Górnym - wokół niej pionowe skały, a powyżej -serpentyny. Jedyna taka. ;) Genialna lokalizacja, zwłaszcza dla TIRów zimą. ;))
Powyżej fabryki, na północnym (!) zboczu wzgórza widać zabudowania Przesieki. Te dolne... ;]
A gdzieś powyżej - Przełęcz, skryta w czarnych chmurach...
Kross też chciał mieć słit focię z tramwajem:
Legenda kapliczki i legenda BS ;))
Nie przeoczcie zgarbionej postaci staruszki 80+ porządkującej okolice kapliczki....
a młodzi gdzie są, ja się pytam? ;p
Obok tych kaskad jest przybytek o nazwie "Cichy Potok" xD
Od połowy Podgórzyna zaczął się kapuśniaczek - z czystego jeszcze nieba. :> Później było już tylko gorzej, coraz ciemniej i coraz kapuśniaczkowaciej. Tyle dobrego, że wiatr zrobił się "tylko" przodo-boczny do bocznego.
Mi tam wiele deszcz nie przeszkadzał, ale serce mi się krajało na widok moknącego klasyka.. i się poddałem. ;p
Widok już z dołu:
Jak widać, w górnych partiach i tak bym się nie naoglądał więcej widoków, niż przednia Dębica. ;]
W niedosycie jazdy pokręciłem się jeszcze po skraju Kotliny, balansując na granicy kapuśniaczku - emocje, jak w szkolnej stołówce. ;))
Udało się przeżyć bez ani jednego hamowania :) choć najtrudniejszą sytuację miałem na... płaskim deptaku w Cieplicach, gdzie zza zakrętu wychynął szwadron niemieckich emerytów. Było grubo. ;))
Serce podpowiadało: dawno nie jeździłeś starym Krossem, no i dawno nie byłeś na P. Karkonoskiej... A że ciężkie chmury nad Karkonoszami i wjazd pod silny, górski wiatr? Serce nie sługa... ;)
a witam. ;p
Tutaj jestem na wysokości 500m bez paru centymetrów ;) czyli 150 m wyżej od mojego igloo - lepiej nie pytajcie, jak znalazłem się tamże z powrotem. ;]
Ale po kolei - wyjeżdżając z Jeleniej nawiedziłem nietypowy dom dziecka, mianowicie leżący w zupełnym odosobnieniu, w dodatku ... wśród bagien. :O Wąska uliczka prowadzi po nasypie przez bagna, wśród których jest jedna wyniosłość terenu, a nawet skałki. Na zdjęciu owa wyniosłość:
Dzieciaki nie mają szans na ucieczkę. ;) Ale lepiej było tam postawić prawdziwe więzienie. ;))
Jak widać - niebo nad Kotliną było bezchmurne, choć wiało przemożnie, i to od gór.
Tamże (parę minut drogi później):
Lekki demotywator, ale jadę...
Na środku zdjęcia górska fabryka (???) w Podgórzynie Górnym - wokół niej pionowe skały, a powyżej -serpentyny. Jedyna taka. ;) Genialna lokalizacja, zwłaszcza dla TIRów zimą. ;))
Powyżej fabryki, na północnym (!) zboczu wzgórza widać zabudowania Przesieki. Te dolne... ;]
A gdzieś powyżej - Przełęcz, skryta w czarnych chmurach...
Kross też chciał mieć słit focię z tramwajem:
Legenda kapliczki i legenda BS ;))
Nie przeoczcie zgarbionej postaci staruszki 80+ porządkującej okolice kapliczki....
a młodzi gdzie są, ja się pytam? ;p
Obok tych kaskad jest przybytek o nazwie "Cichy Potok" xD
Od połowy Podgórzyna zaczął się kapuśniaczek - z czystego jeszcze nieba. :> Później było już tylko gorzej, coraz ciemniej i coraz kapuśniaczkowaciej. Tyle dobrego, że wiatr zrobił się "tylko" przodo-boczny do bocznego.
Mi tam wiele deszcz nie przeszkadzał, ale serce mi się krajało na widok moknącego klasyka.. i się poddałem. ;p
Widok już z dołu:
Jak widać, w górnych partiach i tak bym się nie naoglądał więcej widoków, niż przednia Dębica. ;]
W niedosycie jazdy pokręciłem się jeszcze po skraju Kotliny, balansując na granicy kapuśniaczku - emocje, jak w szkolnej stołówce. ;))
Udało się przeżyć bez ani jednego hamowania :) choć najtrudniejszą sytuację miałem na... płaskim deptaku w Cieplicach, gdzie zza zakrętu wychynął szwadron niemieckich emerytów. Było grubo. ;))
Komentarze
"Gdzie się młodzi"? - wożą się bajkami i robią słit focie z tramwajami! Także tak... ;-)
Ładnie tam... Evita - 07:46 poniedziałek, 10 grudnia 2018 | linkuj
Ładnie tam... Evita - 07:46 poniedziałek, 10 grudnia 2018 | linkuj
No to... czekam, bo przecież "jak można być tak blisko i nie wjechać na Przełęcz" (cytat z pamięci, niedokładny) :)
Co do tego domu dziecka, to kiedyś była tam restauracja, chyba nawet hotel. Piękne miejsce, zapomniane przez wszystkich prócz urzędników. A uciec łatwo, tak samo jak wjechać na jego teren - idealne miejsce dla trudnej młodzieży :) Uprzedzam pytanie - nie, nie zaliczyłem tego przybytku :) Trollking - 22:36 niedziela, 9 grudnia 2018 | linkuj
Co do tego domu dziecka, to kiedyś była tam restauracja, chyba nawet hotel. Piękne miejsce, zapomniane przez wszystkich prócz urzędników. A uciec łatwo, tak samo jak wjechać na jego teren - idealne miejsce dla trudnej młodzieży :) Uprzedzam pytanie - nie, nie zaliczyłem tego przybytku :) Trollking - 22:36 niedziela, 9 grudnia 2018 | linkuj
Widzisz Morsie....jakbyś miał normalny rower przystosowany do jazdy to byś wjechał....A tak to znalazłeś kilka wymówek na usprawiedliwienie i zrobiłeś wycof.
Podjazdu rzecz jasna nie zaliczam :p Katana1978 - 08:15 niedziela, 9 grudnia 2018 | linkuj
Podjazdu rzecz jasna nie zaliczam :p Katana1978 - 08:15 niedziela, 9 grudnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!