Użukowienie /Hrgn, 1-3.XII.2018/
Poniedziałek, 3 grudnia 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 42.96 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
Witam. ;p
Stworzyłem ostatnio ciekawy wskaźnik dotyczący badania poziomu życia - jest to użukowienie. :)
Mianowicie: w całej Jeleniej doliczyłem się 6 urzekających Żuków:
- jeden w centrum (wcześniak - "Smutek") ale odpicowany i robi za ozdobę:
- jeden na Zabobrzu - wyremontowany na cacy i nawet ma żółte tablice - wielka rzadkość na dostawczakach:
- a na mojej dzielni są 4 Żuki, i to żadne tam maskotki - raczej półżywe zombie. Jeden nawet jest świątecznie przystrojony...
:D
Co do wycieczek, to praktycznie nie wyjeżdżałem poza miasto :D więc znów będą głosy niezadowolenia ;p bo każdy se chyba wyobraża, że wprowadziłem się na gotowe, a na dobór kwiatów do wazonu dać można morsowi góra 2 dni. ;ppp
Otóż nie - wprowadziłem się do pustych ścian - w całym pokoju miałem tylko żyrandol. W łazience ciut lepiej, za to w piwnicy dużo "lepiej", bo zagracona badziewiem. ;)
Do tego walczę z częściami wspólnymi budynku, na które mieszkańcy mieli wywalone od wieeeelu lat - pajęczyny jak na pterodaktyla, ściany jak w kopalni, itd., itp.
Poza tym dziś (poniedziałek) dochodziło do 11*C, więc było zbyt ciepło. :)
Na odczepnego znalazłem na dzielni małą dedykację z której ukleciłem takie coś:
T. - wiesz, bez guglania, gdzie to jest? ;>
Stworzyłem ostatnio ciekawy wskaźnik dotyczący badania poziomu życia - jest to użukowienie. :)
Mianowicie: w całej Jeleniej doliczyłem się 6 urzekających Żuków:
- jeden w centrum (wcześniak - "Smutek") ale odpicowany i robi za ozdobę:
- jeden na Zabobrzu - wyremontowany na cacy i nawet ma żółte tablice - wielka rzadkość na dostawczakach:
- a na mojej dzielni są 4 Żuki, i to żadne tam maskotki - raczej półżywe zombie. Jeden nawet jest świątecznie przystrojony...
:D
Co do wycieczek, to praktycznie nie wyjeżdżałem poza miasto :D więc znów będą głosy niezadowolenia ;p bo każdy se chyba wyobraża, że wprowadziłem się na gotowe, a na dobór kwiatów do wazonu dać można morsowi góra 2 dni. ;ppp
Otóż nie - wprowadziłem się do pustych ścian - w całym pokoju miałem tylko żyrandol. W łazience ciut lepiej, za to w piwnicy dużo "lepiej", bo zagracona badziewiem. ;)
Do tego walczę z częściami wspólnymi budynku, na które mieszkańcy mieli wywalone od wieeeelu lat - pajęczyny jak na pterodaktyla, ściany jak w kopalni, itd., itp.
Poza tym dziś (poniedziałek) dochodziło do 11*C, więc było zbyt ciepło. :)
Na odczepnego znalazłem na dzielni małą dedykację z której ukleciłem takie coś:
T. - wiesz, bez guglania, gdzie to jest? ;>
Komentarze
Jurek - niekoniecznie późno, ale skoro coś mi nie smakowało, to się nie katowałem :) Te pół litra to jakieś symboliczne toasty, poza tym to paskudztwo mogłoby dla mnie nie istnieć :)
Trollking - 21:46 czwartek, 6 grudnia 2018 | linkuj
Mors-ie
To nie było tylko o gorzale ... ale nieco szerzej ... o życiu.
Tomek
Tylko pól litra ? Znaczy że późno zaczynałeś. No , bo i jesteś najmłodszy ... . :-)
Michał
Wódki będę bronił jednak do ostatniej ... jej kropli.
A tak po prawdzie to pijemy by zachować równowagę psychiczną kosztem naszej równowagi psychicznej . :-) Jurek57 - 20:31 czwartek, 6 grudnia 2018 | linkuj
To nie było tylko o gorzale ... ale nieco szerzej ... o życiu.
Tomek
Tylko pól litra ? Znaczy że późno zaczynałeś. No , bo i jesteś najmłodszy ... . :-)
Michał
Wódki będę bronił jednak do ostatniej ... jej kropli.
A tak po prawdzie to pijemy by zachować równowagę psychiczną kosztem naszej równowagi psychicznej . :-) Jurek57 - 20:31 czwartek, 6 grudnia 2018 | linkuj
Ty Morsie, jesteś człowiek osobny i Jurka wpis rzeczywiście do Ciebie nie pasuje. Mój też. Ten o kamieniu.
yurek55 - 12:26 czwartek, 6 grudnia 2018 | linkuj
Mam podobne zdanie co do „czystej”. To tak jakby pić dla przyjemności odczynnik chemiczny. Nie dostrzegam żadnych walorów smakowych. Piwko, wino, whisky - to już co innego, można się podelektować, a przy okazji podreperować humorek ;)
michuss - 20:55 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
To ja rzucę "wódczanym" kamieniem - wypiłem w życiu łącznie może z pół litra tego paskudztwa i nie zamierzam więcej: to nie tylko ohydnie smakuje, ale też szkodzi zdrowiu o wiele bardziej niż lżejsze alkohole.
Ale piwko to co innego - szlachetny trunek :) Trollking - 20:08 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Ale piwko to co innego - szlachetny trunek :) Trollking - 20:08 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Jestem tego samego zdania co mój imiennik. Ja tam swoją wannę wódki w życiu wypiłem. Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień. [nie dotyczy Morsa:)]
yurek55 - 18:35 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Ja też wódki nie lubię. jakieś tam drinki na działce wypiję, ale tak to nie....
Mam traumę :P po takim jednym kacu, powiedziałam sobie że już nigdy więcej :) ..i tak to już trwa kilkanaście lat. Ale piwko lubię i przy weekendzie chętnie puszkę żubra wypiję ;) Katana1978 - 17:39 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Mam traumę :P po takim jednym kacu, powiedziałam sobie że już nigdy więcej :) ..i tak to już trwa kilkanaście lat. Ale piwko lubię i przy weekendzie chętnie puszkę żubra wypiję ;) Katana1978 - 17:39 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Chciałem tylko przez tą historię a raczej obraz "zmordowanych rodaków" powiedzieć że biorę na klatę bez wyjątku i te chwalebne i te niechwalebne obrazy naszego kraju.
Nie ma co udawać że chyba każdy z nas onegdaj "zaliczył glebę" nie tylko na rowerze w szlachetnej rywalizacji z losem.
Życie to upadki (dosłowne) i wzloty.
Najlepiej i prawdziwie jest dotknąć i posmakować wszystkiego. By mieć "dane " z pierwszej ręki.
Ocenianie innych z perspektywy dla samego wystawiania ocen to wg. mnie lizanie cukierka przez szybę. :-) Jurek57 - 16:44 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Nie ma co udawać że chyba każdy z nas onegdaj "zaliczył glebę" nie tylko na rowerze w szlachetnej rywalizacji z losem.
Życie to upadki (dosłowne) i wzloty.
Najlepiej i prawdziwie jest dotknąć i posmakować wszystkiego. By mieć "dane " z pierwszej ręki.
Ocenianie innych z perspektywy dla samego wystawiania ocen to wg. mnie lizanie cukierka przez szybę. :-) Jurek57 - 16:44 środa, 5 grudnia 2018 | linkuj
Porządny człowiek sobie wypije i od razu żula z niego robią. "Wódka nas leczy, wódkę pić trzeba - kto pije wódkę, pójdzie do nieba!" :))) "Kto pije, ten żyje!" :D
yurek55 - 16:10 wtorek, 4 grudnia 2018 | linkuj
mors, a z czystej ciekawości - miałeś kiedy jaki alkohol w ustach? Bo to nie tyle młodość co on odpowiada za wszelkie tego typu wyskoki :P ;)
michuss - 13:55 wtorek, 4 grudnia 2018 | linkuj
Dawaj pozostałe 3 żuki z dzielni.
Jak ktoś leży w gumofilcach pod sklepem na ławce zalany w sztok to moim zdaniem w 100% spełnia kryteria żula. Podobnie jak idzie w środku białego dnia ledwo trzymając się na nogach. Od siebie dodam, że w dawnych, studenckich czasach zdarzyło mi się być takim żulem, ale na pewno nie będę tego już nigdy więcej powtarzał ;) michuss - 08:37 wtorek, 4 grudnia 2018 | linkuj
Jak ktoś leży w gumofilcach pod sklepem na ławce zalany w sztok to moim zdaniem w 100% spełnia kryteria żula. Podobnie jak idzie w środku białego dnia ledwo trzymając się na nogach. Od siebie dodam, że w dawnych, studenckich czasach zdarzyło mi się być takim żulem, ale na pewno nie będę tego już nigdy więcej powtarzał ;) michuss - 08:37 wtorek, 4 grudnia 2018 | linkuj
Interesujący wskaźnik - użukowienie ;)
Nie spotkałem jeszcze Żuka na żółtych tablicach. malarz - 05:20 wtorek, 4 grudnia 2018 | linkuj
Nie spotkałem jeszcze Żuka na żółtych tablicach. malarz - 05:20 wtorek, 4 grudnia 2018 | linkuj
Do aktualnej Warszawskiej nic nie mam, do tej sprzed kilkunastu lat bardziej - miało się jakieś 50% szans na to, żeby wyjść z niej bez szwanku :) Poza tym, czego pewnie nie wiesz, przy tej ulicy mieściła się szkoła specjalna, słynna na całą Jelonkę :)
A kiedyś na 1 Maja, koło Garnizonu, mieścił się sklepik firmy Troll :) Trollking - 22:33 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
A kiedyś na 1 Maja, koło Garnizonu, mieścił się sklepik firmy Troll :) Trollking - 22:33 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Hehe, dedykacja dobra :) Nie, nie wiem gdzie to jest, to jakaś nowa inicjatywa :)
Trollking - 21:51 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Że ktoś przysnął na ławeczce pod sklepem, to od razu żul?! Łatwo etykietujesz ludzi, Morsie!
yurek55 - 21:35 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Mors -ie
Bociany też nie są "kryształowe". A raczej niewinnie białe. Tylko biało czarne . :-) Jurek57 - 21:24 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Bociany też nie są "kryształowe". A raczej niewinnie białe. Tylko biało czarne . :-) Jurek57 - 21:24 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Kocham Polskę !
Poważnie !
"Śledziki po góralsku" to jak ciupaga nad morzem. :-)
Kiedyś (20 lat temu) wracałem z zagranicy autem przez Czechy do Polski. Ujechany i bez humoru. Gdzieś w okolicy Paczkowa zaraz za granicą pod GS sklepem spotkałem śpiących na ławce w gumofilcach dwór rodaków.
Spotkanie poprawiło mi samopoczucie a ten obraz pozostaje mi w pamięci jak przylot bocianów na wiosnę !!! :-)
Nigdzie na świecie nie ma tak jak u nas !!! :-) Jurek57 - 20:58 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Poważnie !
"Śledziki po góralsku" to jak ciupaga nad morzem. :-)
Kiedyś (20 lat temu) wracałem z zagranicy autem przez Czechy do Polski. Ujechany i bez humoru. Gdzieś w okolicy Paczkowa zaraz za granicą pod GS sklepem spotkałem śpiących na ławce w gumofilcach dwór rodaków.
Spotkanie poprawiło mi samopoczucie a ten obraz pozostaje mi w pamięci jak przylot bocianów na wiosnę !!! :-)
Nigdzie na świecie nie ma tak jak u nas !!! :-) Jurek57 - 20:58 poniedziałek, 3 grudnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!