thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Jeleniogórska nowość - pumptracki /Hrgn/

Piątek, 16 listopada 2018
kilosy:38.70gruntow(n)e:0.40
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
Świeżo otwarta rowerowa atrakcja:

Muszę powiedzieć, że było fajniej, niż przypuszczałem. Spokojnie da się poszaleć nawet na kolarce. ;) 
Aczkolwiek na mono, zwłaszcza wielkim, to za bardzo tego nie widzę - taki wyjątek od użyteczności mono. ;)
Najbardziej rozwalił mnie jakiś Seba, który w lokalnej telewizji powiedział, że "fajnie, że to powstało, bo do tej pory nie było za bardzo gdzie pojeździć po Jeleniej".
Czasami to nawet mi się chce zakląć. ;p
No jak w Jeleniej nie ma gdzie, to ja się pytam gdzie jest gdzie?!? ;p
I co mają powiedzieć ludzie z Wlkp., że o Mazowszu nie wspomnę...

Takie tam na mieście...

Ciągałbym!

Takie tam nad miastem - jedna z przyczyn wyludniania się Jeleniej: zabudowa Jeżowa idzie w górę i to dosłownie. Ciekawe, jak to się skończy - na szczycie?


Takie tam na drugim końcu miasta - pobliska wioska Wojcieszyce, podobnie jak kilka innych na skraju Kotliny, rozbraja mnie różnorodnością: w dolnej części, na dnie Kotliny - bardziej płasko niż w moim lubuskim (patrz: foto z zieloną łączką z poprzedniego wpisu). A w górnej, mimo umiarkowanej wysokości - zupełnie górskie motywy:

Podjeżdżałbym! <3
I klasyczne pytanie: jak dojechać do takiego domu w głębokim śniegu? Albo po lodzie? Albo najgorzej: w upale? :>

Komentarze
Pojeździłeś, ale nie kolarką :)

Błędu w tytule nie zauważyłem, wystarczy mi, że nie ma pod Poznaniem miejscowości "Puszczyków", jest Puszczykowo :)
Trollking
- 17:50 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj
PS. nie zauważyłeś dużej literówki w tytule - ale już za późno. ;p
mors
- 08:28 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj
Tja, Puszczyków drugą Karkonoską. ;p

No to przecież piszę, że pojeździłem. Masz nawet zdjęcie. ;p
mors
- 23:11 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj
Taką (w sensie kontrastu - porównywalną i bez drugiego planu) drogę jak z ostatniego zdjęcia znalazłbym Ci nawet w podpoznańskim Puszczykowie :)

Na kolarce pewnie by się dało na tym zabobrzańskim czymś pojeździć, spróbuj kiedyś :)))
Trollking
- 21:35 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!