Jeżów Sudecki i Góra Szybowcowa (561 m) /Hrgn/
Środa, 14 listopada 2018
Kategoria Odkrywczo, Nielicho
kilosy: | 44.45 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
W związku z pojawiającymi się głosami niezadowolenia z każdorazowych "witaczy" (no najmocniej przepraszam za zaśmiecanie własnego bloga i błagam o wybaczenie.... ;ppp ) dziś proponuję dwa razy to samo zdjęcie na początek: zwykłe i witające, dla porównania. :)
I co, łyso tak bez, co nie? :D:D
Połowa listopada, wysokość 500+, a tu kwiaty pachli... a koteł wcinał trawę :)
Widok na Rudawy i te sprawy:
Góra Szybowcowa ma chyba najlepszy widok na Kotlinę Jeleniog. i Karkonosze. Chmury trochę popsuły efekt, telefon dobił, ale w realu zwala z nóg. Sami widzicie, jak dobrze, gdy szczyt góry opitolić z badyli. ;p
Poza tym, to chyba jedyna góra w PL która ma "nowoczesną" nazwę - aż dziwnie. ;)
W drodze powrotnej zjeżdżałem spokojnie, jak to na pierwszy raz, tj. na obniżonym ciśnieniu w kołach i lekko na hamulcach, dzięki czemu na serpentynach powyżej Jeżowa nie przekraczałem 40 km/h, a na prostej w centrum wsi tak do 50. ;]
Widok powyżej ostatnich zabudowań:
Widok w centrum wsi - jeden z lepszych wiejskich widoków <3
Na dole też trochę pozwiedzałem. Np. gdyby nie mapy to bym się nie skapnął, że w mojej okolicy, na mieście, jest kilka stawów. Ten jest praktycznie 100 m od głównej arterii miasta :O
A tu, w pozornie zapyziałym i zapomnianym zakątku miasta takie cuda:
T-king: poznajesz, kaj to jest? ;>
Do dystansu wycieczki dociepałem przejazdy użytkowe w dniach 13-14.XI.
I co, łyso tak bez, co nie? :D:D
Połowa listopada, wysokość 500+, a tu kwiaty pachli... a koteł wcinał trawę :)
Widok na Rudawy i te sprawy:
Góra Szybowcowa ma chyba najlepszy widok na Kotlinę Jeleniog. i Karkonosze. Chmury trochę popsuły efekt, telefon dobił, ale w realu zwala z nóg. Sami widzicie, jak dobrze, gdy szczyt góry opitolić z badyli. ;p
Poza tym, to chyba jedyna góra w PL która ma "nowoczesną" nazwę - aż dziwnie. ;)
W drodze powrotnej zjeżdżałem spokojnie, jak to na pierwszy raz, tj. na obniżonym ciśnieniu w kołach i lekko na hamulcach, dzięki czemu na serpentynach powyżej Jeżowa nie przekraczałem 40 km/h, a na prostej w centrum wsi tak do 50. ;]
Widok powyżej ostatnich zabudowań:
Widok w centrum wsi - jeden z lepszych wiejskich widoków <3
Na dole też trochę pozwiedzałem. Np. gdyby nie mapy to bym się nie skapnął, że w mojej okolicy, na mieście, jest kilka stawów. Ten jest praktycznie 100 m od głównej arterii miasta :O
A tu, w pozornie zapyziałym i zapomnianym zakątku miasta takie cuda:
T-king: poznajesz, kaj to jest? ;>
Do dystansu wycieczki dociepałem przejazdy użytkowe w dniach 13-14.XI.
Komentarze
Sam wyrosłeś. To kicz i cepelia te "witacze", a nie śmieszki heheszki ;p
Z tą Gubałówką, to dosyć dobre porównanie. Z tym, że tam są większe tłumy. A na Szybie można odpalić kocyk i relaksować się w ciszy i spokoju. Zazwyczaj ;p
No proszę Cię. To oczywiste. Mnóstwo osób z okolic bliższych i dalszych zjeżdża tam o północy, bo przy dobrej przejrzystości widoki na fajerwerki są mega ;p Dwa lata temu mieli tam dodatkowe atrakcje ;p monikaaa - 18:59 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj
Z tą Gubałówką, to dosyć dobre porównanie. Z tym, że tam są większe tłumy. A na Szybie można odpalić kocyk i relaksować się w ciszy i spokoju. Zazwyczaj ;p
No proszę Cię. To oczywiste. Mnóstwo osób z okolic bliższych i dalszych zjeżdża tam o północy, bo przy dobrej przejrzystości widoki na fajerwerki są mega ;p Dwa lata temu mieli tam dodatkowe atrakcje ;p monikaaa - 18:59 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj
"I co, łyso tak bez, co nie? :D:D" - NIE! Daj już sobie spokój z tym kiczem!!! ;p
Co do jednego - wyjątkowo - zgodzę się z Tobą. Co do widoków z Szybowcowej. Są rewelacyjne! Najlepsze o wchodzie i przy zachodzie. Ja od jakiegoś czasu czaję się, żeby wybrać się tam na sylwka. W tym roku będę melanżować we Wrocławiu, więc może uda się za rok ;p monikaaa - 17:03 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj
Co do jednego - wyjątkowo - zgodzę się z Tobą. Co do widoków z Szybowcowej. Są rewelacyjne! Najlepsze o wchodzie i przy zachodzie. Ja od jakiegoś czasu czaję się, żeby wybrać się tam na sylwka. W tym roku będę melanżować we Wrocławiu, więc może uda się za rok ;p monikaaa - 17:03 sobota, 17 listopada 2018 | linkuj
To ja tylko wspomnę, bo nie każdy wie, skąd "witajki" się wzięły - to pomysł żywcem sklonowany z bloga innego BS-owicza, Lapeca :)
http://lapec.bikestats.pl/ Trollking - 13:51 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
http://lapec.bikestats.pl/ Trollking - 13:51 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
Oczywiście, że bez kiczowatego "witam" każde zdjęcie jest lepsze ;-)
Ciekawe murale - namierzaj więcej ;-)
Aż się za górami tęskni... Evita - 07:40 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
Ciekawe murale - namierzaj więcej ;-)
Aż się za górami tęskni... Evita - 07:40 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
Dla mnie zdjęcie bez "witacza" jest lepsze i to o wiele razy, ale to tylko moja skromna opinia, wszak "de gustibus non est disputandum"...
malarz - 05:26 piątek, 16 listopada 2018 | linkuj
Nie poznaję, murale mają to do siebie, że się pojawiają i znikają. Jednak może to być albo okolica Osiedla Robotniczego, albo jakiś budynek wzdłuż Grunwaldzkiej lub jej odnoga :)
Szybowcową trzeba było wjechać szlakiem widocznym na czwartej fotce. Da się to zrobić bez zatrzymania, czego jestem żywym przykładem. Ale to jeszcze za czasów regularnego kręcenia po górkach :) Trollking - 22:04 czwartek, 15 listopada 2018 | linkuj
Szybowcową trzeba było wjechać szlakiem widocznym na czwartej fotce. Da się to zrobić bez zatrzymania, czego jestem żywym przykładem. Ale to jeszcze za czasów regularnego kręcenia po górkach :) Trollking - 22:04 czwartek, 15 listopada 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!