thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Nagły powrót z Jeleniej /Hrgn/

Środa, 10 października 2018
kilosy:30.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo

O 6:30 nad ranem dzwoni telefon ze starej Morosownii:
- morsie ;) przyszło zawiadomienie, że dziś o 14stej masz szkolenie dla członków komisji wyborczych!
- o, rychło w czas... A kiedy przyszło? ;>
- w poniedziałek...

No i cały misterny plan na środę, a nawet na cały tydzień, poszedł się paść. ;]
Rzuciłem wszystko i pojechałem, częściowo pociągami (do Konina Ż.), częściowo na rowerze, i jeszcze prawie 3 godziny zapasu miałem :O

A poranek był epicki: na mieście (w Kotlinie) mgły i przedsmak smogu ;) a wyjeżdżając z Kotliny, na grzbietach okolicznych wzgórz powietrze krystaliczne tak bardzo, że w promieniach wschodzącego słońca widać było tysiące szczegółów na odległych o 20 km Karkonoszach. *-* <3 A w dole wielka misa białej zawiesiny, skrywająca Jelenią Górę....

W pociągach były niezłe klimaty: najpierw taka jedna, zdawałoby się całkiem normalna, zaczęła głośno opowiadać przez telefon swojej mamie szczegóły rozstania ze swoim partnerem. o_O Szczegóły zdecydowanie przykre, a ona mówiła to takim samym neutralnym tonem, jak chwilę wcześniej o pogodzie. O_O
A później jakaś MAKOLĄGWA przywaliła się do mojego Huragana :D Otóż szynobus był malutki (jednoczonowy), więc postawiłem swój sprzęt Z BOKU, koło WuCeta, a ta MAKOLĄGWA zaczęła się ciskać, że "ten rower to powinien stać gdzieś Z BOKU!"
xD

Szkolenie komisji trwało ponad 1,5 godziny, bo od razu ustalaliśmy wyniki, haha. ;p

Później jeszcze tu i tamże i tak zgubiłem okulary pociemniane. ;]

Wszystko na łapu-capu, więc nie było kiedy robić zdjęć. I dobrze. ;p

Komentarze
Tak, dokladnie taki. :p ;))

To akurat byly Polregio i w tych najmniejszych nie ma oznaczenia, wiec zaparkowalem tam, gdzie byly skladane siedziska, a Makolagwa akurat se chciala jakies rozlozyc, choc byly jeszcze wolne miejsca normalne. :pp
mors
- 21:26 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Jednoczonowy? :)

W szynobusie masz obowiązek przewozić rower w oznaczonym i przystosowanym do tego miejscu, a nie gdziekolwiek. Przynajmniej tak stoi w regulaminie Kolei Dolnośląskich, jeśli to nimi jechałeś. "Makolągwa" mogła mieć rację :)
Trollking
- 19:25 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!