Koty, loszki i Jelenia Góra /Hrgn/
Wtorek, 9 października 2018
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 115.30 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Klasyka ostatnich czasów, czyli kurs do Jeleniej, klasycznie pod wiatr, acz znośny. Chociaż już długie podjazdy pod wiatr i pod słońce trochę mnie sponiewierały - w październiku! O 5-6 po południu!
A już godzinę później telepałem się na zjazdach (50 km/h przy 12*C, bluza i krótkie spodenki). ;]
Klasycznie też podskakuje mi rower na uszkodzonej oponie (Kenda). Z nudów podczas jazdy policzyłem, ze każdy taki przelot do lub z Jeleniej, to ok. 55 OOO podskoków. :D
Trasa znów zmodyfikowana, coby się nie znudziła. Cóż z tego, jak pierwsze 45 km przez Bory Dlnśl. są niemodyfikowalne... ;]
W rejonie Nowogrodźca zauważyłem niezwykłą feminizację (proporcje K do M) wśród młodzieży szkolnej. Wróżę przyszłość tej okolicy. ;)
Tamże spotkałem świeżo zdekomponowanego kotka, jeszcze dłuższą chwilę nim miotało, a jednym okiem rzucił na drugą stronę drogi - dosłownie...
I pewnie zaraz znów dyżurna Grażyna od wyjaśniania wypadków, których nie zna i nie widziała, postawi akt oskarżenia, że to
"gupi kiełowca! pendzo tacy po wioskach, nikt im uciec nie zdoła! Pozabierać plawa jazdy, skonfiskować samochody i zapuszkować wariatuf i pijakuf!", więc co ja będę się wysilał tłumaczyć, że - jak to często bywa - zwierz biegł szybciej niż samochód, w dodatku znienacka, bo z krzaków prosto pod koła...
Z nowych parafii nawiedziłem niechcący Milików, choć miałem jechać z Nowogrodźca na Ocice (pozdro dla skrzyżowań bez drogowskazów ;p ), ale coś mnie teleportowało i - nadal nie wiedząc jak - nagle znalazłem się w Ocicach. xD Z tamże już prosta droga do Lwówka, przez kolejne nowo poznane parafie.
Przez te dziwne teleportacje, znajdywanie się i gubienie się (chyba mam zbyt starą mapę) znów dojechałem do Jeleniej po ciemachu, ale na szczęście na Sebę się nie nadziałem. ;)
Nie chce mi się wciepywać zdjęć. ;p
Komentarze
Morsie - to moje nowe hobby ...jak jesteś załamany - to od razu mi lepiej :D
Katana1978 - 20:15 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Kradniesz neta legalnie, czyli za zgodą sąsiada, czy tak, jak chcesz wchodzić za darmo do Karkonoskiego Parku Narodowego? :)
Błąd to błąd, na jakimś próbnym dyktandzie też byś narzekał na brak elektronicznego korektora? :) Trollking - 20:14 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Błąd to błąd, na jakimś próbnym dyktandzie też byś narzekał na brak elektronicznego korektora? :) Trollking - 20:14 piątek, 12 października 2018 | linkuj
A faktycznie, w tym niejednym przyznam Ci rację, źle przeczytałem :) Natomiast Ty z tym Twoim "niezauwazyć" nie zauważyłeś widocznie słownika :)
Nie przejechałem, bo po prostu uważam, co robię. I wiem, co piszę, bo na szosowych kołach czuć nawet przejechanie po małym kamyku, nie mówiąc o zwierzętach. Chyba że chodzi o mrówki, tu faktycznie mogę mieć ofiary na swoim koncie. Trollking - 19:27 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Nie przejechałem, bo po prostu uważam, co robię. I wiem, co piszę, bo na szosowych kołach czuć nawet przejechanie po małym kamyku, nie mówiąc o zwierzętach. Chyba że chodzi o mrówki, tu faktycznie mogę mieć ofiary na swoim koncie. Trollking - 19:27 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Mi mysza wpadła pod koło ale też ominęłam...
Kotka spokojnie dałam radę wyminąć jadąc 25 na godz a też mi wbiegł ....
Wiewiórki nigdy w życiu bym nie rozjechała - to sa przesympatyczne zwierzątka.
Nawet tu można obejrzeć jakie są słodziutkie.
I nie da się ich nie zauważyć na drodze.
Jak się chce, to się potrafi wyhamować albo ominąć ....
Morsie powinni zabrać Ci kartę rowerową którą na lewo zdobyłeś !! bo nie umiesz jeździć na rowerze ! Oo !!! albo szkoda było ci hamulców :(((
masz u mnie minusa !
ja rozjechałam szerszenia, i ślimaka takiego bezdomnego, resztki jego ciała miałam na ramie ...ble :( Katana1978 - 17:53 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Kotka spokojnie dałam radę wyminąć jadąc 25 na godz a też mi wbiegł ....
Wiewiórki nigdy w życiu bym nie rozjechała - to sa przesympatyczne zwierzątka.
Nawet tu można obejrzeć jakie są słodziutkie.
I nie da się ich nie zauważyć na drodze.
Jak się chce, to się potrafi wyhamować albo ominąć ....
Morsie powinni zabrać Ci kartę rowerową którą na lewo zdobyłeś !! bo nie umiesz jeździć na rowerze ! Oo !!! albo szkoda było ci hamulców :(((
masz u mnie minusa !
ja rozjechałam szerszenia, i ślimaka takiego bezdomnego, resztki jego ciała miałam na ramie ...ble :( Katana1978 - 17:53 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Ja tu widzę jedną chyba "pochwałę". A reszta tych "niejednych"? :)
Idąc Twoim tokiem myślenia moje chodzenie (około 6-7 km/h) jest również niebezpieczne, już nie mówiąc o bieganiu :)
Jakiego Janusza rozjechałeś??? :) I jaką wiewiórkę?
Jeżdżę od lat z prędkościami większymi niż Twoje i jedyne, co mi się zdarzyło, to hamowanie przed dzikami (zdążyłem) i w ostatniej chwili uratowanie żaby. Trollking - 17:14 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Idąc Twoim tokiem myślenia moje chodzenie (około 6-7 km/h) jest również niebezpieczne, już nie mówiąc o bieganiu :)
Jakiego Janusza rozjechałeś??? :) I jaką wiewiórkę?
Jeżdżę od lat z prędkościami większymi niż Twoje i jedyne, co mi się zdarzyło, to hamowanie przed dzikami (zdążyłem) i w ostatniej chwili uratowanie żaby. Trollking - 17:14 piątek, 12 października 2018 | linkuj
U mnie w Wawie to autobusy hybrydowe już jeżdżą ...:P tak a propo elektryki ....
Katana1978 - 15:46 piątek, 12 października 2018 | linkuj
Samochodziarz mało tego, że zabija zwierzęta, to rani drzewa waląc w nie, i co najważniejsze zatruwa powietrze....aut z nimi .... :> :P
Katana1978 - 02:58 piątek, 12 października 2018 | linkuj
"Grafika jest genialna :p" - pozwól, że ocenią to inni :)
"A kierowca sie nie zatrzymal :>" - no jest się z czego heheszkować...
Jechałeś kiedyś rowerem szosowym ze stabilną prędkością 30+? Pewnie nie. Wierz mi, że doświadczony kolarz zareaguje instynktownie w większości przypadków na wlatujące na drogę zwierzę czy dziecko, oczywiście jeśli ma oczy dokoła głowy, a nie wyobrażam sobie innej jazdy. Jakbyś nie leciał na swoje bezsensowne rekordy w oszczędzaniu klocków hamulcowych, to byś wiedział, że najczęściej szoszon trzyma ręce blisko hamulców, bo klamkomanetki są właśnie tak skonstruowane, żeby redukować prędkość intuicyjnie. Trollking - 22:46 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
"A kierowca sie nie zatrzymal :>" - no jest się z czego heheszkować...
Jechałeś kiedyś rowerem szosowym ze stabilną prędkością 30+? Pewnie nie. Wierz mi, że doświadczony kolarz zareaguje instynktownie w większości przypadków na wlatujące na drogę zwierzę czy dziecko, oczywiście jeśli ma oczy dokoła głowy, a nie wyobrażam sobie innej jazdy. Jakbyś nie leciał na swoje bezsensowne rekordy w oszczędzaniu klocków hamulcowych, to byś wiedział, że najczęściej szoszon trzyma ręce blisko hamulców, bo klamkomanetki są właśnie tak skonstruowane, żeby redukować prędkość intuicyjnie. Trollking - 22:46 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Drogowe niebezpieczeństwa? Dla kogo? Chyba dla kota... Niebezpieczne jest spotkanie z dzikiem lub sarną, a małe czworonogi "jedynie" zabrudzą auto. No chyba że masz na myśli ewentualną nagłą zmianę toru jazdy, tylko z tym bym się zgodził. A przy okazji - co z kierowcą, zatrzymał się chociaż, czy olał temat?
Taniej prowokacji z grafiki tytułowej lepiej nie komentować. Nie myślałeś, żeby zrobić czegoś takiego z godłem Polski? :) Trollking - 19:19 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Taniej prowokacji z grafiki tytułowej lepiej nie komentować. Nie myślałeś, żeby zrobić czegoś takiego z godłem Polski? :) Trollking - 19:19 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Kierowcę też powinno po miotać ....w końcu karma wraca ... :>
Katana1978 - 15:31 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Ech, zwyczajnie mogłeś pominąć "rewelacje" o ostatnich chwilach kociaka. ;]
Evita - 06:46 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Celowo jechałeś bocznymi parafiami ? .., otwarto w końcu trasę z Bolesławca do Lwówka Śl.Zacne te nowe godło Jelonki :).
sky1967 - 05:05 czwartek, 11 października 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!