thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

W Krainie Wygasłych Wulkanów (powrót z Jeleniej) /Hrgn/

Niedziela, 30 września 2018
kilosy:109.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Odkrywczo


Ahoj, cepry, tam na dole! ;))

W dzisiejszym odcinku wstałem o 8 nad ranem i zapoznałem się z najbliższym kościołem. Od środka. ;) Doliczyłem się ok. 4 osób w podobnym wieku i 2 osoby wyraźnie młodsze... o_O
Budowa nowego kościoła trwa już 19 lat (przez ten czas Jeleniej ubyło 15k mieszkańców!) i jest już tak stara, że niedługo będzie wymagała remontu ;D


Mam też kolejnego "kolegę" 60+ ;) gość okazał się być Grekiem (ale urodzonym w PL) i podejrzewał mnie, że ja też jestem Grekiem. :O Oczywiście wyprowadziłem go z błędu - przecież... nie będę udawał Greka, hehe. Może to stąd wzięło się to porzekadło? ;))

Temperatura rano wynosiła ok. 0* - miejscami był jeszcze szron, choć w południe, tak sobotnie jak i niedzielne, było wręcz gorąco. :O Zwłaszcza na podjazdach, z plecakiem na plecach. ;)

Póżniej wizyta na corocznym Jeleniogórskim Jarmarku Staroci i Osobliwości. Z dedykacją dla K78, Evity oraz Huragana. ;D ;p
Wystawiało się aż 300 wystawców, także zagramanicznych. :O Aż się nie mieścili na Rynku i koczowali na chodnikach zwykłych ulic. :>
Spokojnie bym im opylił Huragana, może by stykło na bilet powrotny do Morsownii. ;))
Ale wróciłem jednak rowerem, bo wolę przejeżdżać przez Wleń niż przez Wrocław. ;]
W dalszym ciągu poszukuję wjazdu/wyjazdu z Jeleniej, dającego się sforsować w technice bezhamulcowej, ale to raczej niemożliwe. :(( Za to kolejna modyfikacja trasy powrotnej znów obfitowała w nader zacne motywy.
Z DK 30 skręciłem na Siedlęcin, gdzie po niepozornym podjeździe nastąpił 3-kilometrowy karkołomny zjazd: nie dość, że stromy i kręty, to jeszcze po dużych dziurach. Chwilami aż zakrywałem sobie oczy ze strachu. ;D:D ;))
Tamże, na końcu zjazdu, idiotyczny most na Bobrze:


Następnie trochu spokoju, aż znów trafiłem do Wlenia. Poza rynkiem tam niemal nic nie ma. Ale te wyjątki dają radę:



Z(e) Wlenia wyjechałem w Nieznane - na północny-wschód, czyli w Krainę Wygasłych Wulkanów.
Po drodze "odkryłem" niezwykłą parafię: Bystrzyca. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem i chyba nie ma takiej drugiej: w całości położona na stoku dużego wzgórza o niezwykle urozmaiconej topografii - praktycznie każdy dom jest niezwykle położony: a to w kotlince, a to w wąwozie, a to na wzgórzu, a to na skarpie... Na niewielkiej przestrzeni mamy olbrzymie bogactwo krajobrazów ale i architektury - praktycznie wszystkie domy stare, często szachulcowe, czasem nawet przysłupowe, a klimatu dopełnia duża izolacja oraz zalesienie osady, dzięki czemu jest skryta, tajemnicza, i jeszcze bardziej na wpół wymarła...


Na końcu (szczycie) wsi jest niezły widok na Karkonosze, ale prawie wszyscy wolą żyć niżej, skryci przed słońcem i widokami w dolinkach i wśród gęstych drzew...


Czas tamże się zatrzymał na latach 90, a nawet 80tych - Nysa i Maluch! <3


Jest tam także drugie najstarsze drzewo w Polsce :O mianowicie Cis z 1202 r. - nigdy o nim nie słyszałem...
Ale go nie znalazłem - może poszedł na opał? ;))

Jest tamże i ciekawy pałac, w mocnej ruinie i mocno przerośnięty lasem, co doskonale komponuje się z całością wsi. W owym dworze, niby na końcu świata, urodził się późniejszy konstruktor rakiet V-2 dla III Rzeszy, zaś po wojnie był współautorem sukcesu pierwszego lądowania amerykańców na Księżycu. :O Można się wybić? ;)


Za Bystrzycą konkretny zjazd i widoczki na Fuji-jamę Zachodu:




Później parafia Sobota, gdzie udało mi się obejść zakaz handlu w niedzielę ;)) i powolne wydostawanie się na niziny, choć podjazdy przed Bolcem wciąż mnie zaskakują. Widoczki zresztą też: Królewna Śnieżka i 7 Karków z odległości ok. 50 km (słaby aparat, na oko dużo lepiej):


Widoczki, słońce i prawie pusta, jeszcze nie otwarta droga - poezja!
W Bolcu, o zachodzie słońca, widziałem jeszcze ludzi na letniaka, a nawet kobiety. ;))
A już 2 godziny później, pod Morsownią, wyzerowało się do 7*C :O

Teoretycznie w obie strony miałem mieć z wiatrem, a wyszło po godzinie, może półtorej. ;]

Niniejszym kończę historyczny (jak na mnie) miesiąc - 1611 km, czym przebiłem dotychczasowy swój miesięczny rekord niemal o 50%! :O tudzież objechałem takich zawodników, jak K78 czy nawet T-king (symbolicznie, acz spontanicznie). Szok i niedowierzanie! :O


Komentarze
A bo ja stawiam na jakość, nie na ilość. ;ppp
mors
- 21:58 piątek, 5 października 2018 | linkuj
Miesięczny top sobie odpuścimy- szczególnie ze jest początek miesiąca. ..Sspójrzmy na roczny (ogólny- czyli wszystkich) :P - Morsie ....żal , żal i jeszcze raz żal ! :P
Katana1978
- 21:16 piątek, 5 października 2018 | linkuj
Phi, na TOP10 kobiet, to i ja się łapię. ;pp ;))
mors
- 17:39 piątek, 5 października 2018 | linkuj
A gdzie tam !! Cały czas świecę wysoko w top :P
Katana1978
- 14:42 piątek, 5 października 2018 | linkuj
sama straciłaś już blask! ;pp :)
mors
- 09:40 piątek, 5 października 2018 | linkuj
Tamto, to straciło już blask :P :P
Katana1978
- 19:30 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
Natah: no to żem błysnął spostrzegawczością... :D

K78: jaki raz, a zimą, jak czaskałem 1000+ co miesiąc?? ;p Że o 200 w Sylwka nie wspomnę. ;D
mors
- 19:09 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
A stary cis stoi i jest od tej kamiennej bramy lekko na lewo jakieś 50m.;)))
nahtah
- 18:56 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
No niech Ci będzie - raz Ci się udało mnie przebić :P
Widoki na górki - fajne :)
Katana1978
- 18:47 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
Sky: myślałem jeszcze o zmianie nazwy na Morsia Góra ;)))

Malarz: gdziekolwiek nie zawitam, tam jesteś w temacie :> Ty tak cały kraj znasz, most po moście? ;))

T-king: DDR to nie problem - problemem jest przejechanie przez centrum (światła, pagórki, skrzyżowania). Paradoksalnie, jedyny dłuższy, płaski odcinek to... bezpośrednie podnóże Karkonoszy. :D
mors
- 18:30 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
Czyżby od pierwszego października J.Góra miała w herbie MORSA zamiast jelonka ???
sky1967
- 13:10 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
Most na Bobrze w Siedlęcinie to most mający długą historię...
Brawo za historyczny miesięczny rekord!
malarz
- 04:20 czwartek, 4 października 2018 | linkuj
Pisząc o "tej ulicy" chodziło mi o tę, gdzie kościół ze zdjęcia :)

W miarę płasko masz do granic Radomierza przez Zabobrze i Maciejową jeszcze, oczywiście jeśli lubisz katowanie się DDR-kami. Ja jeżdżę naokoło, oczywiście :)
Trollking
- 22:13 środa, 3 października 2018 | linkuj
"To już wiem (z grubsza), gdzie mieszkasz :) Niedaleko tej ulicy(...)"

"ulic wiele(...)"
;]

Nie napisałem nawracać, tylko przesuwać w prawo. Przy postępującej depopulacji nawet nie muszę nic robić, poza udziałem w wyborach, a i tak mój głos będzie za każdym razem więcej znaczył (procentowo). :))

Mam dokładne mapy, więc spoko. Poza tym, to cały czas coś odkrywam. ;)
Huragan hamował już wiele razy na tych trasach, ale moją inspiracją jest opracowanie takiej trasy, żebym mógł jeździć Krossem bezstresowo i w miarę ;) bezpiecznie. A poza Cieplicami i Sobieszowem to prawie niemożliwe. :((
mors
- 21:55 środa, 3 października 2018 | linkuj
Jak Ty tam ludzi zaczniesz nawracać, to Jelenia będzie w 99% lewicowa :)

Ulic wiele, część miasta jedna :)

Lepiej się dowiedz, jak się jedzie na tę Perłę, oszczędzisz trochę hamulców podczas jazdy do Siedlęcina, prócz ostatniego odcinka podjazdowego i tego zjazdowego :)
Trollking
- 21:40 środa, 3 października 2018 | linkuj
Przecież w tej okolicy jest kilkadziesiąt ulic. ;pp A mieszkam, póki co, wciąż w Morsownii 1.1 ;p aż do wyborów. Zagłosuję i zwiewam. ;))
Dopiero po wyborach zacznę przesuwanie Jeleniej na prawo. ;))

Wiele ciekawych obiektów minąłem - gdybym chciał zbaczać do wszystkich, to do teraz jeszcze bym nie wrócił do domu. ;D ;p

No własnie nie wiem teraz, czy się szarpać w październiku, czy co... ;)
mors
- 21:24 środa, 3 października 2018 | linkuj
To już wiem (z grubsza), gdzie mieszkasz :) Niedaleko tej ulicy (doceń, że nie napiszę tu jej nazwy) chadzałem na korepetycje z... języka niemieckiego :) Wtedy tego kościoła, tak jak i teraz, nie było :)

Byłeś koło Perły Zachodu i nie wjechałeś? Uuuuuuu....

Gratuluję wyniku, choć już to robiłem "u siebie". Niech to nie będzie pojedynczy wyskok :)
Trollking
- 20:42 środa, 3 października 2018 | linkuj
y55: przecież napisałem, że historyczny jak na mnie. ;p

oelka: ale z dwoma przesiadkami? To raczej nie wyjdzie szybciej.
mors
- 20:34 środa, 3 października 2018 | linkuj
Bijcie dzwony! Klękajcie narody! 1610 - ta liczba od nowa zdefiniuje granice ludzkich mozliwości!
yurek55
- 19:48 środa, 3 października 2018 | linkuj
Zależy jak sobie dopasujesz przesiadki i koszt biletów, ale możesz jechać pociągiem przez Jaworzynę i Legnicę lub trudniej ale przez Lubań i Węgliniec. Nie zawsze musi być Wrocław.
oelka
- 19:37 środa, 3 października 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!