Czwórbój /23-24.VI.2018, Hrgn/
Niedziela, 24 czerwca 2018
Kategoria Standardowo
kilosy: | 23.20 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ciekawostka: złota piasta Huragana:
i to jaki szlachetny odcień złota!
Najlepsze, że kiedyś była normalna (czarna), tak jak tylna. Wystarczyło parę razy zaparkować rower pod pewną fabryką (wyziewy chemiczne...).
Koła i napęd mojego Huragana to istny czwórbój
1) 'spadywujące' powietrze w przednim kole - od kilku miesięcy (wystarczy co parę dni podpompować - byłem tak nawet w górach)
2) podskakująca (uszkodzona) tylna opona - zajmę się tym przy wymianie napędu...
3) 'szczelający' napęd - zajmę się tym przy naprawie opony
4) tylna przerzutka samopowracająca na najwyższe przełożenie - za parę dni będzie równo półtora roku męki
Dziś jednak zająłem się punktem nr 1. Co ciekawe, była dziurka wyraźnie widoczna, a dało się jeździć przez 2-4 dni od napompowania. Skoro opona trzyma tak dobrze ciśnienie, to może by tak całkiem wyciepać dętkę...
PS. zdejmowanie koła gdy się nie ma przednich hamulców to sama przyjemność.
i to jaki szlachetny odcień złota!
Najlepsze, że kiedyś była normalna (czarna), tak jak tylna. Wystarczyło parę razy zaparkować rower pod pewną fabryką (wyziewy chemiczne...).
Koła i napęd mojego Huragana to istny czwórbój
1) 'spadywujące' powietrze w przednim kole - od kilku miesięcy (wystarczy co parę dni podpompować - byłem tak nawet w górach)
2) podskakująca (uszkodzona) tylna opona - zajmę się tym przy wymianie napędu...
3) 'szczelający' napęd - zajmę się tym przy naprawie opony
4) tylna przerzutka samopowracająca na najwyższe przełożenie - za parę dni będzie równo półtora roku męki
Dziś jednak zająłem się punktem nr 1. Co ciekawe, była dziurka wyraźnie widoczna, a dało się jeździć przez 2-4 dni od napompowania. Skoro opona trzyma tak dobrze ciśnienie, to może by tak całkiem wyciepać dętkę...
PS. zdejmowanie koła gdy się nie ma przednich hamulców to sama przyjemność.
Komentarze
Ja kiedyś używałem zerwanej i zwiniętej trawy jako substytut dętki. Dzięki temu w styczniowej plusze nie musiałem wlec się dwadzieścia parę km do domu tylko spokojnie się dotoczyłem. Nie chce mi się szukać, ale nawet wpis powstał z tego epokowego wydarzenia ;)))
michuss - 15:52 wtorek, 26 czerwca 2018 | linkuj
No to można by było i oponę upleść. A dętkę wobec tego z pęcherzy pławnych.
Hipek - 12:27 poniedziałek, 25 czerwca 2018 | linkuj
Może by tak ustawić rower na latającym dywanie? ;)
malarz - 04:27 poniedziałek, 25 czerwca 2018 | linkuj
Ja bym w ogóle wyciepał oponę, po co się rozdrabniać? :)
Trollking - 21:21 niedziela, 24 czerwca 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!