Tak żyją prawdziwi dendrofile :) /Rudawica i okolica, Hrgn/
Sobota, 14 kwietnia 2018
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 57.67 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
W przeciwienstwie do wielkomiejskich, domoroslych dendrofilow-samozwancow, co to w zyciu zadnego drzewa nie posadzili, tudziez bez zazenowania mieszkaja i pracuja w miejscach, ktore ongis porastala puszcza - oto na przeciwnym biegunie sa ludzie w Rudawicy.
Pierwszy przypadek byl juz kiedys na moim blogasku. Okazuje sie, ze mozna pogodzic zycie drzewa z checia postawienia budynku O_O
Jest tez opcja zupelnie bezkompromisowa - mieszkac doslownie w lesie, pomiedzy drzewami. Tego przybytku, co ciekawe, jeszcze nie znalem...
Mielibysta odwage zajrzec do srodka? :)
Ja nie mialem... ale wtedy pomyslalem o BS ;))
Tak wiec przemyslcie swoje postepowanie. :p
No i czas na kącik Huragana. :)
Jaka szoska, takie szosy..
A tak wgl to mialem wziac udzial w ciekawej imprezie rowerowo-sakralnej :) ale w piatek pracowalem prawie do polnocy i w sobote rano czolgalem sie na czworakach. ;)
Pierwszy przypadek byl juz kiedys na moim blogasku. Okazuje sie, ze mozna pogodzic zycie drzewa z checia postawienia budynku O_O
Jest tez opcja zupelnie bezkompromisowa - mieszkac doslownie w lesie, pomiedzy drzewami. Tego przybytku, co ciekawe, jeszcze nie znalem...
Mielibysta odwage zajrzec do srodka? :)
Ja nie mialem... ale wtedy pomyslalem o BS ;))
Tak wiec przemyslcie swoje postepowanie. :p
No i czas na kącik Huragana. :)
Jaka szoska, takie szosy..
A tak wgl to mialem wziac udzial w ciekawej imprezie rowerowo-sakralnej :) ale w piatek pracowalem prawie do polnocy i w sobote rano czolgalem sie na czworakach. ;)
Komentarze
Ja tam drzewa sadziłem, wypraszam to sobie :P
Jeszcze za dzieciaka zasadziłem kasztanowiec (tzn. zakopałem w zagajniku na przedmieściach zebrane kasztany), pamiętam że coś tam na wiosnę puściło, ale teraz już nie wiem które drzewo moje, a które samosiejka.
Innym razem uratowałem samosiejkę kolonu, co to zaczęła rosnąć w rabatce tuż przy bloki i czekałoby ją niechybne ścięcie - przesadziłem dalej na trawnik i ładnie rośnie do dziś. barklu - 13:48 sobota, 21 kwietnia 2018 | linkuj
Jeszcze za dzieciaka zasadziłem kasztanowiec (tzn. zakopałem w zagajniku na przedmieściach zebrane kasztany), pamiętam że coś tam na wiosnę puściło, ale teraz już nie wiem które drzewo moje, a które samosiejka.
Innym razem uratowałem samosiejkę kolonu, co to zaczęła rosnąć w rabatce tuż przy bloki i czekałoby ją niechybne ścięcie - przesadziłem dalej na trawnik i ładnie rośnie do dziś. barklu - 13:48 sobota, 21 kwietnia 2018 | linkuj
W świecie rzeczywistym spotkałem dotychczas tylko jeden.
malarz - 04:11 sobota, 21 kwietnia 2018 | linkuj
No co jak co, ale butelkę mszalnego to miałem w ręce. Cienizna...
Hipek - 20:14 piątek, 20 kwietnia 2018 | linkuj
Fajny ten domek. Brawo dla tych państwa :)
A Ty Morsie ile drzew posadziłeś lub wyciąłeś w życiu? :) Trollking - 19:47 piątek, 20 kwietnia 2018 | linkuj
A Ty Morsie ile drzew posadziłeś lub wyciąłeś w życiu? :) Trollking - 19:47 piątek, 20 kwietnia 2018 | linkuj
Michuss, raczej na kolanach! ;p
Pomysł domu dla drzewa przedni!!! Podebrałabym, gdybym stawiała chatę! ;)) Evita - 07:02 piątek, 20 kwietnia 2018 | linkuj
Pomysł domu dla drzewa przedni!!! Podebrałabym, gdybym stawiała chatę! ;)) Evita - 07:02 piątek, 20 kwietnia 2018 | linkuj
Jak znam życie ci, co uczestniczyli w imprezie rowerowo-sakralnej też mogli na koniec czołgać się na czworakach ;)
michuss - 21:55 czwartek, 19 kwietnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!