Karpaczańskie Skalne Osiedle na 36" Kole
Niedziela, 26 listopada 2017
Kategoria 36" Kolisko, Karkonosze i mono, Mono, Nielicho
kilosy: | 3.80 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Kolejna spokojna dzielnica tego mainstreamowego kurortu. Dosc powiedziec, ze minely mnie zaledwie 2 samochody i to oba na lokalnych blachach. W dodatku zero komerchy - jeszcze lepiej niz w Wilczej Porebie. No i podjazdy w sam raz na Wielkie Kolo - tym razem nie plulem płucami. ;)
Nastepnie bylo zorganizowane "wyjscie na miasto" - wszyscy deptali deptak a ja, pierwszy raz od kilkunastu lat (!) uskutecznilem dluzszy spacer po gorach z buta. Wysoko zajsc nie zdazylem, tym nie mniej bylo wielce klimatycznie: dzikie zakatki Pohulanki i pogranicza Karkonoskiego P.N. w aurze padajacego pierwszego sniegu, wsrod mgiel majaczyly pojedyncze chatki posrodku niczego, a w tle zza chmur wyzieralo groznie wielkie cielsko Karkonoszy... czysta poezja. :)
A na koniec jeszcze takie tam z Karpacza. :)
PS. 1: dystans uwzglednia 1 km dojazdu z autobusu do domu.
PS. 2: jak zwykle zostawilem rower przy wejsciu do hotelu bez zadnego zapiecia i jak zawsze po calej beztrosko przespanej nocy - rowerek na mnie czekal. :)
Nastepnie bylo zorganizowane "wyjscie na miasto" - wszyscy deptali deptak a ja, pierwszy raz od kilkunastu lat (!) uskutecznilem dluzszy spacer po gorach z buta. Wysoko zajsc nie zdazylem, tym nie mniej bylo wielce klimatycznie: dzikie zakatki Pohulanki i pogranicza Karkonoskiego P.N. w aurze padajacego pierwszego sniegu, wsrod mgiel majaczyly pojedyncze chatki posrodku niczego, a w tle zza chmur wyzieralo groznie wielkie cielsko Karkonoszy... czysta poezja. :)
A na koniec jeszcze takie tam z Karpacza. :)
PS. 1: dystans uwzglednia 1 km dojazdu z autobusu do domu.
PS. 2: jak zwykle zostawilem rower przy wejsciu do hotelu bez zadnego zapiecia i jak zawsze po calej beztrosko przespanej nocy - rowerek na mnie czekal. :)
Komentarze
Spanie w hotelu jest takie mainstreamowe... Nie było gdzieś szopy albo choć przystanku, psiej budy?
yurek55 - 17:50 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj
Zapewniam Cię, że w listopadzie znajdziesz więcej miejsc w Karpaczu, gdzie wydaje się bezludnie. Wpadnij w lutym lub lipcu, przestanie Ci się chcieć je gloryfikować :)
Trollking - 16:43 czwartek, 30 listopada 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!