krótkiespodenki/2/II/2017 (eksploracje mimo kolejnego ataku wiosny)
Poniedziałek, 27 lutego 2017
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 54.34 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Totalna masakra, do +17 w słońcu! O_O Do pracy normalnie, po pracy zmiana na krótkie spodenki. Znów się gapili i znów łazili w czapkach i zimowych kufajkach! o_O
Wiater wiał, kwiaty wschodzili, ptaszki ćwierkali, robale latali - tragedia! ;p
Mimo tego wzięło mnie na szukanie tajemniczych zakątków w swoim dobrze znanym rewirze i o dziwo zakończyło się to sukcesem. To poniżej to miasto :) (prasłowiańska Iława, dzielnica Szprotawy):
A później niektórzy mi wmawiają, że mam płaskie okolice. ;p
W Iławie byłem wiele razy, głównie przy pamiątkowym głazie (miejsce spotkania Bolka Chrobrego z Ottonem 3.0)... bo tam prawie nic więcej nie ma. :)
Tym razem spenetrowałem każdą piędź ziemi :) nawiedziłem m.in. malutki, urokliwy i rachityczny romański kościółek tamże.
Jeden z najstarszych w okolicy (I poł. XIII w.) a już murowany - co dowodzi, że ta malutka osada musiała ongiś być chędogim grodziskiem. Zapewne także obronnym, bo nadgranicznym.
Kościółek ów nie dawał mi spokoju, miałem silne deja vu. Dumałem, dumałem aż wydumałem: byłem tamże z śp. Babcią, ok. 1988 r. - mając ok. 6 lat! O_O
Za osadą wije się Bóbr, w jego dolinie bagienny las, a na zboczach starorzecza - owe dwa domki, zupełnie na odludziu. :O <3
Jedna z ciekawszych okolic w rejonie Borów Dlnśl. Wcześniej nie widziałem, bo zasłaniały badyle. ;))
Poza tym pobawiłem się w błocie - Kross i Dębice nieźle dały radę tam, gdzie samochód (sOpel Combo) palił gumy, szorował brzuszkiem i pluł krwią. ;) ;p
Minus zabawy - przegrzałem się. ;p
Takie tam, nowe perspektywy: :)
Padł kolejny ładny rekord: 1500 km+ bez hamowania :) i to mimo jazdy w obcym terenie po pagórkach - serce w gardle a dusza na ramieniu. ;p
Wiater wiał, kwiaty wschodzili, ptaszki ćwierkali, robale latali - tragedia! ;p
Mimo tego wzięło mnie na szukanie tajemniczych zakątków w swoim dobrze znanym rewirze i o dziwo zakończyło się to sukcesem. To poniżej to miasto :) (prasłowiańska Iława, dzielnica Szprotawy):
A później niektórzy mi wmawiają, że mam płaskie okolice. ;p
W Iławie byłem wiele razy, głównie przy pamiątkowym głazie (miejsce spotkania Bolka Chrobrego z Ottonem 3.0)... bo tam prawie nic więcej nie ma. :)
Tym razem spenetrowałem każdą piędź ziemi :) nawiedziłem m.in. malutki, urokliwy i rachityczny romański kościółek tamże.
Jeden z najstarszych w okolicy (I poł. XIII w.) a już murowany - co dowodzi, że ta malutka osada musiała ongiś być chędogim grodziskiem. Zapewne także obronnym, bo nadgranicznym.
Kościółek ów nie dawał mi spokoju, miałem silne deja vu. Dumałem, dumałem aż wydumałem: byłem tamże z śp. Babcią, ok. 1988 r. - mając ok. 6 lat! O_O
Za osadą wije się Bóbr, w jego dolinie bagienny las, a na zboczach starorzecza - owe dwa domki, zupełnie na odludziu. :O <3
Jedna z ciekawszych okolic w rejonie Borów Dlnśl. Wcześniej nie widziałem, bo zasłaniały badyle. ;))
Poza tym pobawiłem się w błocie - Kross i Dębice nieźle dały radę tam, gdzie samochód (sOpel Combo) palił gumy, szorował brzuszkiem i pluł krwią. ;) ;p
Minus zabawy - przegrzałem się. ;p
Takie tam, nowe perspektywy: :)
Padł kolejny ładny rekord: 1500 km+ bez hamowania :) i to mimo jazdy w obcym terenie po pagórkach - serce w gardle a dusza na ramieniu. ;p
Komentarze
No i zapomniałbym o latarniach, one stoją w mieście także przy drogach z dopuszczalną 70. Wyciąć, jechać w ciemności!
barklu - 05:48 czwartek, 2 marca 2017 | linkuj
To przy zadrzewionych lokalnych drogach postawić ograniczenie prędkości takie jak w mieście, wtedy już nie będzie niewinnych :P
I co z kapliczkami przydrożnymi? One też są przy trasach pozamiejskich, tuż przy drodze. Wyciąć! :P barklu - 05:47 czwartek, 2 marca 2017 | linkuj
I co z kapliczkami przydrożnymi? One też są przy trasach pozamiejskich, tuż przy drodze. Wyciąć! :P barklu - 05:47 czwartek, 2 marca 2017 | linkuj
A czy ja zapytałem których jest więcej? :) Zapytałem CZY większość jest niewinnymi istotami.
Trollking - 22:56 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Czyli w PL większość z wpadających na drzewa kierowców jest niewinnymi istotami, a agresywne zielone same napadają na kierowców? Kurde, daj mi spróbować tego towaru :)
Trollking - 22:33 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Jesteś pewny? A słyszałeś kiedyś o nocnych wyścigach miejskich? :)
Trollking - 22:01 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Czemu koło tras przelotowych? Przecież w wielu miastach znajdują się one w tej odległości od bardziej niebezpiecznych miejsc, czyli przy ulicach oraz chodnikach :)
Trollking - 21:35 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Kościoły, w tym te drewniane, też zasłaniają widoki. Ściąć? :)
Dodam, że zawsze mogą się zawalić, a nawet jakby nie chciały to za dachówki chyba nie dasz gwarancji, że przy wichurze się nie oderwą? Trollking - 21:06 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Dodam, że zawsze mogą się zawalić, a nawet jakby nie chciały to za dachówki chyba nie dasz gwarancji, że przy wichurze się nie oderwą? Trollking - 21:06 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Z tego co widzę - droga gruntowa i raczej mało uczęszczana. Może drzewa na miedzach też wytniemy, bo mogą upaść na traktor? A potem proponuję wykarczować lasy, zniwelować góry i zasypać rzeki i jeziora. Oczywiście wszystko dla bezpieczeństwa.
barklu - 17:55 środa, 1 marca 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!