thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

18-19.I.2017

Czwartek, 19 stycznia 2017
kilosy:33.49gruntow(n)e:0.30
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Podjechałem do serwisu... ;))

Jakby co, to całą odpowiedzialność za ostatnie mrozy biorę na siebie. ;))

Ale rzednie mi mina, gdy widzę rowerzystów bez kominiarek i nawet bez rękawic (!?!): w środę 2 z 4 mijanych było bez, a w czwartek 1 z 2 mijanych. Nie wiem, jak oni to robią. :/

Tymczasem na Krossie już ponad 800 km z rzędu bez użycia hamulców. ;]

Komentarze
Trochę coś jak ja na mono. ;))

Ja od dawna twierdzę, że na świecie są miliony ludzi mocniejszych od najsłynniejszych legend kolarstwa - z tego prostego względu, że parę miliardów ludzi nigdy w życiu nie ścigało się na rowerze czy nawet wręcz go nie mają..
Oczywiście podobnie z innymi sportami, zwłaszcza z tymi mniej popularnymi.
mors
- 20:26 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj
Jeśli chodzi o lokalsów, to nie tylko nasi zaskakują: http://www.welovecycling.com/wide/2017/01/13/video-go-hard-go-home-lycra-clad-pros-bested-effortless-colombian-farmer/
barklu
- 18:46 piątek, 27 stycznia 2017 | linkuj
@Wilk: serio? Jest różnica? Bo wiesz, nikt tutaj kilkunastu godzin na rowerze nigdy nie spędził... ;)))

@eranis: jakoś miesiąc temu zrobiłem wycieczkę na 1250 mrozokilometrów w bluzie z kapturem. ;p Z rękawiczkami i kominiarką, ale bez kaptura. ;]
mors
- 21:49 poniedziałek, 23 stycznia 2017 | linkuj
Może do sklepu wyskoczył?
yurek55
- 19:54 poniedziałek, 23 stycznia 2017 | linkuj
A ja dziś w Szczecinie widziałam chłopaka o urodzie latino i jechał na rowerze w samej bluzie z kapturem, ale kaptur wisiał na plecach. Rękawiczek też nie miał, co do reszty to się nie przyglądałam, bo by se pomyślał, a poza tym to od samego patrzenia na niego było mi zimno..
eranis
- 14:32 poniedziałek, 23 stycznia 2017 | linkuj
No aż tyle to nie, ja mówiłem o samej kominiarce i czapce. Liczba koszulek czy kalesony - to wiele zależy jakie mamy spodnie i kurtkę. Jak są ocieplane - to i warstwa pod spodem może być cieńsza, ale jak są cienkie i co gorzej przewiewne trzeba wiele dodawać pod spód. I trzeba sobie zdawać sprawę, że zupełnie inaczej odczuwa się termikę przy wyjściu na 50km, inaczej po kilkunastu godzinach na trasie.
wilk
- 10:19 poniedziałek, 23 stycznia 2017 | linkuj
@Y55: ja musiałem czytać na dworze ;))

@Wilk: zapominasz o potrójnych rękawicach i podwójnych kalesonach. Naprawdę inni też tak mają? Sprawdzałeś czy podglądałeś? ;))

@barklu: no dla nich to na pewno są straty ;p proporcjonalne do natężenia kwiczenia. ;)
mors
- 21:06 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
@mors Od samego czytania o przyodziewku, pot płynie po kręgosłupie.
yurek55
- 20:10 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Ja widziałem taki ubior na każdym ultramaratonie z takimi temperaturami jakie miał CFCFan. Przecież miał temperatury po 7-8''C, więc i co dziwnego, że część trasy jechał w kominiarce? Tak samo bym się ubrał na taką jazdę. Na TCR jak byłem podziębiony to i przy 12 stopniach jechałem w czapce i kominiarce. Sama temperatura wszystkiego nie mówi, kluczowe są warunki, przede wszystkim jak wieje, też wilgotność, ilość gór, długie zjazdy bardzo wychładzają itd.
wilk
- 10:40 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
A jak powszechnie wiadomo, zatonięcie platformy zazwyczaj wiąże się z katastrofą ekologiczną i stratami finansowymi :P
barklu
- 07:40 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Jedyne co tonie to PO ;p
mors
- 00:59 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Tonący Jerzego się chwyta :)
Trollking
- 00:49 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Rychu na drugie ma Jerzy, a RJP nic nie znaczy. ;p
mors
- 00:44 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
"Nic nie dzieje się bez przyczyny", uwielbiam to zdanie! :)

Właśnie wpadłem na to, że skrót RP to Rychu Petru!

Nic nie dzieje się bez przyczyny :)
Trollking
- 00:39 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Nic nie dzieje się bez przyczyny ;p ;) naście procent to jednak jest, w dłuższej perspektywie, jakieś .Niebezpieczeństwo. ;p
mors
- 00:22 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
...i znów .N się pojawia bez przyczyny :)

Ty nie jesteś Mors, a .Nors! :)
Trollking
- 00:15 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Obyśmy nie doczekali czasów, gdy .N wypchnie popiersie Kijowskiego na kolejnym nominale PLNów... ;D (a Szwajcarzy na swych frankach to powinni uhonorować naszego Rycha ;D;D ).
mors
- 00:08 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
Raczej nie. To zwrócenie Bogu tego, co boskie. Czyli remis. Na moje, Ale ja już wypadłem ze składu tego trenera dość dawno, więc nie jestem wiarygodny :)
Trollking
- 00:02 niedziela, 22 stycznia 2017 | linkuj
a propos - tak się zastanawiam, czy oszwabienie na kasę samego diabła można potraktować jako zasługę do nieba? ;))
mors
- 23:52 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
BoSSkie :)
Trollking
- 23:50 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
patrz: lider Komitetu Obrony Diabła ;p
mors
- 23:40 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
Pracuję z jakimś? Eeee tam... przy korpo największe diaboli wymięka :)
Trollking
- 23:38 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
Pozdrów ode mnie przy okazji swojego kolegę z pracy (informaticus diaboli) ;D
mors
- 23:30 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
Mors - a dziękuję za komplement :)
Trollking
- 23:25 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
@T-king: advocatus diaboli... ;)))
@Wilk: Ty to próbujesz jeszcze tłumaczyć? W życiu nie widziałem podobnego przypadku... no może za wyjątkiem jednej kobiety. ;))
mors
- 22:37 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
Tylko zobacz ile CFCFan podjazdów zrobił i ile nocą jechał. Jazda po górach to zupełnie inna bajka pod względem termiki. Na szczyt dojeżdżasz przepocony i zaraz ruszasz na 10km zjazdu z prędkością 50-60km/h. Poza tym na 400km łatwo o załatwienie gardła, mnóstwo osób zakrywa usta już przy poziomie 7-8''''C, ja podobnie. A kominiarka jest dla wielu najwygodniejszym rozwiązaniem, nie zsuwa się tak jak buffy. No i cienka kominiarka wcale nie jest wielkim ociepleniem i wiele nie przeszkadza.
wilk
- 20:30 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
...co nie zmienia faktu, że wynik go broni :)
Trollking
- 18:43 sobota, 21 stycznia 2017 | linkuj
Dzisiejsza młodzież z kolei:
http://cfcfan.bikestats.pl/1546637,1-STYCZEN-JANUARY.html
zakłada kominiarkę i 3 pary rękawic przy +10*C
nie ogarniam... :OOOOOO
mors
- 23:55 piątek, 20 stycznia 2017 | linkuj
Ja trzymam swoją kominiarkę w szafie, czekam na mróz poniżej minus 10. Na głowie mam ciepły kask rowerowy.
yurek55
- 22:54 piątek, 20 stycznia 2017 | linkuj
Na te dziadki rowerowe nie ma mocnych. W sumie to lekko irytuje, gdy czasem zimą zasypie tak, że pozostaje mi tylko chomik, a za oknem widzę jakiegoś emeryta na składaku ze śniegiem po uszy, ale prącego do przodu. Fenomeny ewolucji :)
Trollking
- 21:36 piątek, 20 stycznia 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!