Poznać to na własnej skórze - czyli renowacja zabytkowego siodła ZZR - postępy i dylematy ;)
Piątek, 23 grudnia 2016
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 26.35 | gruntow(n)e: | 0.70 |
czasokres: | śr. km/h: |
Oto przysiadłem nad zabytkowym siodłem, ale temat jest mi zupełnie obcy. Nawet nie wiem, czy to skóra, i czy z morsa albo z szczura? ;) Poza tym to jedyny podzespół, na którym nie ma logo ZZR, więc jak ktoś się zna, to niech się coś wypowie...
Siodło, podobnie jak reszta roweru, kwalifikuje się do renowacji. Tylko i aż. Tylko, bo jak na prawie 50 lat wygląda bardzo dobrze (a przypominam, że rower kupiłem ze składowiska staroci w zapyziałej, wiejskiej stodole...). "Aż" - bo się nie znam na skórach, renowacja szczegółów jest potwornie czasochłonna no i nie mogę odgiąć tych dzyndzli pod tylną częścią siodła (boję się, że pękną).
Na szczęście przynajmniej nalot na spodzie (to białożółte, ni to pleśń, ni to co) dał się bardzo łatwo usunąć:
Zabytkowe siodło - efekty potraktowania denaturatem © mors
Zabytkowe siodło - efekty potraktowania denaturatem © mors
Zabytkowe siodło - efekty potraktowania denaturatem © mors
Ogólnie technologie tu użyte są rozbrajające, zwłaszcza co do ich wagi (w półsportowym przecież rowerze!) - samo siodło ze sztycą waży 905 g i to mimo braku sprężyn. ;]
Stare siodło w przedpotopowej technologii © mors
Stare siodło w przedpotopowej technologii © mors
Stare siodło w przedpotopowej technologii © mors
Malować wierzch czy ujdzie ("patyna"...). Odnawiać spód, czy może w tym wieku to ujdzie... a może dzyndzle popękają?
Na youtube niewiele uzyskałem pomocy, to może tutaj się uda...
/dane we wpisie to dystanse śmieciowe z dnia 21 i 23.XII. przejechane na Huraganie/
Siodło, podobnie jak reszta roweru, kwalifikuje się do renowacji. Tylko i aż. Tylko, bo jak na prawie 50 lat wygląda bardzo dobrze (a przypominam, że rower kupiłem ze składowiska staroci w zapyziałej, wiejskiej stodole...). "Aż" - bo się nie znam na skórach, renowacja szczegółów jest potwornie czasochłonna no i nie mogę odgiąć tych dzyndzli pod tylną częścią siodła (boję się, że pękną).
Na szczęście przynajmniej nalot na spodzie (to białożółte, ni to pleśń, ni to co) dał się bardzo łatwo usunąć:
Zabytkowe siodło - efekty potraktowania denaturatem © mors
Zabytkowe siodło - efekty potraktowania denaturatem © mors
Zabytkowe siodło - efekty potraktowania denaturatem © mors
Ogólnie technologie tu użyte są rozbrajające, zwłaszcza co do ich wagi (w półsportowym przecież rowerze!) - samo siodło ze sztycą waży 905 g i to mimo braku sprężyn. ;]
Stare siodło w przedpotopowej technologii © mors
Stare siodło w przedpotopowej technologii © mors
Stare siodło w przedpotopowej technologii © mors
Malować wierzch czy ujdzie ("patyna"...). Odnawiać spód, czy może w tym wieku to ujdzie... a może dzyndzle popękają?
Na youtube niewiele uzyskałem pomocy, to może tutaj się uda...
/dane we wpisie to dystanse śmieciowe z dnia 21 i 23.XII. przejechane na Huraganie/
Komentarze
Morsie, w moim przypadku muszę dbać o zdrowie psychiczne napotkanych osób i moją prywatną patynę nieco zaszpachlować :P
No, jakie rozterki - mówię - nie maluj! ;-) Evita - 07:29 środa, 28 grudnia 2016 | linkuj
No, jakie rozterki - mówię - nie maluj! ;-) Evita - 07:29 środa, 28 grudnia 2016 | linkuj
Zostaw patynę! Nie maluj! Sznyt czasu dodaje tylko blasku ;D
Evita - 07:56 wtorek, 27 grudnia 2016 | linkuj
Jurek57 - W tym huraganie wozi chusteczki i kasę - przyznał się do tego hehe :)
Katana1978 - 20:05 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Katana ! Przecież Mors nie zabiera ze sobą niczego (dętka,pompka) to i na kasę nie trzeba miejsca ! :-)
Barklu !
Ten patent jest tak prosty że wręcz genialny ! Nie o długość tu idzie a o sprężystość skóry ! Jurek57 - 16:39 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Barklu !
Ten patent jest tak prosty że wręcz genialny ! Nie o długość tu idzie a o sprężystość skóry ! Jurek57 - 16:39 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Pierwszy raz widzę siodełko z regulacją długości.
barklu - 11:51 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Ciekawe jak przyczepisz sakwę podsiodłową do tego starocia, na chusteczki i kasę :DDDD
Katana1978 - 10:26 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Morsie.
Na początek je dobrze umyj.
Wodą z jakimś detergentem . Nie kąpać tylko jakimś tamponem. Dezynfekcja i higiena.
Skóra jest zaimpregnowana więc nie powinno być pęknięć i innych niespodzianek. Jak to wszystko wyschnie , w temp. pokojowej (1 tydzień) spróbuj ponownie zaimpregnować czymś naturalnym. Dobrze by był skonsultować to z rymarzem).
Na koniec delikatnie je rozciągnij (śruba na przedostatniej fotce).Powinno być dobrze. Jurek57 - 09:04 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Na początek je dobrze umyj.
Wodą z jakimś detergentem . Nie kąpać tylko jakimś tamponem. Dezynfekcja i higiena.
Skóra jest zaimpregnowana więc nie powinno być pęknięć i innych niespodzianek. Jak to wszystko wyschnie , w temp. pokojowej (1 tydzień) spróbuj ponownie zaimpregnować czymś naturalnym. Dobrze by był skonsultować to z rymarzem).
Na koniec delikatnie je rozciągnij (śruba na przedostatniej fotce).Powinno być dobrze. Jurek57 - 09:04 poniedziałek, 26 grudnia 2016 | linkuj
Siodło jakie jest każdy wie. Najlepiej czuje to koń, a koń jaki jest każdy wie (albo lub nie) :-)
Darecki - 22:14 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
...jak dojść od siodełka do Petru.
Pokaże Wam tylko Pan Mors! :)
Ksywa: Morsu.. do przemyślenia :) Trollking - 22:04 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Pokaże Wam tylko Pan Mors! :)
Ksywa: Morsu.. do przemyślenia :) Trollking - 22:04 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Nasze skóry w ogóle nie będą wyglądać za jakiś czas :) Robaki sponsorami :)
Po co stare, skoro można mieć nowe - to już zagadnienie metafizyczne. Ale jak powiedziałem - podziwiam, w żaden sposób nie krytykuję. Szacun! Trollking - 21:44 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Po co stare, skoro można mieć nowe - to już zagadnienie metafizyczne. Ale jak powiedziałem - podziwiam, w żaden sposób nie krytykuję. Szacun! Trollking - 21:44 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Czemu? Esteta za mnie czasem przemawia :) Siodło fajne, bo historyczne, ale skóra wysiedziana przez kilkadziesiąt lat tyłkami innych, jak to za komuny, nie zawsze higienicznych osobników... w muzeum jest spoko :)
Trollking - 21:21 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Cóż, podziwiam za determinację i walkę. Ja bym się bal takiego siodła dotknąć :)
Trollking - 21:03 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!