Zimą mi się wydłuża
Czwartek, 3 listopada 2016
Kategoria Standardowo
kilosy: | 35.34 | gruntow(n)e: | 0.60 |
czasokres: | śr. km/h: |
I to nie tylko cień. Dziś było pierwsze w sezonie popołudnie/wieczór z przymrozkiem i od razu jak płetwą odjął zniknął mój wieczny problem popołudniowej senności. 35 km samo wpadło. ;)
Dziś także powróciłem do Krossa, bo już mi się ckniło. ;) A tyle sobie nałożyłem ograniczeń, że nie bardzo jest nim kiedy pojeździć. ;]
- zimą nie, bo sól,
- latem nie, bo za ciężko (=więcej gorąca)
- w deszczu nie, bo szkoda (=cały październik br.)
- długie trasy nie, bo za ciężko
- po mieście nie, bo za duże ryzyko hamowania ;]
Za wiele nie zostaje... ;]
Dziś także powróciłem do Krossa, bo już mi się ckniło. ;) A tyle sobie nałożyłem ograniczeń, że nie bardzo jest nim kiedy pojeździć. ;]
- zimą nie, bo sól,
- latem nie, bo za ciężko (=więcej gorąca)
- w deszczu nie, bo szkoda (=cały październik br.)
- długie trasy nie, bo za ciężko
- po mieście nie, bo za duże ryzyko hamowania ;]
Za wiele nie zostaje... ;]
Komentarze
Zawsze można oprawić w ramki albo dokupić trenażer :)
Trollking - 22:09 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!