Plucha od ucha do ucha (1-2.XI.16) /Hrgn/
Środa, 2 listopada 2016
Kategoria Standardowo
kilosy: | 21.82 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Muszę przyznać, że deszcz przy silnym wietrze w twarz to już robi wrażenie. ;] Dziś chwilami wyrywało kaptur z korzeniami. ;)
Wtorek praca i kościół, w poniedziałek cmentarze w nocy też na rowerze, ale na cmentarne nabożeństwo w dzień jednak popełzłem z buta (na szczęście to tylko 5 minut) - znajomi i rodzina aż dopytywali z niedowierzaniem: Ty bez roweru?!?
:D
Wtorek praca i kościół, w poniedziałek cmentarze w nocy też na rowerze, ale na cmentarne nabożeństwo w dzień jednak popełzłem z buta (na szczęście to tylko 5 minut) - znajomi i rodzina aż dopytywali z niedowierzaniem: Ty bez roweru?!?
:D
Komentarze
Morsie, uważam Cię za osobną kategorię rowerzystów, a dodam, że w tej kategorii jesteś sam. :) Nie sądzę abyś pisał o swoich ubraniach, posiłkach, zimowych kąpielach z myślą, aby za Twoim przykładem poszli czytelnicy. To samo dotyczy jeżdżenia w kasku. A tymczasem czytelnicy usiłują przekonywać Ciebie, do swoich argumentów. Po co? Nie wiem. To naprawdę nie jest dyskredytacja, opacznie mnie zrozumiałeś. Pomimo to, przepraszam.
yurek55 - 21:25 wtorek, 15 listopada 2016 | linkuj
Jak na razie druk 3D nie jest powszechnie stosowaną metodą terapii. To tylko wstępne próby zastosowania. Drogie zresztą, bo do tego nie wystarczy zgrubna drukarka za kilka tysięcy.
oelka - 00:17 poniedziałek, 14 listopada 2016 | linkuj
ee zmiażdżoną kość da się wydrukować w drukarce 3d. Coraz częściej o tym słyszę. Dziś nawet przeczytałam że wydrukowali komuś miednicę ...żródło
Katana1978 - 21:00 niedziela, 13 listopada 2016 | linkuj
pęknięta czaszka też się zrasta - zależy jak i gdzie pęknie. No ale w sumie ja też jeździłam bez kasku praktycznie całe dzieciństwo i młodość, nawet w wieku Morsa jeszcze bez kasku śmigałam. Dopiero od 2 lat jeżdżę w kasku może to przez wypadek (choć wtedy głowa nie ucierpiała) uświadomił mnie jak kruche i cenne jest zdrowie ...
Katana1978 - 18:30 niedziela, 13 listopada 2016 | linkuj
Nie wiem z której części mojej wypowiedzi wywodzisz wniosek, że można ten komentarz traktować jako zachętę do nie jeżdżenia w kasku, ale na myśli miałem to, że jazda w kasku zmniejsza ryzyko poważnych obrażeń głowy w przypadku upadku, nawet przy małej prędkości. Jazda bez kasku często kończy się śmiercią albo trwałym kalectwem (czyli wegetowanie do końca życia). I o to mi chodziło - że jeśli Mors jeździ bez kasku, to świadomie naraża się na śmierć, albo bycie roślinką do końca swych dni (jeśli przeżyje poważny dzwon). Już chyba jaśniej nie można.
niezapominajek - 16:27 niedziela, 13 listopada 2016 | linkuj
Prawdę mówiąc poniższy komentarz można równie dobrze potraktować jako zachętę do NIE korzystania z kasków - osobiście długo zastanawiałbym się czy wolałbym roztrzaskać się na amen, czy spędzić resztę życia w łóżku, bez możliwości ruszenia palcem czy wypowiedzenia jednego słowa... Można rzec, że wybór jak między dżumą a cholerą ;)
michuss - 16:01 niedziela, 13 listopada 2016 | linkuj
A co Wy tak wleźliście na tego biednego Morsa? Przecież w razie "w" i jakiegoś poważnego urazu głowy (jeśli przeżyje), to on będzie rośliną, której trzeba będzie zmieniać pampersy i karmić za pomocą rurki. Pamiętaj tylko, że z uszkodzonym kręgosłupem można żyć. Na wózku co prawda, ale nadal się żyje. A z roztrzaskaną czaszką już nie bardzo. Myślisz, że dlaczego wprowadzono obowiązek jazdy w kaskach na wyścigach? Bo urazy głowy były najczęstszą przyczyną ŚMIERCI kolarzy. Poczytaj sobie o tym kolarzu --> https://pl.wikipedia.org/wiki/Andriej_Kiwilew , bo właśnie po jego śmierci wprowadzono obowiązek jazdy w kaskach, a dopiero potem idiotycznie pytaj innych, dlaczego np. nie jeżdżą w ochraniaczach na ręce czy nogi. Kości ręki się zrosną, czaszki nie.
niezapominajek - 15:03 niedziela, 13 listopada 2016 | linkuj
Morsie, mam nadzieję, że zgodnie z Twoim tokiem myślenia umieszczając tu teksty i komentarze wyłączasz (lub jak mniemam już odinstalowałeś) wszystkie programy antywirusowe? Bo przecież zawsze można mieć lepsze i bardziej kompleksowe, więc po co mieć jakiekolwiek...? :)
Trollking - 20:59 piątek, 11 listopada 2016 | linkuj
kontrowersyjny - wywołujący spory, niepozwalający na jednoznaczną ocenę; problematyczny, dyskusyjny, sporny
Gdzie tu dyskredytacja? yurek55 - 20:56 piątek, 11 listopada 2016 | linkuj
Gdzie tu dyskredytacja? yurek55 - 20:56 piątek, 11 listopada 2016 | linkuj
Dyskutować można/możemy na każdy temat.
Twoja uwaga o kobietach jest chybiona ... ponieważ rozmowa dotyczyła noszenia kasku.
Ktoś kto nigdy go nie miał na głowie nie powinien doradzać innym czy go nosić czy nie ! Jurek57 - 00:19 niedziela, 6 listopada 2016 | linkuj
Twoja uwaga o kobietach jest chybiona ... ponieważ rozmowa dotyczyła noszenia kasku.
Ktoś kto nigdy go nie miał na głowie nie powinien doradzać innym czy go nosić czy nie ! Jurek57 - 00:19 niedziela, 6 listopada 2016 | linkuj
Nie obracaj kota ogonem ... .
Po pierwsze.
Jeśli ktoś nie nosi kasku (permanentnie) i kwestionuje jego przydatność w ochronie zdrowia (głowy) to czy jest wiarygodny ?
Po drugie.
Kask to nie antidotum na wszystko. Jego zadaniem jest ochrona głowy !
Po trzecie.
Mnie i pewnie wielu ochronił wielokrotnie przed urazami . Większymi i mniejszymi.
Po czwarte.
Inne elementy jak nagolenniki i inne zbroje są pewnie tak samo ważne i przydatne.
Ale każdy ma wolny wybór. Tak jak ty w nie zakładaniu kasku ! Jurek57 - 00:05 niedziela, 6 listopada 2016 | linkuj
Po pierwsze.
Jeśli ktoś nie nosi kasku (permanentnie) i kwestionuje jego przydatność w ochronie zdrowia (głowy) to czy jest wiarygodny ?
Po drugie.
Kask to nie antidotum na wszystko. Jego zadaniem jest ochrona głowy !
Po trzecie.
Mnie i pewnie wielu ochronił wielokrotnie przed urazami . Większymi i mniejszymi.
Po czwarte.
Inne elementy jak nagolenniki i inne zbroje są pewnie tak samo ważne i przydatne.
Ale każdy ma wolny wybór. Tak jak ty w nie zakładaniu kasku ! Jurek57 - 00:05 niedziela, 6 listopada 2016 | linkuj
Morsie, zaglądałem i będę zaglądał, bo Twoje dziwactwa są nieszkodliwe, a wpisy czyta się przyjemnie, miło i sympatycznie. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem? Zapewniam, że nie było to moim zamiarem.
yurek55 - 22:01 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj
Od połamania ręki czy nogi się nie umiera, obrażenia kręgosłupa - też trzeba mieć pecha (z resztą te mniejsze też są uleczalne). Z resztą kask się przydaje najbardziej przy przedzieraniu przez zarośla, nie trzeba się bać nabicia guza gałęzią ;)
barklu - 20:03 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj
Mors jest kontrowersyjny i lubi epatować czytelników swymi dziwactwami. Dotąd myślałem, że nikt jego wynurzeń na serio nie traktuje. A tu okazuje się, że poważni ludzie wchodzą z nim w polemikę. W jakim celu?
yurek55 - 18:19 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj
Sam jesteś obcy kulturowo :)) Nawet Zenek Jaskóła jeździł w kasku :)
Katana1978 - 17:24 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj
Morsie - toczysz akademickie dyskusje. Nic sensownego z nich nie wynika. Nawet jak podpierasz się swoimi statystykami !
Napisałem tak bo w moim przypadku jak i przypadku innych kask zadziałał ! Wielokrotnie ! Ty zaś chcesz udowodnić nie mając po temu wiedzy i praktyki że bez kasku można jeździć.I mam wrażenie że proponujesz to innym.
Oczywiście że można.Ale to jest Twoja indywidualna sprawa i jeśli Tobie to pasuje to proszę ! Masz też inną fobię, jazdę bez hamulców.Przepraszam nie hamując. To też jest Twoja sprawa.
Ludzie robią wiele dziwactw ... ale to nie znaczy żeby innych nimi epatować.Wiesz mi większości to nie obchodzi a ta pozostała część nawet na to nie zwróci uwagi.
A co do kobiet?
To tak się składa że kobieta to nie rzecz ! Którą można wziąć w rękę i pomacać.
Ludzie (kobiety i mężczyźni) są bardzo skomplikowanymi istotami. I jeśli chcesz rozmawiać na te tematy radzę ich, je dobrze poznać. To wymaga czasu i praktyki ! :-) Jurek57 - 11:29 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj
Napisałem tak bo w moim przypadku jak i przypadku innych kask zadziałał ! Wielokrotnie ! Ty zaś chcesz udowodnić nie mając po temu wiedzy i praktyki że bez kasku można jeździć.I mam wrażenie że proponujesz to innym.
Oczywiście że można.Ale to jest Twoja indywidualna sprawa i jeśli Tobie to pasuje to proszę ! Masz też inną fobię, jazdę bez hamulców.Przepraszam nie hamując. To też jest Twoja sprawa.
Ludzie robią wiele dziwactw ... ale to nie znaczy żeby innych nimi epatować.Wiesz mi większości to nie obchodzi a ta pozostała część nawet na to nie zwróci uwagi.
A co do kobiet?
To tak się składa że kobieta to nie rzecz ! Którą można wziąć w rękę i pomacać.
Ludzie (kobiety i mężczyźni) są bardzo skomplikowanymi istotami. I jeśli chcesz rozmawiać na te tematy radzę ich, je dobrze poznać. To wymaga czasu i praktyki ! :-) Jurek57 - 11:29 sobota, 5 listopada 2016 | linkuj
A ja lubię mój kask - wyglądam w nim jak profesjonalna rowerzystka a nie jak jakaś Pani ze wsi co jedzie po bułę i mleko .
Mogłabym w tym moim kasku nawet spać :) - tak mi się podoba. !
A teraz jak dokleiłam sobie mini lustereczko to w ogóle - BAJKA ! Katana1978 - 15:32 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Mogłabym w tym moim kasku nawet spać :) - tak mi się podoba. !
A teraz jak dokleiłam sobie mini lustereczko to w ogóle - BAJKA ! Katana1978 - 15:32 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
O ile pamiętam już toczyliśmy (kilka lat temu) rozmowę na ten temat.
Ktoś kto nie zakłada kasku na głowę nie powinien się na ten temat wypowiadać. I tyle !
Przypomina mi to wywody ateisty na temat wiary ! Jurek57 - 13:07 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Ktoś kto nie zakłada kasku na głowę nie powinien się na ten temat wypowiadać. I tyle !
Przypomina mi to wywody ateisty na temat wiary ! Jurek57 - 13:07 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Jeśli nawet 0,01 % ciała chroniłby kask to warto go zakładać. A chroni głowę...
Życie warto chronić... malarz - 05:22 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Życie warto chronić... malarz - 05:22 piątek, 4 listopada 2016 | linkuj
Morsie, Morsie... płetwy opadają na takie riposty :)
Naprawdę wielu zawdzięcza to, że żyje temu, iż mieli kask na głowie, która to kończyna uderzyła o podłoże. Ja też zawdzięczam.
Dobrze wiesz, że kask to dziś leciutki element, o którym zapomina się kilka sekund po wyruszeniu. Jak myślisz czemu prawo nakazuje motocyklistom ich (oczywiście w dużo cięższej wersji) używać, a nie ubierać się w te Twoje wyimaginowane "zbroje"?
To po prostu zminimalizowanie ryzyka dotyczącego praktycznie najważniejszego (obok serca) organu. Jednocześnie prawie zupełnie nieupierdliwe dla użytkownika. Trollking - 22:08 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Naprawdę wielu zawdzięcza to, że żyje temu, iż mieli kask na głowie, która to kończyna uderzyła o podłoże. Ja też zawdzięczam.
Dobrze wiesz, że kask to dziś leciutki element, o którym zapomina się kilka sekund po wyruszeniu. Jak myślisz czemu prawo nakazuje motocyklistom ich (oczywiście w dużo cięższej wersji) używać, a nie ubierać się w te Twoje wyimaginowane "zbroje"?
To po prostu zminimalizowanie ryzyka dotyczącego praktycznie najważniejszego (obok serca) organu. Jednocześnie prawie zupełnie nieupierdliwe dla użytkownika. Trollking - 22:08 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
też tak mówiłam PRZED WYPADKIEM. Że wolno, bezpiecznie, przewidywalnie, ponad 150,000 na liczniku i ani obtarcia etc. Nie było TIRa, ale 5 złamań owszem. Tyle mojego komentarza do tematu kasku
eliza - 21:27 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Soczewki korekcyjne to zupełnie inna para kaloszy. Krople wody rozszczepiają światło zupełnie inaczej, zamazując obraz niemal całkowicie.
yurek55 - 18:22 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Morsie - mnie też pytają czy dobrze się czuję jak jadę gdzieś autem zamiast rowerem :D
Yurek - Ja jeżdżę w okularach (rowerowych) i jakoś nie mam żadnych problemów. Jak mi nakapie to wycieram rękawem albo rękawiczką :) i jest ok. Katana1978 - 16:11 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Yurek - Ja jeżdżę w okularach (rowerowych) i jakoś nie mam żadnych problemów. Jak mi nakapie to wycieram rękawem albo rękawiczką :) i jest ok. Katana1978 - 16:11 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Ciesz się, że okularów nie nosisz. Wtedy jest dopiero prawdziwa radość z deszczu po zmroku. :)
yurek55 - 14:24 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
No właśnie: "Ty bez roweru?!?". Na przyszły rok proszę odrobić z nawiązką i na nabożeństwo cmentarne udać się na mono, utrzymując równowagę przez całe, ile to tam?, 45 minut! ;)
michuss - 09:23 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Nieeee, listopad jest faaajny ;] Mnie ostatnio pytają: "czy ty możesz w końcu posiedzieć na d...???" ;-) Ps. Właśnie! Gdzie głowochron??
Evita - 08:27 czwartek, 3 listopada 2016 | linkuj
Kaptur? A gdzie kask, ja się pytam? I nie tłumacz się, że dla morsów ciężko takowy dostać, bo z kapturami jest ten sam problem :)
Masz dobrą opinię w okolicy. Z tym rowerem. Oby tak dalej :) Trollking - 22:52 środa, 2 listopada 2016 | linkuj
Masz dobrą opinię w okolicy. Z tym rowerem. Oby tak dalej :) Trollking - 22:52 środa, 2 listopada 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!