thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

A jednak się kręci! czyli renowacja prawie 50-letniego koła (ZZR Maraton)

Niedziela, 20 listopada 2016
kilosy:0.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Tym razem wpis bez przebiegu, lecz przez wzgląd na doniosłość tej chwili, ;)
Rower posiadam już 3,5 roku a za renowację przedniego koła wziąłem się bodajże w połowie lipca - i oto niedawno skończyłem. ;]
Nie liczyłem roboczogodzin - wolę nie wiedzieć... ;]
Chcialem opisywać wszystko w szczegółach, ale to książkę można by pisać o samym kole (a gdzie reszta roweru...?).
Problemów było sporo:
- skamieniały smar w piaście  -weź to ładnie usuń z zakamarków (wbudowane łożyska);
- brak 6 kulek a te co były to załatwiłem trzymaniem 3 dni w odrdzewiaczu - weź to wszystko wyczyść na cacy...;)
- podniszczone nakrętki osi - zostawić czy szlifować (zmiana kształtu i wyglądu...);
- dużo rdzy - niektóre szprychy wydawały się już nie do odratowania, już się łuszczyła rdza, a jednak dziś lśnią i zachowały siłę i sprężystość (!);
- syf, śniedź i rdza w zakamarkach - weź to wyczyść (wyczyściłem nie do końca - z lenistwa, choć pod pretekstem zachowania "patyny" ;) ;
- kapeć - weź ogarnij dętkę, jak nie można wyjąć wentyla...;
- a nie można, bo się stara guma na nim rozwaliła i zaczopowała wentyl (to samo w tylnej dętce) - jak to ogarnąć?
- i w ogóle kto (z mojego pokolenia ;) ) słyszał o wentylach starego typu z gumką zakładaną osobno (samodzielnie)?
- i skąd współcześnie takie gumki wziąć i jak się takie coś zakłada?

Problemów sporo, lecz wszystkie z mniejszym czy większym problemem opanowałem - o dziwo! :)

Były też pozytywne niespodzianki:
- opona (z 1981) i dętka (z 1980) -  wciąż zdatne do użytku!! Dętka nie miała żadnego przebicia ani żadnej łatki, co ciekawsze: trzyma ciśnienie prawie idealnie! A opona ma większe spękania wyłącznie w miejscu gdzie stała na kapciu przez kilka lat...
Porównajcie to do współczesnych gum, które - niekiedy - po 3 latach potrafią się zbiodegradować...
- szprychy kompletne, jędrne i sprężyste, a koło praktycznie nie wymaga centrowania - możliwe, że od nowości (!);
- luzy na osi był minimalne - bez problemu dały się skasować;
- współcześnie nie nabija się roku produkcji nawet na oponach - tutaj, jest nabite nawet na dętce. I nie tylko rocznik, ale i cena detaliczna - retro-ciekawostka.
Na tą chwilę spoza epoki w tym rowerze jest tylko gumka na wentylu i 6 kuleczek. To cieszy. :)

46-letnie koła ZZRa - przed i po renowacji
46-letnie koła ZZRa - przed i po renowacji © mors
Z daleka wygląda to bajecznie - od miesiąca trzymam te koło koło łóżka i codziennie podziwiam :)
Z daleka wygląda to bajecznie - od miesiąca trzymam te koło koło łóżka i codziennie podziwiam :) © mors
... z bliska wygląda dużo gorzej, ale - co ciekawe - tylko na zdjęciu. W rzeczywistości skazy są ledwo dostrzegalne
... z bliska wygląda dużo gorzej, ale - co ciekawe - tylko na zdjęciu. W rzeczywistości skazy są ledwo dostrzegalne © mors
Każda część oryginalna - sygnowana logo ZZR (czyli do 1971)
Każda część oryginalna - sygnowana logo ZZR (czyli do 1971) © mors
/tu w trakcie doczyszczania zakamarków. Weź to wszystko ogarnij - strasznie żmudne.../

Wnętrze opony Degum z 1981 r. z niespodzianką
Wnętrze opony Degum z 1981 r. z niespodzianką © mors
Jak się nakłada gumkę? ;)
Jak się nakłada gumkę? ;) © mors
36-letnia dętka - brak dziur i wciąż trzyma ciśnienie!
36-letnia dętka - brak dziur i wciąż trzyma ciśnienie! © mors
Wszystkie składowe prawie jak nowe!
Wszystkie składowe prawie jak nowe! © mors
Zupełnie dziś niespotykane: dętka z nabitym rokiem produkcji. Bardzo miła niespodzianka
Zupełnie dziś niespotykane: dętka z nabitym rokiem produkcji. Bardzo miła niespodzianka © mors

Zabawne, że te koło wygląda teraz znacznie lepiej niż koło młodszego o 40 lat Huragana (!) aczkolwiek jest też znacznie cięższe - niczym tylne koło wraz z wolnobiegiem we współczesnych rowerach MTB z dolnej półki. A to przecież była kolarka! ;]

Świetna przygoda z r-evita-lizacją ;) i wielka satysfakcja, tylko czemu to takie czasochłonne...

Komentarze
@Goofy: wciepałem ów wpis ze zdjęciami siodła ;p
http://mors.bikestats.pl/1540729,Poznac-to-na-wlasnej-skorze-czyli-renowacja-zabytkowego-siodla-ZZR-postepy-i-dylematy.html
mors
- 21:30 niedziela, 25 grudnia 2016 | linkuj
Na wszelki wypadek natłuszczę sobie spodnie. ;))
mors
- 23:08 poniedziałek, 12 grudnia 2016 | linkuj
Nie wątpię, że nie brudzi. Jeśli tylko nie będzie się brzydko łuszczyć (siodełko przecież cały czas pracuje pod użytkownikiem ;) ) to efekt powinien być ok. W końcu to egzemplarz historyczny :)
Goofy601
- 17:07 poniedziałek, 12 grudnia 2016 | linkuj
No będę jeździł, ale bardzo symbolicznie, tak 1-2 x do roku - tak żeby się nie zastał, ale i nie zużył. :)
Dziwne rzeczy prawisz. Na youtubach powiadają, że nie ma problemu nawet z przemalowaniem czarnej skóry na białą i odwrotnie. ;> I że po wyschnięciu nie brudzi. ;)
Lekkie natłuszczenie pewnie też nie...
PS. dziś był pierwszy dzień walki z tym wynalazkiem. ;]
mors
- 21:09 niedziela, 11 grudnia 2016 | linkuj
P.S. Jarzemko siodełka było sygnowane ZZR :)
Goofy601
- 11:53 niedziela, 11 grudnia 2016 | linkuj
Jeśli nie zamierzasz na nim siadać to owszem możesz spróbować pomalować. Czy się uda, nie wiem - rozjaśnianie skór jest dość problematyczne.
Jeśli natomiast zależy Ci na odzyskaniu walorów użytkowych, dobrym wyjściem będzie ponowne natłuszczenie pokrycia siodełka. Jeśli jeszcze nie spękało, odzyska dawną elastyczność i efekt może być całkiem dobry. Może nawet "wysiedzisz" je sobie pod swoje 4 litery ;)
Goofy601
- 11:46 niedziela, 11 grudnia 2016 | linkuj
Siodełko jest w stanie bdb, aż nie dowierzam, że może mieć ~46 lat. O_O
Na dniach wciepię zdjęcia. Nie jest spękane, nie ma ubytków, ale jest absurdalnie twarde, niczym plastik. Nie znam się na skórach i nie wiem, czy to normalne. Co do kolorów, to są przebarwienia, od brązu po prawie czerń. Chciałbym to ujednolicić i troszku rozjaśnić, bo wygląda jak z roweru wojskowego a nie z kolarki...

Skąd wiesz, że Twoje siodło jest ZZRowskie? Z napisów czy skądinąd? Bo na moim nic nie jest napisane, a to podejrzane, bo wszystkie pozostałe podzespoły są sygnowane logo ZZR....

PS. Siedzieć, to ja za bardzo na nim nie zamierzam... ;>
mors
- 23:52 sobota, 10 grudnia 2016 | linkuj
Siodełko wysmarowane wazeliną trochę zniechęca do siadania na nim :P

Z ZZR-a posiadam jedynie siodełko skórzane ;) Miało jeździć w Demie na długich trasach, ale zmieniła się koncepcja.

Czy Twoje siodełko jest tak bardzo zniszczone, że trzeba je malować? Jeśli tylko wysuszone i nie spękane to dobre, kilkuetapowe natłuszczanie powinno przywrócić skórze dawne właściwości. A wypoleruje się już od ... w czasie używania ;P
Goofy601
- 13:34 sobota, 10 grudnia 2016 | linkuj
@K78: kolor chcesz wyrównać wazeliną? ;)

@G601: to przepłaciłeś ;> w internetach można dostać za 11,5O i to z przesyłką. ;p
http://allegro.pl/farba-lakier-do-skor-35-kol-renoskor-35ml-wilbra-i5572257776.html
tylko weź bez zdjęć próbek (tylko przez internet pisany) odgadnij, czy ma się brąz jasny, ciemny czy naturalny... ;]

PS. nie wiedziałem nic o Twoim ZZRze ;>
mors
- 21:25 piątek, 9 grudnia 2016 | linkuj
A wazeliną nie pomoże ?
Katana1978
- 15:30 piątek, 9 grudnia 2016 | linkuj
Morsie, kiedyś dorwałem w Decathlonie pastę do pielęgnacji siodeł (końskich ;)). Dwa razy potraktowałem nią mocno wysuszone siodło ZZR-a i na nowo odzyskało elastyczność i nabrało nieco intensywniejszego koloru. Cena jakieś 15zł, efekt jak dla mnie bardzo dobry :)
Goofy601
- 11:11 piątek, 9 grudnia 2016 | linkuj
No tyle mam tych zabytkowych rowerów że faktycznie można się pogubić. ;) ;p

ZZR Maraton może nie jest wybitnie piękny, ale za to jest polski. ;p

Dziś nawiedziłem chyba ostatniego szewca w mieście (o dziwo - nie dziadek, a facet przed 40stką) pytając o farby renowacyjne do starego skórzanego siodła. Zapewnił mnie, że takich rzeczy w całym mieście nie dostanę. O_O
mors
- 23:02 czwartek, 8 grudnia 2016 | linkuj
Aaa to ten zielony :) - fajny !! ostatnio podobaja mi się stare kolarzówki. Szczególnie te peugeot''y. Ten niebieski co świsnęli twojej kumpeli był śliczny ....
Katana1978
- 22:52 czwartek, 8 grudnia 2016 | linkuj
No przecież jest, na liście moich rowerów. ;ppp
mors
- 18:00 wtorek, 6 grudnia 2016 | linkuj
Ja pamiętam mój składak z lat 80 też miał takie błyszczące obręcze. Zawsze je pucowałam i przeglądałam się w nich jak w lustereczku :)))
Wrzuć fotę tej kolarzówki :)
Katana1978
- 19:06 poniedziałek, 5 grudnia 2016 | linkuj
Nieźle kombinujesz ;) ale remontowanie roweru jest zdecydowanie przyjemniejsze. ;p ;)

Maratonowi pozostało tylko "ożywić" tylne koło (wymiana gumki na wentylu i uruchomienie zastygłego wielotrybu) by mógł po raz pierwszy od x lat znów jeździć, no ale takie rzeczy to nie o tej porze roku, więc ciężko o mobilizację...
mors
- 01:57 sobota, 3 grudnia 2016 | linkuj
Nooo - widząc twoją dokładność i niespieszność w remoncie "Maratonu" i znając swoją dbałość i niespieszność w remontach (przez rok potrafiłam nie mieć jednej z dwóch żarówek w łazience przy lustrze), to faktycznie może potrwać parę miesięcy :D

Weź ze sobą rower, to ja ci pomogę w zeszlifowywaniu rdzy, ty mi pomożesz z fugą i na wiosnę będzie i łazienka gotowa i rower do jazdy :D
yoasia
- 11:15 piątek, 2 grudnia 2016 | linkuj
- oprócz przedniego koła, przedniej lampy, pedałków i dzwonka to zostało... wszystko! ;] Czasu mało i działam pomału, toteż nie wiem, czy dożyję finału. ;))

- jesteś pewna, że chcesz mnie zaprosić na parę miesięcy? ;D ;)
mors
- 00:47 piątek, 2 grudnia 2016 | linkuj
Ja wiem! Ja cię zaproszę do położenia tej mojej fugi jak już wreszcie do mnie dotrze :)
yoasia
- 20:45 czwartek, 1 grudnia 2016 | linkuj
Mors, to co ci jeszcze w nim zostało do zrevitalizowania?
yoasia
- 20:44 czwartek, 1 grudnia 2016 | linkuj
Zaczyna się to trochę źle powiedziane, bo zacząłem ponad 3 lata temu.. i do tej pory odpicowałem dzwonek i przednią lampę. ;] Chyba nawet je komentowałeś. ;p

A satysfakcja jak najbardziej - cały czas się gapię na te koło jak szpak w telewizor. ;D
mors
- 20:54 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj
Pięknie się zaczyna :) Własnoręcznie odnowiony połysk daje najwięcej satysfakcji :D
Goofy601
- 12:34 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj
Od dawna myślałem, by ich nie wymieniać i niniejszym mnie zainspirowałeś. :D
mors
- 01:01 czwartek, 24 listopada 2016 | linkuj
Okrągłe kółeczka też są pewną inspiracją, jak się okazuje przy zmianie napędu kółek od przerzutki nie trzeba wymieniać z całą resztą nawet gdy ząbki są wytarte (niedawno przetestowałem, nie ma różnicy w pracy przerzutki, przynajmniej niskiej klasy).
barklu
- 16:19 środa, 23 listopada 2016 | linkuj
Znasz, boś trochę starszy. ;)

Najbardziej rozbraja mnie archaiczna przerzutka, z kółeczkami okrągłymi (bez ząbków) i zębatkami w układzie 1x3 - w kolarce. ;]
mors
- 00:57 środa, 23 listopada 2016 | linkuj
Takie komponenty to prawdziwe rarytasy !
Wentyl z gumką - znam, błyszczące chromem koła - pamiętam bo miałem :)

Też jestem pod wrażeniem roboty jaką wykonałeś :)
JPbike
- 18:36 wtorek, 22 listopada 2016 | linkuj
Brawo! Widzę dla Ciebie w życiu dwa stanowiska - albo renowator, albo najbardziej aktywny pracownik IPN-u ;)

Jestem pod wrażeniem :)
Trollking
- 21:13 poniedziałek, 21 listopada 2016 | linkuj
Z 10 razy rzucałem to wszystko w kąt z braku cierpliwości. ;] A wizja renowacji całej reszty roweru przeraża mnie jak kompetencje Rycha Petru. ;)

PS. ludziska w ten sposób dłubią także i motóry i samochody... ponoć przedwojenny samochód to średnio 2-3 tysiące roboczogodzin... o_O
mors
- 01:29 poniedziałek, 21 listopada 2016 | linkuj
Masakra! Ja, nie byłbym w stanie robić takich revit :) Szacun!
Walery
- 01:06 poniedziałek, 21 listopada 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!