Odchamianie ;)
Piątek, 7 października 2016
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 71.80 | gruntow(n)e: | 1.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dziś po południu zdecydowanie musiałem się odchamić. Plan udał się nader zacnie a wręcz epicko. ;))
Sporo pól i lasów na skraju cywilizacji, temperatury przez większość czasu jednocyfrowe, a nawet, pierwszy raz od wielu miesięcy, lekko zmarzły mi stopy - sama przyjemność. :)
Nawet policja zignorowała moje ignorowanie DDRki. ;]
Udało się nawiedzić kilka "nieodkrytych" zakamarków i kolejne kilka nowych dobrych zmian asfaltowych, niektóre całkiem zaskakujące (wjazd do poradzieckich Wiechlic od wschodu, Dziećmiarowice /były strzępy dziurawego asfaltu, jest elegancki dywanik a nawet chodniki/ i boczna droga w Bobrzanach, łącząca dwie powiatówki).
Szprotawa:
Skorpion rurkowiec ;) © mors
Rower z PCV ;) © mors
/bawiące się obok dzieci: "o, słit focie!" zapomniałem im odpowiedzieć "tak, i to z rąsi i na blogaska". ;)) /
Czwarty znak na betonie:
Polkowiczki i tajemniczy zakaz - kolejny znak na betonowym słupie © mors
No i "piąty element":
Zdrowy jeszcze znak na betonowym słupie przy normalnej drodze - ewenement © mors
Za flesz posłużyła mi rowerowa latarenka. ;)
Znak stoi na trasie Pasterzowice - Witków. W samym Witkowie znalazłem kolejny na betonie, ale zostawiłem go sobie na dzień, tym bardziej, że trochę siara tak cudować przy ludziach. ;)
Co więcej, pierwsze 4 znaki były przy polnych i poligonowych drogach a 5. i 6. są przy całkiem normalnych powiatówkach. Relikty, że palce lizać! ;))
Tak więc pojedynek lubuskie vs. podlaskie: 6:1. ;]
Tak jak podejrzewałem, wróciłem kompletnie odchamiony. ;))
Sporo pól i lasów na skraju cywilizacji, temperatury przez większość czasu jednocyfrowe, a nawet, pierwszy raz od wielu miesięcy, lekko zmarzły mi stopy - sama przyjemność. :)
Nawet policja zignorowała moje ignorowanie DDRki. ;]
Udało się nawiedzić kilka "nieodkrytych" zakamarków i kolejne kilka nowych dobrych zmian asfaltowych, niektóre całkiem zaskakujące (wjazd do poradzieckich Wiechlic od wschodu, Dziećmiarowice /były strzępy dziurawego asfaltu, jest elegancki dywanik a nawet chodniki/ i boczna droga w Bobrzanach, łącząca dwie powiatówki).
Szprotawa:
Skorpion rurkowiec ;) © mors
Rower z PCV ;) © mors
/bawiące się obok dzieci: "o, słit focie!" zapomniałem im odpowiedzieć "tak, i to z rąsi i na blogaska". ;)) /
Czwarty znak na betonie:
Polkowiczki i tajemniczy zakaz - kolejny znak na betonowym słupie © mors
No i "piąty element":
Zdrowy jeszcze znak na betonowym słupie przy normalnej drodze - ewenement © mors
Za flesz posłużyła mi rowerowa latarenka. ;)
Znak stoi na trasie Pasterzowice - Witków. W samym Witkowie znalazłem kolejny na betonie, ale zostawiłem go sobie na dzień, tym bardziej, że trochę siara tak cudować przy ludziach. ;)
Co więcej, pierwsze 4 znaki były przy polnych i poligonowych drogach a 5. i 6. są przy całkiem normalnych powiatówkach. Relikty, że palce lizać! ;))
Tak więc pojedynek lubuskie vs. podlaskie: 6:1. ;]
Tak jak podejrzewałem, wróciłem kompletnie odchamiony. ;))
Komentarze
Całkowicie odchamiony to byś wrócił bez chwalenia d... zmiany :) a tak to na razie krok w słusznym kierunku :)
Skorpion, jak i r-rower zacne! Trollking - 21:21 poniedziałek, 10 października 2016 | linkuj
Skorpion, jak i r-rower zacne! Trollking - 21:21 poniedziałek, 10 października 2016 | linkuj
Rower rurasty z rąsi czadowy, na blogaska, jak znalazł ;-))
Evita - 06:59 poniedziałek, 10 października 2016 | linkuj
Instalacji z rur kanalizacyjnych jeszcze nie widziałem, fajne ;)
barklu - 16:22 niedziela, 9 października 2016 | linkuj
Skorpion rewelacja! Jeden rzut oka na niego i poczułam się skutecznie odchamiona na cały dzień ;)
Pozdrawiam :) niradhara - 07:21 sobota, 8 października 2016 | linkuj
Pozdrawiam :) niradhara - 07:21 sobota, 8 października 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!