thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

24-25.IX.2016

Niedziela, 25 września 2016
kilosy:11.06gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Szkoda gadać, prawie cały weekend przebolałem w wyrku jadąc na dropsach (Ibupromach), cebuli, czosnku i szałwii i na niewiele się to zdało... za to w niedzielę wieczorem, po jeździe na rowerze trochę mi się poprawiło...

Komentarze
@Evita: dziękuję za zalecenia - dopiero kilka razy w życiu przejechałem 300+ więc chłonę takie rady jak gąbka. ;D ;p ;)

A rowery zawsze opłaca mi się wyprowadzać - stoją na parterze, 2 metry od drzwi od domu - dogodniej już się nie da. ;]

W sob była wycieczka do kontenera PCK+ a w ndz do kościoła+ . ;p

Widziałaś kiedyś biegającego morsa? No proszę ja Ciebie! ;))

@J57: nie znam. ;p
mors
- 21:22 wtorek, 27 września 2016 | linkuj
Na te Twoje 5 i 6 km szkoda było roweru wyprowadzać ;P, a długie zalecam! Wczoraj wykończona zyliardem powodów poszłam wieczorem pobiegać ( wróciłam 1,5 m-ca temu do biegania po kilkunasty latach ) i poczułam moc w noc! To jest to, proszę Morsa! ;-) )
Evita
- 06:49 wtorek, 27 września 2016 | linkuj
Jurek, ale to nie ta, u której wędkarz w ramach realizacji 3 życzeń zamówił sobie morze wódki, ocean wódki, a do tego jeszcze pół litra? ;P

morsiasty - sprawdź :D
michuss
- 20:25 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj
A słyszałeś kawał o przygłuchawej złotej rybce ... ?
Jurek57
- 20:03 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj
@J57: no mądrości, tak jak pisałem w poprzednim wpisie. ;p Jeszcze 3/4 mądrości mi zostało. ;)
Tu przypomniał mi się kawał. :)
Wędkarz do wędkarza:
- i Ty, i złowiłem złotą rybkę, a ona mi gada, że mogę sobie wybrać: najlepszy sprzęt ;) albo doskonała pamięć!
- i co wybrałeś?
- yyy... nie pamiętam...

@M-ss: zupełnie nie wiem, o co Ci chodzi. Ogórek, czosnek i cebula to złe połączenie? ;)) ;p

@Evita: sugerujesz, że 5km w sob i 6 km w ndz to dla mnie były wykańczające przejażdżki?? ... no to masz rację! :D Cały czas musiałem unikać nawet kobiet, dzieci i starców, bo by mnie powyprzedzali jak jeden mąż. ;D

@T-king: Ty nawet umierając będziesz szybszy niż ja zdrowiejąc. ;]
mors
- 18:53 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj
Czy to aby nie był ząb ... mądrości ?
Mam wrażenie że poprzednie wpisy były , miały jakąś głębię ! :-)
Jurek57
- 17:37 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj
Tylko przypadkiem nie wpadnij na pomysł, żeby po tej cebuli i czosnku ponownie japę rozdziawiać przed p. Ogórek :P
michuss
- 07:43 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj
Na drugi raz będziesz wiedział, co zażyć zamiast dropsów - wykańczającej przejażdżki! Jak nogi Cię będą naparzać, zapomnisz o zębach. U mnie teoria zmiany perspektywy nieustannie się sprawdza ;-)
Evita
- 06:57 poniedziałek, 26 września 2016 | linkuj
Nie ma leku lepszego/
od wypadu rowerowego!

Nie ma lepszegooooo....!

Taki mądry jestem, a od dwóch tygodni jeżdżę kaszląc i smarkając po weselu. Wina wesela, nie kuracji :)
Trollking
- 23:13 niedziela, 25 września 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!