thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Codzienność plus renowacje Krossa. Czyli codzienność. ;) /6-8.VII.16/

Piątek, 8 lipca 2016
kilosy:44.32gruntow(n)e:1.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo, Nielicho
Tym razem sukces był niepełny...
Galeria porównawcza z renowacji Krossa (17 lat w soli, to boli)
Galeria porównawcza z renowacji Krossa (17 lat w soli, to boli) © mors

...albowiem zniszczenia były zbyt duże... :(
Celowo daję tak małe zdjęcia, bo sceny są zbyt drastyczne (przed) i niezbyt satysfakcjonujące - po.
Dziwne, że tak strasznie zardzewiała... Tutaj są tylko ujęcia od spodu kiery, bo stronę wierzchnią raz na ~5 lat odnawiałem, bo nie szło patrzeć. A strony spodniej udawałem, że nie widzę. ;)
Czyszczenie głównie piaskiem plus dopieszczanie mleczkiem do chromów. Pomimo staranności naleciało mi wszędzie pełno piachu i z niektórych zakamarków nie zdołałem go wyciągnąć, grrr! No i kolejna godzina wytopiona nadaremno... ;p 

Co do wycieczki: w środę i czwartek tylko użytkowo, w piątek troszku więcej.
Krowa przydomowa. Jeszcze takiej kosiarki przed domem nie widziałem. A przynajmniej od ostatnich 25 lat...


Stwierdziłem, że GDDKiA publikuje nieprawdę, bo obwodnica Szprotawy miała być rzekomo odremontowana, a figę. ;p
/droga zbudowana ~10 lat temu od zera, remontowana chyba po 3 czy 4 latach metodą sterczących łat w liczbie tysiąc na kilometr, grrr... ;p /

Wiele samochodów tego nie wytrzymało ;)))

remontowałbym!! Znając moje tempo i drobiazgowość - to kończyłbym przy sztuczny świetle, bo by się Słońce zdążyło wypalić. ;D

A tu zajawka, co będzie w następnym odcinku:
Hamulce w renowacji a rower wciąż jedzie... Zresztą - i tak ich nie używałem ;)
Hamulce w renowacji a rower wciąż jedzie... Zresztą - i tak ich nie używałem ;) © mors

A! I jeszcze mordercy na DK: najpierw TIRowiec wyprzedza drugiego TIRa waląc centralnie na mnie z miną godną Banderowca (kierowca podejrzewany o bycie Ukraińcem) ale to drobiazg, ucieczka na pobocze na góralu to nie problem. Lepszy był następny zawodnik, w małym mobilku, który jak w końcu zajarzył, że wali centralnie na mnie, to dał ostro po... klaksonie! Pogonił mnie z mojego pasa ruchu, czyż to nie piękne? Miał szczęście, że jechałem Krossem, bo na Huraganie bym mu zrobił na złość i nie ustąpił...

Dyst. całk.: 49.779,0.

Komentarze
Trollking - Jak na wytrzeźwienie!? Trzeźwość jest znowu modna? :) Niech będzie, zmienię zwyczaje i miast ruszyć wieczorem, wystartuję rano. Tzn. spróbuję wstać na tyle wcześnie by zdążyć na połowę pierwszej beczki :)

Morsie - obiły mnie się o uszy różne takie słowne yyy... wymiany :)
Walery
- 21:05 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj
@T-king: bywałem i w Wawie i w Londynie i bynajmniej nie uważam, że Jelenia czy Zielona to zadupia - albowiem przeczy to faktom...

@Walery: nie takie akcje tu drzewiej bywały...
mors
- 19:40 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj
Morsie, każda miejscowość większa od mniejszej wydaje się na początku... większa ;) potem powszednieje. Ja tak miałem z Jelenią, i - lekko nie po kolei - Wrocławiem, Warszawa, a w końcu Poznaniem. Do każdej z powyższych mam sentyment, choć nie trawię jedynie Wrocka :)

Walery - nocleg to dobra opcja. Na wytrzeźwienie polecam szybki zjazd, z potem wjazd. Jak zjazd przeżyjesz to wjazd będzie istną przyjemnością :) a browar od 12? Myślę, że jak będziesz od ósmej skrobał w szybkę to ktoś się zlituje nad spragnionym kolarzem :)
Trollking
- 18:10 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj
Wzruszył mnie Twój komentarz :)
Walery
- 17:04 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj
To podobnie jak ja na Twoich zdjęciach z makijażem i bez. :))
mors
- 12:13 czwartek, 14 lipca 2016 | linkuj
Trolkingu, a właśnie, że nie ;) Jestem rozgoryczony, bo nijak mi nie pasuje czekać do dwunastej na otwarcie. W Jeleniej bywam zazwyczaj około piatej rano i wyczekiwanie przez pół dnia na browara, to przegięcie. Chyba, że zahoteluję i poproszę do pokoju po jednym z każdej odmiany :) Ale jak potem wrócę do domu? ;) Pociągiem? Wężykiem? :)
Walery
- 21:30 środa, 13 lipca 2016 | linkuj
Mieszkałem przez 5 dni. ;p Dla mnie to był szok cywilizacyjny. ;p
Jak JG to zadupie to jak określić setki miast poniżej 10k mieszk? A najmniejsze w PL nie ma nawet tysiaka, czyli ok. 1/100 Jeleniej (!).
Że o wioskach nie wspomnę...
mors
- 20:48 środa, 13 lipca 2016 | linkuj
Morsie, jakbyś zamieszkał to byś potwierdził :) kochane, ale zadupie.

Walery, rozumiem, że udało Ci się w końcu dotrzeć do źródełka? :)
Trollking
- 16:25 środa, 13 lipca 2016 | linkuj
Potwierdzam, że Jelenia, to zadupie, a szczególnie Miedzianka. Żeby browar był otwarty dopiero od 12.00? Skandal! ;)

A co do czołówki, ja na ten przykład gorzko pożałowałem determinacji w walce z najeźdźcą ;)
Walery
- 16:13 środa, 13 lipca 2016 | linkuj
@Walery: no w lewo to ja nigdy nie skręcam. ;)) Ale ustępować najeźdźcom też nie zamierzam. ;p

@T-king: błagam - JG to zadupie? (80k mieszk. teraz i 90k wówczas). No naprawdę...
mors
- 22:27 wtorek, 12 lipca 2016 | linkuj
Intuicyjnie tak robię :)

Powiem tak - paradoksalnie takie zadupie jak Jelenia Góra, w której się wychowywałem, miała dwa oblicza - katolsko-narodowe i do bólu anarcho-feministyczne. Widząc wypaczenia wybrałem swoją własną drogę.

Nazywa się ona ironią.

Ironistyczna Partia Nieupolitycznionych. W skrócie IPN.

Chwytne? :)
Trollking
- 22:21 wtorek, 12 lipca 2016 | linkuj
Nieśmiało Ci zasugeruję , że warto zjechać z czołówki w prawo. Naprawdę warto ;)
Walery
- 22:04 wtorek, 12 lipca 2016 | linkuj
Pytanie które problemy. Akurat tematyką feminizmu wolę się nie zajmować, bo dostać pancernym stanikiem w łeb to chyba nic przyjemnego :)
Trollking
- 11:34 wtorek, 12 lipca 2016 | linkuj
No własnie - XIX-wieczne problemy o jakich piszesz są nieaktualne od ponad 100 lat. ;p
mors
- 22:01 poniedziałek, 11 lipca 2016 | linkuj
Ja i feminizm???? Wolne żarty! Wspieram ten z XIX wieku, potem to już seksizm :)
Trollking
- 19:44 poniedziałek, 11 lipca 2016 | linkuj
A z tymi kobietami to za dużo naczytałeś się feministycznych broszurek ;p bo od ostatnich kilku pokoleń role się odwróciły - to raczej kobiety wszystkich terroryzują...
mors
- 19:09 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
Ten od klaksonu bardziej mi się skojarzył z ulubieńcami Szalonej Makreli z tzw. ISIS: przyjechałem do ciebie, teraz ja tu ustalam warunki, a ty wprdl...

A TIRowiec jechał bez maski. ;) Za to ze wschodnioeuropejską odmianą inteligencji wyrysowaną na twarzy. ;)
mors
- 19:07 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
W dźwięku klaksonu nie wyczułeś nutki troski? Przecież szanowny pan kierowca chciał Ci jednie zwrócić uwagę, że znajdujesz się - zgodnie z polskim podejściem do tematu - w niewłaściwym miejscu. W sumie to jak ze zbitą żoną - cieszy się, że pan i władca mógł, ale nie zabił. Nie masz co narzekać :)

"Podejrzewanie ukraińskości" jakie miało podstawy? Ja ich już poznaję po "pyskach", natomiast po masce (jeśli nie widzę rejestracji) jeszcze nie umiem :)
Trollking
- 18:34 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
Hehe, racja. Czy są, czy nie ma, hamuje tak samo ;)
barklu
- 17:21 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
@barklu: jakiś plastik. ;) Skądinąd to pytanie było prawdopodobnie Twoją pierwszą kwestią napisaną do mnie - ponad 5 lat temu. :)
http://www.bikestats.pl/rowery/Kross-Grand-Adventure-S-1999_10116_8490.html#comment304619
;p

@malarz: zaiste, z tymi kosiarkami to jest kuriozum na wsiach: w mojej, całkiem niemałej (prawie 200 domów) nie ma chyba ani jednej krowy, za to non-stop w okolicy wyje jakaś kosiarka, przez 3/4 roku, od rana do wieczora. Wyją i smrodzą, pożytku nie dają, za to przysparzają kosztów. /a obejścia u mnie co drugie to większe, zupełnie inne jak to na zdjęciu/
mors
- 12:56 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
Te hamulce to plastik czy jakiś metal?
barklu
- 11:24 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
Ekologiczna kosiarka z funkcją nawożenia trawnika...
malarz
- 05:00 niedziela, 10 lipca 2016 | linkuj
Jednohamulcowym Huraganem jeździłem już po Karkonoszach i Izerach... :)
mors
- 22:27 sobota, 9 lipca 2016 | linkuj
Dobrze że masz płasko bo u nas bez hamulca byś nie pojeździł
daniel3ttt
- 22:05 sobota, 9 lipca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!