brrr! czyli jak przesadzić w walce z upałami ;) /Hrgn/
Piątek, 24 czerwca 2016
Kategoria Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 38.50 | gruntow(n)e: | 8.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Plan był chytry i zarazem heroiczny, przynajmniej jak na śpiocha: wyjechałem o 2:25 w nocy. Co ciekawe, na północno-wschodnim niebie już była lekka łuna światła, choć do wschodu słońca jeszcze prawie 2,5 godz....
Wyjechałem zupełnie na letniaka no i nad ranem dałem się zaskoczyć - całkiem wyraźnie się wychłodziłem (temp. nieznana, bo licznik rozwalony). Wpadłem więc na genialny pomysł, że ogrzeję się w stawie (notabene "MORSkie Oko")... i odtąd było już tylko gorzej. ;p
Nie miałem niczego do ubrania, ani żadnego żarcia, a tu 4 nad ranem. ;] O 4:30 wjechałem do Żar i wymyśliłem sobie, że pierwszy napotkany sklep będzie otwarty. I był! :D I to od 4:30! O_O
Posilony acz nadal wyletniony oczywiście znów zacząłem sobie komplikować: powrót lasami (na Huraganie).
Niektóre odcinki ledwo ujechałem, ale w zamian... szkoda szczępić ryja, dość powiedzieć, że takich zdjęć to jeszcze u mnie nie było, a w realu było 100x ładniej:
Takie tam w lesie o wschodzie słońca ;) © mors
Piętrowe mgły tuż przed wschodem słońca © mors
Takie tam o wschodzie słońca ;) © mors
Takie tam o wschodzie słońca ;) © mors
Z cyklu: Krzyż na skrzyżowaniu (wieś Siodło) © mors
Siodło z powodu siodła (nazwa wsi i siodło Krossa w regeneracji, przez co pojechałem Huraganem). Ciekawa wioska, prowadzi do niej tylko jeden bruk (plus leśne drogi), leży w środku lasów w całości wypełniając malutką, malowniczą dolinkę. Chwilami czułem się jak w Kotlinie Kłodzkiej (w której nie byłem 24 lata, ale czy to istotne? ;) ).
Tęgie widoki były też w mglisto-księżycową noc, ale to już nie na mój aparat... :(
W lesie dożywiałem się jagodami. Nigdy jeszcze nie byłem w lesie o 6 nad ranem. ;p Co ciekawe, o ile chwilę przed 6 byłem sam, to kwadrans później emerytka potykała się o emerytkę (jagodziarki).
Do chałupy powróciłem akurat jak zrobiło się w sam raz, ostatecznie cel swój osiągnąwszy. ;)
Wyjechałem zupełnie na letniaka no i nad ranem dałem się zaskoczyć - całkiem wyraźnie się wychłodziłem (temp. nieznana, bo licznik rozwalony). Wpadłem więc na genialny pomysł, że ogrzeję się w stawie (notabene "MORSkie Oko")... i odtąd było już tylko gorzej. ;p
Nie miałem niczego do ubrania, ani żadnego żarcia, a tu 4 nad ranem. ;] O 4:30 wjechałem do Żar i wymyśliłem sobie, że pierwszy napotkany sklep będzie otwarty. I był! :D I to od 4:30! O_O
Posilony acz nadal wyletniony oczywiście znów zacząłem sobie komplikować: powrót lasami (na Huraganie).
Niektóre odcinki ledwo ujechałem, ale w zamian... szkoda szczępić ryja, dość powiedzieć, że takich zdjęć to jeszcze u mnie nie było, a w realu było 100x ładniej:
Takie tam w lesie o wschodzie słońca ;) © mors
Piętrowe mgły tuż przed wschodem słońca © mors
Takie tam o wschodzie słońca ;) © mors
Takie tam o wschodzie słońca ;) © mors
Z cyklu: Krzyż na skrzyżowaniu (wieś Siodło) © mors
Siodło z powodu siodła (nazwa wsi i siodło Krossa w regeneracji, przez co pojechałem Huraganem). Ciekawa wioska, prowadzi do niej tylko jeden bruk (plus leśne drogi), leży w środku lasów w całości wypełniając malutką, malowniczą dolinkę. Chwilami czułem się jak w Kotlinie Kłodzkiej (w której nie byłem 24 lata, ale czy to istotne? ;) ).
Tęgie widoki były też w mglisto-księżycową noc, ale to już nie na mój aparat... :(
W lesie dożywiałem się jagodami. Nigdy jeszcze nie byłem w lesie o 6 nad ranem. ;p Co ciekawe, o ile chwilę przed 6 byłem sam, to kwadrans później emerytka potykała się o emerytkę (jagodziarki).
Do chałupy powróciłem akurat jak zrobiło się w sam raz, ostatecznie cel swój osiągnąwszy. ;)
Komentarze
fajne foty :))) - 2.25 rano - daj spokój :D ....szacunek !!!
Katana1978 - 17:47 poniedziałek, 27 czerwca 2016 | linkuj
MLJ ma racje !
Nigdy nie byłem w lesie o 6 nad ranem ... .
To coś ty robił przez całe życie ? :-) Jurek57 - 08:18 poniedziałek, 27 czerwca 2016 | linkuj
Nigdy nie byłem w lesie o 6 nad ranem ... .
To coś ty robił przez całe życie ? :-) Jurek57 - 08:18 poniedziałek, 27 czerwca 2016 | linkuj
No, no, przyznam, że fotki godne. Nawet moja wrodzona czepialskość nie ma tu racji bytu :)
Trollking - 19:11 niedziela, 26 czerwca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!