thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

kurs na kurs (4)

Piątek, 3 czerwca 2016
kilosy:35.74gruntow(n)e:0.10
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Tym razem nic ciekawego, prawie bez dokręcania, bez zdjęć no i bez hamowania, choć było ciężko. ;)
No może jedna ciekawostka: mimo silnego wiatru średnią prędkość miałem prawie taką samą z wiatrem jak i pod wiatr. ;]
Wyjaśnienie dla T-kinga, dla którego wiatr jest codzienną inspiracją ;) - to działa tak: jak stoisz w miejscu, to co za różnica, z której strony wieje? ;)
Ponadto pomogła grawitacja. ;)

Komentarze
W Holandii zanudziłbym się na śmierć - a tak mam masę adrenaliny na każdym byle pagórku w mieście - w sensie czy da się zjechać bez hamowania. ;D;D
mors
- 19:46 sobota, 4 czerwca 2016 | linkuj
Pojechałbyś do Holandii, tam już się nie da oszukać wiatru za pomocą grawitacji ;)
barklu
- 11:46 sobota, 4 czerwca 2016 | linkuj
Wyjaśnienie chyba rozumiem :) choć nie do końca, bo mi jak wieje w pysk to stoję w miejscu, a jak wieje w plecy to... w sumie nie wiem co, bo w życiu miałem dopiero kilka takich sytuacji i zgłupiałem :)

Wiatr moją codzienną inspiracją? Cholera, zabierzcie mi inspirację, błagam! :)
Trollking
- 21:52 piątek, 3 czerwca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!