W terenie, w upale i na popsutym rowerze :)
Poniedziałek, 23 maja 2016
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 7.93 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Jestem "genialny" ;p wybrać się w teren przy 32,5*C (w słońcu) do tego rowerem własnoręcznie popsutym. W sensie że ostatnio pół dnia odkręcałem nakrętki tylnego koła (brak dostępu plus zajechany łeb nakrętki) więc zakręciłem je lekko, by na przyszłość uniknąć takich przyjemności... no i z deszczu pod rynnę: od jeżdżenia w koleinach dzięki słabo trzymającym śrubom koło się przestawiło i zukosowało. ;] Oczywiście jak zawsze bez narzędzi ;p dało się ręcznie "odukosować" koło, tylko że trzymało się "na słowo", a przede mną trasa dość kamienista... żeby zminimalizować siły dzialające na koło turlałem się ok.8km/h (średnia z całego przejazdu to 10,3 :D ). Dzięki czemu zukosowało się jeszcze "tylko" 2 razy.
W terenie jakoś przeżyłem, dzięki piciu co 500 metrów i silnemu wiatrowi...
W terenie jakoś przeżyłem, dzięki piciu co 500 metrów i silnemu wiatrowi...
Komentarze
Mors - co do Sikorskiego to z dwojga złego wolę. Cham, prostak, ale nie fanatyk i mimo wszystko większy dyplomata.
Oelka - no w jego mniemaniu to obelga nad obelgami. Naziol to pewnie pochwała :) udał nam się chłopina, nie ma co... Trollking - 16:17 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj
Oelka - no w jego mniemaniu to obelga nad obelgami. Naziol to pewnie pochwała :) udał nam się chłopina, nie ma co... Trollking - 16:17 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj
łomatko czemu ten komentarz wyskoczył jeszcze raz ??? - zaraz luknę na tą dedykację :)
Katana1978 - 08:37 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj
Trollking - aby być podobnym do szefa MSZ poza "januszowym" wąsem i brzuchem w rozmiarze XL trzeba umieć jeszcze potraktować każdego rowerzystę jako "lewaka" nie zwracając przy tym uwagi czy zainteresowany odczuje to jako obelgę.
oelka - 00:24 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj
że też Ci się chciało tak męczyć bez sensu :D
Katana1978 - 22:27 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
Jeszcze czego! Aż tak bym się nie zhańbił ;)
Do aktualnego mistrza w tym temacie mi trochę brakuje. Jakichś 50 kg, wąsa, późnego blondu oraz posady i spoko szefa.
Z tych rzeczy chcę....
Nic nie chcę :)
A nie, chcę mieć spoko szefa! To nas z min. spr. zagr. łączy. Nie mamy :) Trollking - 22:08 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
Do aktualnego mistrza w tym temacie mi trochę brakuje. Jakichś 50 kg, wąsa, późnego blondu oraz posady i spoko szefa.
Z tych rzeczy chcę....
Nic nie chcę :)
A nie, chcę mieć spoko szefa! To nas z min. spr. zagr. łączy. Nie mamy :) Trollking - 22:08 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
Aha, nie dodałem, że chodzi o licznik, na którym od niedawna (bo nowy) wyświetla się temperatura. I o nią chodziło w ostatnim wersie :)
Trollking - 21:50 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
W końcu poznałem Tajemnicę Morsowej Średniej (TMŚ)!
10,3 km/h. Hmm.
Jakby to powiedzieć w języku korpo... nie dociskasz do końca śruby, jak widzę :)
A w języku normalnym... grunt, że się kręci :)
Mój licznik też pokazywał dziś ponad trzy dychy. Ale kłamał. Czułem banalne 29,99... Trollking - 21:48 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
10,3 km/h. Hmm.
Jakby to powiedzieć w języku korpo... nie dociskasz do końca śruby, jak widzę :)
A w języku normalnym... grunt, że się kręci :)
Mój licznik też pokazywał dziś ponad trzy dychy. Ale kłamał. Czułem banalne 29,99... Trollking - 21:48 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
Wyobraziłem sobie tę eskapadę. Skoro 8 km/h to może lepiej było wybrać szybki marsz? ;) Ja mam też w authorze jedną śrubę przykręconą na lekko (gwint się zjechał). Ale nie chcę zapeszać, więc nawet nie napiszę którą :)
michuss - 21:24 poniedziałek, 23 maja 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!