ZAKOŃCZENIE sezonu kąpielowego 2015/16 (0*C)
Czwartek, 21 kwietnia 2016
Kategoria Morsowo i przeręblowo, Nielicho
kilosy: | 16.30 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ekstremalnie późno, ale lepiej późno niż wcale, jak mawiają spóźnieni na pociąg. ;)
Zawsze staram się kończyć w marcu, bo w kwietniu mała szansa na przymrozek a i wstawać trzeba wcześniej, by się nań załapać.
Tej wiosny przegapiłem tak wiele przymrozków, że tym razem zmobilizowałem się w dzień powszedni, przed robotą, bo to mogła być ostatnia szansa...
Nadludzkim wysiłkiem (jestem typem "sowy") wstałem o 5:20 nad ranem i zdążyłem przed 6 i wschodem słońca:
Zakończenie quasi-sezonu kąpielowego 2015/16: 21.IV., 06:00, 0*C © mors
Zakończenie quasi-sezonu kąpielowego 2015/16: 21.IV., 06:00, 0*C © mors
Zakończenie quasi-sezonu kąpielowego 2015/16: 21.IV., 06:00, 0*C © mors
Po kąpieli wyglądałem identycznie :)) w sensie co do parowania. ;p
Na dwóch różnych termometrach było wtedy równe 0,0*C, czyli doskonale.
Niestety, woda po ostatnich dość ciepłych dniach chyba trochę przekraczała +4*C, a od 4 to jest już "zupa". :))
Wyjazd w ubraniu zimowym, powrót w wiosennym, a po południu - lato! -koło domu pracowałem w samych krótkich spodenkach... masakra, jak w Mongolii. ;]
Zawsze staram się kończyć w marcu, bo w kwietniu mała szansa na przymrozek a i wstawać trzeba wcześniej, by się nań załapać.
Tej wiosny przegapiłem tak wiele przymrozków, że tym razem zmobilizowałem się w dzień powszedni, przed robotą, bo to mogła być ostatnia szansa...
Nadludzkim wysiłkiem (jestem typem "sowy") wstałem o 5:20 nad ranem i zdążyłem przed 6 i wschodem słońca:
Zakończenie quasi-sezonu kąpielowego 2015/16: 21.IV., 06:00, 0*C © mors
Zakończenie quasi-sezonu kąpielowego 2015/16: 21.IV., 06:00, 0*C © mors
Zakończenie quasi-sezonu kąpielowego 2015/16: 21.IV., 06:00, 0*C © mors
Po kąpieli wyglądałem identycznie :)) w sensie co do parowania. ;p
Na dwóch różnych termometrach było wtedy równe 0,0*C, czyli doskonale.
Niestety, woda po ostatnich dość ciepłych dniach chyba trochę przekraczała +4*C, a od 4 to jest już "zupa". :))
Wyjazd w ubraniu zimowym, powrót w wiosennym, a po południu - lato! -koło domu pracowałem w samych krótkich spodenkach... masakra, jak w Mongolii. ;]
Komentarze
Nie po drodze mi .... nie mam nigdzie takich zimnych stawów. U mnie to już zupki są :)
Katana1978 - 10:16 niedziela, 24 kwietnia 2016 | linkuj
Ostanie przymrozki są w maju, przy imieninach Zośki :P
Katana1978 - 12:53 sobota, 23 kwietnia 2016 | linkuj
Znajome tereny :D Jeziorko przy Nowogródzkiej- często tam bywałem.Raz w życiu zdarzyło mi się wykąpać w środku zimy i muszę przyznać, że to fajne uczucie :D Po tej kąpieli czułem, że "mogę wszystko" dokładnie to samo poczułem kiedy pierwszy raz "chodziłem po ogniu". Muszę kiedyś jeszcze spróbować pobawić się w morsa :D
Też po takiej kąpieli odczuwasz nagły przypływ mocy i poczucie, że "możesz wszystko" ? PakiPakistan - 21:05 piątek, 22 kwietnia 2016 | linkuj
Też po takiej kąpieli odczuwasz nagły przypływ mocy i poczucie, że "możesz wszystko" ? PakiPakistan - 21:05 piątek, 22 kwietnia 2016 | linkuj
Akty mnie nie interesują. ale fotkom oddam, że fajne :)
Trollking - 20:13 piątek, 22 kwietnia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!