thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

22-23.III.2016 ora et labora et Trojanówka - zadupie o zaostrzonym rygorze ;)

Środa, 23 marca 2016
kilosy:58.86gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Biednie, brudno i odludno, Nielicho, Odkrywczo, Standardowo
W środę udało mi się "odkryć" chyba naprawdę ostatnią "zaginioną cywilizację" na terenie mojego powiatu. Niesamowita osada, teoretycznie to Trojanówka, przysiółek wsi Wichów (tej od 280-metrowego masztu ), ale tak naprawdę to leży toto wśród pól i lasów, z dala od wszystkiego, bez utwardzonej drogi i komunikacji publicznej i bez przejazdu nigdzie dalej. Odległości między domkami to 100-300 m, więc praktycznie nawet się nie widzą. ;] W świetle tego plan miejscowości jest wzruszający:
Najmniejszy plan miejscowości, jaki widziałem. Całość leży pośrodku niczego. :)
Najmniejszy plan miejscowości, jaki widziałem. Całość leży pośrodku niczego. :) © mors
W dodatku zawieszony ze 3 m nad ziemią (musiałem włazić na drzewo).
Humaniści pewnie nie zauważyli ;)) to podpowiem, że tam brakuje przynajmniej dwóch numerów - to dopiero mam teraz zagadkę!
Przypuszczam, że brakujące domy jeszcze nie zostały odkryte. ;) Ponoć Wielki Zderzacz hadronów sugeruje ślady ich istnienia. ;))
I jakkolwiek wiem, że w centralnej Polsce tego typu osadnictwo nie jest rzadkie, to na ziemiach zachodnich (poniemiecki ład i porządek co do planów zabudowy miejscowości) jest to wręcz ewenementem.
Zawsze mnie ciekawi, jak się w takich osadach żyje. Tylko pola i lasy. No i w miarę fajne pagórki - to przynajmniej o tyle lepiej, niż w centralnej PL. ;]

Nieco dalej trafiłem na pierwszą w tym roku chmarę robali - zanim się skapłem, to pierwszego połkłem. ;p

A nieco wcześniej nawiedziłem jeszcze taką dziwną postpegieerowską infrastrukturę...
Tajemnicze, postpegieerowskie instalacje
Tajemnicze, postpegieerowskie instalacje © mors

Z całą pewnością to ostatnia tak "udana" wycieczka w strefie przydomowej.

Komentarze
A Ty co wybrałaś dla siebie? ;p
mors
- 20:54 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj
To chyba dobrze wybrałem, bo jakby było źle, to pewnie byś nie omieszkała się wypowiedzieć. ;]
mors
- 20:36 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj
To mnie tera strach obleciał, bo zawsze się bałem testów psychologicznych. Ciebie w sumie też, tylko że o tym dawno zapomniałem. :)
Wybór jest oczywisty: 4! :)
mors
- 19:36 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj
Obory w pobliżu nie było, za to było kilka betonowych dołów, z utwardzonym dojazdem.
Poza tym ten rurociąg - to raczej dla gnojówki a nie obornika. ;)
mors
- 12:36 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj
Te rzekome "huśtawki" nie stoją czasem w osi wylotu kanałów z obory? Wówczas służyły by do transportu obornika na zewnątrz. Brakuje im tylko koła po którym prowadzony był łańcuch.
oelka
- 12:19 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj
Mnie geoportal poinformował, że "nie mam ról wymaganych" (?!?) by ich przeglądać..
Za to targeo owszem, pokazało nr 1, ale to tylko cyferka. ;)

70km od Bolca w jedną stronę to przecież nie jest dystans nie do pokonania.. zaś jeśli chodzi o "przepiękne tereny" to zdecydowanie i nieporównywalnie lepiej jest zainwestować taki dystans w przeciwnym, południowym kierunku...
mors
- 12:03 poniedziałek, 28 marca 2016 | linkuj
Próbuj, próbuj. ;) ;p

Sama jesteś padlina - na podjazdach. ;p
mors
- 17:46 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
No właśnie robię się na bóstwo :p Wybywam po 20. Morsy wcinają padlinę. :p
monikaaa
- 17:41 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
A ktoś tu wcina padlinę?

Ty nie miałaś gdzieś teraz wybywać? ;p Zagadasz się tu do północy, jak Cię nie pogonić. ;)
mors
- 17:20 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
Chyba Ty. A nawet jakby, to wolę wcinać robale, niż np. padlinę :p
monikaaa
- 17:04 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
No że jesteś koneserką wszelkich robali, zgodnie z drugą ksywką. ;p
mors
- 16:55 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
Nie kumam. :p
monikaaa
- 09:06 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
@barklu: zepsułeś klimat! ;p To są św. Graale, a nie żadne "nie istnieją". ;p

@y55: ja wiem, że słabo widać na tym zdjęciu, ale to jest cały konglomerat: "huśtawki" mają po 3-4 m wysokości, pod niemi rzuca się na oczy wypalona trawa, tudzież betonowe doły. Po lewej są kołowroty a w tle rurociąg, budka mistrza ceremonii i pola. Na mój skromny, z lekka wiejski gust, to był przepompownia gnojowicy :D

@monia: to ja już teraz wiem, skąd ta Twoja alternatywna ksywka :D:D

@MLJ: jak w "Gangu Olsena" ;))

@Michaił: jak powyżej. ;p
mors
- 00:15 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj
Na surowo, to pewnie niesmaczny :P

Od razu w oczy rzucił mi się brak jedynki i czwórki. I też obstawiam wersję, że JUŻ (bo raczej nie jeszcze) nie istnieją :P

Świetne klimaty,szczególnie jeśli założyć, że obok huśtawki elementem placu zabaw była szubienica ;)
michuss
- 21:50 sobota, 26 marca 2016 | linkuj
Smaczny chociaż był?
monikaaa
- 15:45 sobota, 26 marca 2016 | linkuj
Te "instalacje" to chyba pozostałość po huśtawce? Bo raczej nie szubienice...
yurek55
- 10:15 sobota, 26 marca 2016 | linkuj
Te "instakacje" to chyba pozostałość po huśtawce? Bo raczej nie szubienice...
yurek55
- 10:14 sobota, 26 marca 2016 | linkuj
Może te numery już nie istnieją.
barklu
- 04:07 sobota, 26 marca 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!