Upiorna wiocha
Środa, 27 stycznia 2016
Kategoria Biednie, brudno i odludno, Nielicho, Odkrywczo
kilosy: | 44.04 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | śr. km/h: |
Swego czasu odgrażałem się , że nawiedzę tę wiochę gdy liście przestaną skrywać wszystkie cuda - i liter dotrzymałem:
Pierwszy pałac - nie używany od 1945...
Upiorne ruiny pałacyku w upiornej wsi © mors
Ogólnie ta wiocha jest niesamowita, wszędzie g.... po kostki, mnogo ruin, syfu i dziadostwa, wiele tez mówi fakt, że nie ma tam ani jednego nowego budynku...
Jest to największa wiocha (aż 146 numerów) jaka ląduje w kategorii "brudno, biedno i odludno" i chyba większych nie będzie...
Co ciekawe, to nie dość, że jest duża to nawet przecina ją w poprzek droga wojewódzka, czyli niby nie takie zadupie... ale jednak:
Wsiowy sklep (1 z 2). Do niedawna jeszcze był czynny, teraz chyba już nie, ale bałem się wchodzić. ;)
Błoto tam jest w co drugiej posesji. Nawet takiej...
Co ciekawe, jest w tej samej wsi drugi ładny pałac. Ten aż do ok. 1990 służył jako wiejski dom kultury i ponoć się miewał. Pamiętam go od 1991 albo 92 - w czasie, gdy był własnie świeżo rozszabrowany...
Drugi pałac w tej samej wsi. Rok budowy: 1871. Rok opuszczenia: ok. 1990 © mors
Centrum wsi (z prawej pałac nr 2, z lewej ruiny prężnego ongiś PGRu):
Z lewej strony jest kolejna piękna niegdyś ruina. To poniemiecka Gorzelnia, po wojnie zaadoptowana na cele mieszkalne.
Tamże, do połowy lat 90-tych mieszkała moja ś.p. Babcia, a nawiedzał Ją w każde wakacje małoletni Morsik...
Oczywiście 20 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej...
Krzaków nie było, a w wewnętrznym narożniku budynku był ogród (a pod nim istne cmentarzysku nieprzeliczonych babcinych kotów).
Budynek był zamieszkany (przez innych ludzi) bodajże do 1998. Minęło kilkanaście lat typowej dla zachodniej Polski "gospodarności" i proszę...
Generalnie odradzam przyjazd tamże bez antydepresantów. ;]
Dziś 11-12*C i brak kondycji. Z wiatrem się gotowałem a pod wiatr to niewiele miało wspólnego z jazdą. ;]
Pierwszy pałac - nie używany od 1945...
Upiorne ruiny pałacyku w upiornej wsi © mors
Ogólnie ta wiocha jest niesamowita, wszędzie g.... po kostki, mnogo ruin, syfu i dziadostwa, wiele tez mówi fakt, że nie ma tam ani jednego nowego budynku...
Jest to największa wiocha (aż 146 numerów) jaka ląduje w kategorii "brudno, biedno i odludno" i chyba większych nie będzie...
Co ciekawe, to nie dość, że jest duża to nawet przecina ją w poprzek droga wojewódzka, czyli niby nie takie zadupie... ale jednak:
Wsiowy sklep (1 z 2). Do niedawna jeszcze był czynny, teraz chyba już nie, ale bałem się wchodzić. ;)
Błoto tam jest w co drugiej posesji. Nawet takiej...
Co ciekawe, jest w tej samej wsi drugi ładny pałac. Ten aż do ok. 1990 służył jako wiejski dom kultury i ponoć się miewał. Pamiętam go od 1991 albo 92 - w czasie, gdy był własnie świeżo rozszabrowany...
Drugi pałac w tej samej wsi. Rok budowy: 1871. Rok opuszczenia: ok. 1990 © mors
Centrum wsi (z prawej pałac nr 2, z lewej ruiny prężnego ongiś PGRu):
Z lewej strony jest kolejna piękna niegdyś ruina. To poniemiecka Gorzelnia, po wojnie zaadoptowana na cele mieszkalne.
Tamże, do połowy lat 90-tych mieszkała moja ś.p. Babcia, a nawiedzał Ją w każde wakacje małoletni Morsik...
Oczywiście 20 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej...
Krzaków nie było, a w wewnętrznym narożniku budynku był ogród (a pod nim istne cmentarzysku nieprzeliczonych babcinych kotów).
Budynek był zamieszkany (przez innych ludzi) bodajże do 1998. Minęło kilkanaście lat typowej dla zachodniej Polski "gospodarności" i proszę...
Generalnie odradzam przyjazd tamże bez antydepresantów. ;]
Dziś 11-12*C i brak kondycji. Z wiatrem się gotowałem a pod wiatr to niewiele miało wspólnego z jazdą. ;]
Komentarze
Wygląda jak jakaś Polska C, aż dziwne że przy zachodniej granicy taki syf. Ciekawe, czy pojawiają się tam jacyś Niemcy i co sobie sobie myślą.
barklu - 11:54 sobota, 30 stycznia 2016 | linkuj
Marazm i przygnębienie, a do tego wszechobecne błoto. Najbardziej chwytają za serce widoczki takie jak na ostatnim zdjęciu - coś co pamięta się z lat świetności, a teraz przedstawia to obraz nędzy i rozpaczy. Aż chciało by się cofnąć czas.
Co do babcinych kotów - czy dokonywałeś ekshumacji? Pytam, bo pamiętam jak z kumplem (mieliśmy jakieś 13-14 lat) pochowaliśmy przy jego bloku dwa chomiczki - jeden spoczął w słoiku, drugi "saute". Po kilku miesiącach postanowiliśmy odkopać je i sprawdzić co z nimi - najbardziej wryła mi się w pamięć intensywna woń po otwarciu słoika... ;) michuss - 07:51 czwartek, 28 stycznia 2016 | linkuj
Co do babcinych kotów - czy dokonywałeś ekshumacji? Pytam, bo pamiętam jak z kumplem (mieliśmy jakieś 13-14 lat) pochowaliśmy przy jego bloku dwa chomiczki - jeden spoczął w słoiku, drugi "saute". Po kilku miesiącach postanowiliśmy odkopać je i sprawdzić co z nimi - najbardziej wryła mi się w pamięć intensywna woń po otwarciu słoika... ;) michuss - 07:51 czwartek, 28 stycznia 2016 | linkuj
Maras i hasiok na placu ale za to "limo" stoi :P
Od samego patrzenia robi się... dziwnie ;)
P.S. Czy taka "gospodarność" nie podpada czasem pod profanację babcinego cmentarza? :/ Goofy601 - 07:20 czwartek, 28 stycznia 2016 | linkuj
Od samego patrzenia robi się... dziwnie ;)
P.S. Czy taka "gospodarność" nie podpada czasem pod profanację babcinego cmentarza? :/ Goofy601 - 07:20 czwartek, 28 stycznia 2016 | linkuj
Pamiętam na MRDP na ścianie zachodniej sporo takich przygnębiających obrazków, parę miejsc wygląda jakby tam czas stanął
wilk - 23:50 środa, 27 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!