thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Kolejny atak wiosny

Piątek, 8 stycznia 2016
kilosy:28.93gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo, Nielicho
Dziś to było już chyba ekstremum klimatycznego rozbicia dzielnicowego Polski - w radiu "pokazywali", że o godz. 12stej w południe na Suwalszczyźnie było -11 i śnieżyce, większość kraju w mniejszym lub większym śniegu i mrozie, nawet na północy lubuskiego.
A na południu? Wg prognoz +4 i deszcz i deszcz ze śniegiem, w praktyce - słonecznie i +5 (gdyby nie silny wiatr, to bym chyba założył krótkie spodenki :) ). Różnica w temp. odczuwalnych mogła sięgać nawet 20*C! O_O

Pomyślałem, że zdążę przed zachodem słońca i zrobię na złość tym zasypanym. ;))




Przedostatnie foto - przemarznięte rumianki w rowie. Jeszcze tydzień temu w pełni sił...
Ostatnie foto - dzika róża i tarnina. Wyglądają zdrowo, ale tylko z większej odległości. ;)

Wpis zawiera 8km z czwartku oraz dzisiejszy nocny test pierwszej w życiu lampki czołowej. Fajna sprawa, poza tym, że mojemu karkowi jest już ciężko nawet z "pustą" głową. ;))

Komentarze
Chyba jest w Ciebie prawdopodobieństwo braku jakiejkolwiek pokrywy śnieżnej nawet przez kilka dni.
barklu
- 11:56 niedziela, 10 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!