drobnica (4-5.I.2016)
Wtorek, 5 stycznia 2016
Kategoria Standardowo
kilosy: | 24.53 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
-5 to jednak optimum na rower :) Poniżej w chińskich adidaskach zaczyna być cienko. ;)
W poniedziałek -5 do -6, bez wiatru i bez śniegu.
We wtorek -7 do -8, z wiatrem i ze śniegiem. Adidaski tym razem odstawiłem, to już nie te lata ;) choć na tak krótki dystans nie byłoby większego problemu.
PS. Prawie każdy zimowy wyjazd to jakiś mały test, głównie surowców wtórnych. ;) Dziś np. testowałem gazety w butach.
A tu, sentymentalnie, wspomnienie jednego z moich dziwniejszych testów :D
http://mors.bikestats.pl/642189,Wy-tez-przy-10-wlewacie-wode-do-skarpet-i-rekawic-test-neoprenow.html
W poniedziałek -5 do -6, bez wiatru i bez śniegu.
We wtorek -7 do -8, z wiatrem i ze śniegiem. Adidaski tym razem odstawiłem, to już nie te lata ;) choć na tak krótki dystans nie byłoby większego problemu.
PS. Prawie każdy zimowy wyjazd to jakiś mały test, głównie surowców wtórnych. ;) Dziś np. testowałem gazety w butach.
A tu, sentymentalnie, wspomnienie jednego z moich dziwniejszych testów :D
http://mors.bikestats.pl/642189,Wy-tez-przy-10-wlewacie-wode-do-skarpet-i-rekawic-test-neoprenow.html
Komentarze
Morsie - mój blog ma zupełnie inny charakter. Ja nikomu nie chcę imponować, nie zależy mi na komentarzach, traktuję to jako rodzaj pamiętnika, w którym mam wygodnie zebrane dane statystyczne oraz wrażenia z wyjazdów, wrażenia i drobne przygody których po paru latach już zapominam, a do których co jakiś czas z tego czy innego powodu wracam, chcę sprawdzić opis jakiejś konkretnej trasy, jakość asfaltu, wrzucić zdjęcie do jakiejś rozmowy itd. Wejście na Rysy z rowerem można nazwać wygłupem, wiele osób tak to nazwało. Dla mnie to było pójście na żywioł, ciekawy projekt, ale zagadnienia z tego nie robię, ani się tym nie przechwalam, choć fizycznie była to bardzo wymagająca sprawa. Kocham jazdę po górach, więc wszedłem z rowerem na najwyższy szczyt w Polsce - ot taki kaprys.
Ale taki wpis masz u mnie jeden na 6 lat, do tego był to wpis mocno rowerowy, bo oprócz wejścia z rowerem na Rysy, przyjechałem nim z Krakowa i wróciłem ze Słowacji robiąc tego dnia ponad 200km po ciężkich górach. U Ciebie natomiast takich prowokacji są dziesiątki i robisz to specjalnie, żeby te komentarze dostawać, żeby wywoływać dyskusje. A powiązane są najczęściej z symbolicznymi wycieczkami na 20-30km.
Z tekstami o pozytywnych aspektach wkładania głowy do rzeki jest jak z szukaniem Isla de Muerta w "Piratach z Karaibów". Czyli wyspa, której nie da się znaleźć poza tymi którzy wiedzą gdzie jest :)). Tak więc tym przekonasz jedynie tych co sami wkładają głowę pod wodę do rzek zimą, na nowy narybek bym za bardzo nie liczył ;)). Dla reszty będzie to forma kabaretu i jeśli liczysz, że ktoś poważnie potraktuje aspekty zdrowotne - to liczysz na trochę za wiele... wilk - 22:56 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Ale taki wpis masz u mnie jeden na 6 lat, do tego był to wpis mocno rowerowy, bo oprócz wejścia z rowerem na Rysy, przyjechałem nim z Krakowa i wróciłem ze Słowacji robiąc tego dnia ponad 200km po ciężkich górach. U Ciebie natomiast takich prowokacji są dziesiątki i robisz to specjalnie, żeby te komentarze dostawać, żeby wywoływać dyskusje. A powiązane są najczęściej z symbolicznymi wycieczkami na 20-30km.
Z tekstami o pozytywnych aspektach wkładania głowy do rzeki jest jak z szukaniem Isla de Muerta w "Piratach z Karaibów". Czyli wyspa, której nie da się znaleźć poza tymi którzy wiedzą gdzie jest :)). Tak więc tym przekonasz jedynie tych co sami wkładają głowę pod wodę do rzek zimą, na nowy narybek bym za bardzo nie liczył ;)). Dla reszty będzie to forma kabaretu i jeśli liczysz, że ktoś poważnie potraktuje aspekty zdrowotne - to liczysz na trochę za wiele... wilk - 22:56 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Morsie bądź konsekwentny. Połowa Twojego bloga - to jest prowokacja do właśnie takich wypowiedzi, tyle że ja po prostu jestem dość skuteczny w polemikach, co Cię najwyraźniej coraz mocniej irytuje i tracisz swój słynny prześmiewczy luz. Najpierw wstawiasz dziesiątki zaczepek, kuriozalnych pomysłów o których doskonale wiesz, że spowodują długie dyskusje - a później masz pretensje, że ktoś prześmiewczo komentuje wyczyny godne 5 latka, typu wkładanie głowy do zimnej wody? Znam lepsze z tej parafii, w podstawówce miałem kumpla z którym się założyliśmy że zje szklankę piasku. I zjadł skubany ;)). Ale tym się imponowało mając 10 lat, jak ktoś to robi mając 30 na karku - to już troszkę inaczej na to patrzymy. A Ty dobrowolnie robisz z siebie błazna i obrażasz się, ze ludzie nie traktują Cię jak Stańczyka?
Kto sieje wiatr - ten zbiera burzę. wilk - 22:21 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Kto sieje wiatr - ten zbiera burzę. wilk - 22:21 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Tylko problem w tym, że ja zawsze jestem sobą - i nikogo nie udaję. A połowa Twojego blogu to pozerstwo, ten z głową w wodzie już z półki z fimikami "Jestem hardcorem". A przez takie posty jak te z kiepskimi obelgami, czy wykrętami - przeziera Twoje prawdziwe ja ;))
wilk - 21:55 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Tracisz swój legendarny luz Morsie ;))
Dobra rada - im więcej obelg rzucasz na innych w takich rozmowach tym szybciej się pogrążasz wilk - 21:42 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Dobra rada - im więcej obelg rzucasz na innych w takich rozmowach tym szybciej się pogrążasz wilk - 21:42 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
No i taka z Tobą rozmowa Morsie, bywalcy Twojego bloga doskonale są już z tym obeznani, przyciśnięty do muru - wijesz się jak piskorz. Doskonale podsumować to może fragmentem z Kingsajzu ;))
wilk - 18:35 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
mors to pewnie frakcja "tygodnikopowszechnowa". ;)
michuss - 18:15 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Nadajesz się Morsie na polityka. Kołujesz i kołujesz - byle nie udzielić konkretnej odpowiedzi na pytanie.
To która gazeta jest najlepsza? Zagorzały z Ciebie katol - to może "Gość Niedzielny"? ;) wilk - 18:06 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
To która gazeta jest najlepsza? Zagorzały z Ciebie katol - to może "Gość Niedzielny"? ;) wilk - 18:06 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
A w takim razie która z gazet pisze prawdziwszą prawdę?
Hipek - 12:24 poniedziałek, 11 stycznia 2016 | linkuj
O, za Wyborczą to mnie kiedyś kibole Pogoni chcieli z pociągu wywalić razem z rowerem. ;)
michuss - 20:55 niedziela, 10 stycznia 2016 | linkuj
Starzejesz się nam Morsie. Jeszcze parę latek i zaczniesz jak wszyscy jeździć w normalnym rowerowym stroju ;))
wilk - 12:25 środa, 6 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!