thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

drobnica (4-5.I.2016)

Wtorek, 5 stycznia 2016
kilosy:24.53gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
-5 to jednak optimum na rower :) Poniżej w chińskich adidaskach zaczyna być cienko. ;)
W poniedziałek -5 do -6, bez wiatru i bez śniegu.
We wtorek -7 do -8, z wiatrem i ze śniegiem. Adidaski tym razem odstawiłem, to już nie te lata ;) choć na tak krótki dystans nie byłoby większego problemu.
PS. Prawie każdy zimowy wyjazd to jakiś mały test, głównie surowców wtórnych. ;) Dziś np. testowałem gazety w butach.
A tu, sentymentalnie, wspomnienie jednego z moich dziwniejszych testów :D
http://mors.bikestats.pl/642189,Wy-tez-przy-10-wlewacie-wode-do-skarpet-i-rekawic-test-neoprenow.html

Komentarze
Morsie - mój blog ma zupełnie inny charakter. Ja nikomu nie chcę imponować, nie zależy mi na komentarzach, traktuję to jako rodzaj pamiętnika, w którym mam wygodnie zebrane dane statystyczne oraz wrażenia z wyjazdów, wrażenia i drobne przygody których po paru latach już zapominam, a do których co jakiś czas z tego czy innego powodu wracam, chcę sprawdzić opis jakiejś konkretnej trasy, jakość asfaltu, wrzucić zdjęcie do jakiejś rozmowy itd. Wejście na Rysy z rowerem można nazwać wygłupem, wiele osób tak to nazwało. Dla mnie to było pójście na żywioł, ciekawy projekt, ale zagadnienia z tego nie robię, ani się tym nie przechwalam, choć fizycznie była to bardzo wymagająca sprawa. Kocham jazdę po górach, więc wszedłem z rowerem na najwyższy szczyt w Polsce - ot taki kaprys.

Ale taki wpis masz u mnie jeden na 6 lat, do tego był to wpis mocno rowerowy, bo oprócz wejścia z rowerem na Rysy, przyjechałem nim z Krakowa i wróciłem ze Słowacji robiąc tego dnia ponad 200km po ciężkich górach. U Ciebie natomiast takich prowokacji są dziesiątki i robisz to specjalnie, żeby te komentarze dostawać, żeby wywoływać dyskusje. A powiązane są najczęściej z symbolicznymi wycieczkami na 20-30km.

Z tekstami o pozytywnych aspektach wkładania głowy do rzeki jest jak z szukaniem Isla de Muerta w "Piratach z Karaibów". Czyli wyspa, której nie da się znaleźć poza tymi którzy wiedzą gdzie jest :)). Tak więc tym przekonasz jedynie tych co sami wkładają głowę pod wodę do rzek zimą, na nowy narybek bym za bardzo nie liczył ;)). Dla reszty będzie to forma kabaretu i jeśli liczysz, że ktoś poważnie potraktuje aspekty zdrowotne - to liczysz na trochę za wiele...
wilk
- 22:56 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Ten motyw z zanurzeniem głowy to bynajmniej nie był wygłup - przedstawiłem wszystkie plusy takiej akcji i były one całkiem serio.
Zarazem nie wynikły z tego jakiekolwiek negatywne konsekwencje, więc lepiej ucz się w temacie, w którym jesteś bladozielony.
A jak natomiast nazwać twoje akcje typu wnoszenie kolarki na Rysy? To był wygłup w 100%, ślepy hipokryto.

Zaczepek? Pierwsze moje komentarze skierowane do ciebie, to były wyrazy uznania i podziwu na twoim blogu, za co większe akcje.
A ty w zamian co odwalasz??
mors
- 22:32 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Morsie bądź konsekwentny. Połowa Twojego bloga - to jest prowokacja do właśnie takich wypowiedzi, tyle że ja po prostu jestem dość skuteczny w polemikach, co Cię najwyraźniej coraz mocniej irytuje i tracisz swój słynny prześmiewczy luz. Najpierw wstawiasz dziesiątki zaczepek, kuriozalnych pomysłów o których doskonale wiesz, że spowodują długie dyskusje - a później masz pretensje, że ktoś prześmiewczo komentuje wyczyny godne 5 latka, typu wkładanie głowy do zimnej wody? Znam lepsze z tej parafii, w podstawówce miałem kumpla z którym się założyliśmy że zje szklankę piasku. I zjadł skubany ;)). Ale tym się imponowało mając 10 lat, jak ktoś to robi mając 30 na karku - to już troszkę inaczej na to patrzymy. A Ty dobrowolnie robisz z siebie błazna i obrażasz się, ze ludzie nie traktują Cię jak Stańczyka?

Kto sieje wiatr - ten zbiera burzę.
wilk
- 22:21 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Obelgi - bo inaczej się już nie da. Najpierw grzecznie wypraszałem, później sam obiecywałeś, że tu więcej nie przyleziesz... no i jak widać, robisz z gęby cholewę.

Hardcorem? Chyba tylko dla francuskich piesków...Dla mnie to bynajmniej nie był żaden hardcor. Prędzej już normalka.
Nie pasuje ci "hardcor" (tylko udowodniłeś, jakim jesteś mięczakiem), to po co robisz absurdalnie długie trasy??
Nie pasuje ci wszystko na tym blogu? To po co tu przyłazisz i smrodzisz?
mors
- 22:02 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Tylko problem w tym, że ja zawsze jestem sobą - i nikogo nie udaję. A połowa Twojego blogu to pozerstwo, ten z głową w wodzie już z półki z fimikami "Jestem hardcorem". A przez takie posty jak te z kiepskimi obelgami, czy wykrętami - przeziera Twoje prawdziwe ja ;))
wilk
- 21:55 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Martw się o siebie - już dawno straciłeś resztki reputacji u bardzo wielu osób.
mors
- 21:44 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Tracisz swój legendarny luz Morsie ;))
Dobra rada - im więcej obelg rzucasz na innych w takich rozmowach tym szybciej się pogrążasz
wilk
- 21:42 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Jesteś beznadziejnie żałosny w tej swojej przemądrzałości
mors
- 21:38 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
No i taka z Tobą rozmowa Morsie, bywalcy Twojego bloga doskonale są już z tym obeznani, przyciśnięty do muru - wijesz się jak piskorz. Doskonale podsumować to może fragmentem z Kingsajzu ;))
wilk
- 18:35 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Tego się obawiałem...
michuss
- 18:29 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
@Michuss - no nie żartuj... ;>
@Francuski Piesek - nie potrafisz zrozumieć, że nie każdy pozjadał wszystkie rozumy? Nie badałem tematu na tyle wnikliwie, żeby udzielać precyzyjnej odpowiedzi, to jej nie udzielam. I tym się najbardziej różnimy...
mors
- 18:22 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
mors to pewnie frakcja "tygodnikopowszechnowa". ;)
michuss
- 18:15 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Nadajesz się Morsie na polityka. Kołujesz i kołujesz - byle nie udzielić konkretnej odpowiedzi na pytanie.

To która gazeta jest najlepsza? Zagorzały z Ciebie katol - to może "Gość Niedzielny"? ;)
wilk
- 18:06 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Jestem takim dla Ciebie autorytetem? ;)
mors
- 17:49 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Chcę spytać, nie dyskutować.
Hipek
- 15:08 wtorek, 12 stycznia 2016 | linkuj
Chcesz klikać okołopolitycznie? To Ci się dotąd nie zdarzało...
Jest mnóstwo prawdziwszych pisemek, a czy istnieją całkowicie uczciwe i obiektywne, to już trudno stwierdzić.
mors
- 12:33 poniedziałek, 11 stycznia 2016 | linkuj
A w takim razie która z gazet pisze prawdziwszą prawdę?
Hipek
- 12:24 poniedziałek, 11 stycznia 2016 | linkuj
Wywalałbym ;)))
mors
- 22:10 niedziela, 10 stycznia 2016 | linkuj
O, za Wyborczą to mnie kiedyś kibole Pogoni chcieli z pociągu wywalić razem z rowerem. ;)
michuss
- 20:55 niedziela, 10 stycznia 2016 | linkuj
Wyborczą ;)
mors
- 16:34 niedziela, 10 stycznia 2016 | linkuj
Po moim trupie :p
mors
- 14:01 czwartek, 7 stycznia 2016 | linkuj
Starzejesz się nam Morsie. Jeszcze parę latek i zaczniesz jak wszyscy jeździć w normalnym rowerowym stroju ;))
wilk
- 12:25 środa, 6 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!