Hipotermia jest moją inspiracją, czyli próba spania przy -9,5* /Hrgn/
Sobota, 2 stycznia 2016
Kategoria Nielicho
kilosy: | 19.82 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Hipotermia jest moją inspiracją, czuję ją coraz wyraźnej, dziś już wiele nie brakowało...
A było to tak:
Do tej pory kimałem (próbowałem) na drewnie w lesie pod folią NRC w listopadzie, w temp. od +14 do+2. I było nawet w miarę.
Tym razem skok na głęboką wodę: -9,5 (w nocy) plus silny, wschodni wiater, co ponoć dawało temp. odczuwalną ok. -17, ale w porywach (wiatrowych) to chyba sporo niżej. :))
Nabrałem respektu i aż wzułem podwójne rękawice, podwójne zimowe skarpety i (pierwszy raz od chyba 3 lat) - zimowe CZewiki (!).
Jechało się w miarę nawet, ino absurdalnie wolno (średnia 14,7 - na kolarce!), z leżakowaniem zaś to już ciut gorzej...
Nie udało mi się zasnąć... i całe szczęście!
Przemarzły mi na cacy wszystkie płetwy, które paradoksalnie były najlepiej okutane. :/
Tułów jeszcze się trzymał, mimo letniej wiatrówki (3 cienkie koszulki i bluzy pod nią), w dodatku nie był owinięty do końca, bo zabrakło folii (chyba za szeroki w barach jestem ;)) ), toteż na klacie to miałem raczej łopoczący spadochron. ;p
Generalnie raczej nie polecam. ;p Co nie mniej jeszcze pokombinuję w tym temacie. ;p
A było to tak:
Do tej pory kimałem (próbowałem) na drewnie w lesie pod folią NRC w listopadzie, w temp. od +14 do+2. I było nawet w miarę.
Tym razem skok na głęboką wodę: -9,5 (w nocy) plus silny, wschodni wiater, co ponoć dawało temp. odczuwalną ok. -17, ale w porywach (wiatrowych) to chyba sporo niżej. :))
Nabrałem respektu i aż wzułem podwójne rękawice, podwójne zimowe skarpety i (pierwszy raz od chyba 3 lat) - zimowe CZewiki (!).
Jechało się w miarę nawet, ino absurdalnie wolno (średnia 14,7 - na kolarce!), z leżakowaniem zaś to już ciut gorzej...
Nie udało mi się zasnąć... i całe szczęście!
Przemarzły mi na cacy wszystkie płetwy, które paradoksalnie były najlepiej okutane. :/
Tułów jeszcze się trzymał, mimo letniej wiatrówki (3 cienkie koszulki i bluzy pod nią), w dodatku nie był owinięty do końca, bo zabrakło folii (chyba za szeroki w barach jestem ;)) ), toteż na klacie to miałem raczej łopoczący spadochron. ;p
Generalnie raczej nie polecam. ;p Co nie mniej jeszcze pokombinuję w tym temacie. ;p
Komentarze
Kapitalny pomysł, trzymam kciuki za powodzenie misji!
Hipek - 12:57 wtorek, 5 stycznia 2016 | linkuj
Nocleg pod enercetą to jednak przede wszystkim na sytuacje awaryjne nadaje. Jeśli planujesz kilkudniowe wypady z noclegami, to żeby się choć trochę wyspać, a nie po prostu przetrwać noc, potrzebny jest porządny biwa - namiot, mata, śpiwór... a enerceta do wyłożenia podłogi namiotu :-)
meteor2017 - 08:08 wtorek, 5 stycznia 2016 | linkuj
Wariat jesteś :) - żebym tylko na tvn24 o tobie nie pzeczytała na żółtym pasku że jakiś Mors blisko domu zamarzł. Bawiłeś się OBBE - to też niezły odjazd, a można to zrobić w ciepełku :D
Katana1978 - 16:39 niedziela, 3 stycznia 2016 | linkuj
A myślałeś może o nocowaniu w jamie śnieżnej, czyli czymś co czasem robią alpiniści w awaryjnej sytuacji? Minus taki, że póki co nie warunków i nie wiadomo czy kiedykolwiek będą na nizinach.
barklu - 15:26 niedziela, 3 stycznia 2016 | linkuj
Chyba Ty ;p
Żeby w razie problemów doczołgać się do domu? Hmm pogadaj z lekarzami czy osoby, które przeszły prawdziwą hipotermię ogarniały w którym momencie zaczęły się ich problemy... Sorry, ale nie aprobuję tego typu eksperymentów ;p monikaaa - 23:17 sobota, 2 stycznia 2016 | linkuj
Żeby w razie problemów doczołgać się do domu? Hmm pogadaj z lekarzami czy osoby, które przeszły prawdziwą hipotermię ogarniały w którym momencie zaczęły się ich problemy... Sorry, ale nie aprobuję tego typu eksperymentów ;p monikaaa - 23:17 sobota, 2 stycznia 2016 | linkuj
Ba. Nawet rozwinięcie i zakończenie ogarnęłam. I dalej nie łapię po co to wszystko... Chcesz doznać hipotermii? To weź się porządnie do tego przyłóż, a nie wskakujesz w rękawice, ciuchy i bawisz się w quasihipotermię ;p Wyjdź w samej pidżamce, najlepiej jeszcze po jakimś bro (i to nie jednym) na taki mrozek i odlot hipotermiczny gwarantowany :D
monikaaa - 22:54 sobota, 2 stycznia 2016 | linkuj
W imię czego podejmujesz się tego typu eksperymentów? :>
monikaaa - 22:39 sobota, 2 stycznia 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!