Miasto i tarninobranie
Piątek, 11 grudnia 2015
kilosy: | 19.24 | gruntow(n)e: | 0.20 |
czasokres: | | śr. km/h: | |
Kategoria Standardowo
Znów w deszczu, którego miało nie być. ;p
Sporo kwiecia jeszcze wegetuje, dziś widziałem mnóstwo (ledwo)żywego rumianku. O_O
A tarninę nieznani sprawcy wyzbierali mi z co większych kulek, pozostawiając wypierdki ;p Czyżby czytali tego bloga? ;)
PS. dziś pierwszy raz od wielu tygodni zdarzyło mi się hamowanie na góralu. ;]
Komentarze
A najśmieszniejsze, że czyszczę rawki obręczy po każdym większym deszczu czy błocie - jakieś 20x częściej, niż ich używam. ;D
mors -
12:35 niedziela, 13 grudnia 2015 | linkuj
hamowanie.. to musiało być przeżycie
gustav -
12:18 niedziela, 13 grudnia 2015 | linkuj
hehe ;)
Muszę trochę odpuścić, bo przez tego BSa nie będę mieć czasu na jeżdżenie jak przyjdzie Zima. ;]
mors -
21:46 sobota, 12 grudnia 2015 | linkuj
Nowe za mało kontrowersyjne :)
Trollking -
19:44 sobota, 12 grudnia 2015 | linkuj
Błąd to też słabość ! :-)
Jurek57 -
18:38 sobota, 12 grudnia 2015 | linkuj
Już nieaktualne (było zbyt podłużne). ;]
mors -
18:22 sobota, 12 grudnia 2015 | linkuj
Ciekawe logo. Takie wojenne :)
Trollking -
17:17 sobota, 12 grudnia 2015 | linkuj
@J57: hamowanie to oznaka błędu w strategii :)
@Katana: emocje były jak najgorsze. ;) I to jeszcze hamowałem przez cwane małolaty (cwane, bo były na przejściu i "wymusiły"). ;) Gdyby nie to przejście i świadkowie, to bym nie hamował. ;p
mors -
23:51 piątek, 11 grudnia 2015 | linkuj
Hamowanie ... to oznaka słabości . ? ! :-)
Jurek57 -
22:40 piątek, 11 grudnia 2015 | linkuj
I jakie emocje były przy tym hamowaniu ? :)
Katana1978 -
22:30 piątek, 11 grudnia 2015 | linkuj
Tak podejrzewałem, bo masz tylko 200 km w jedną stronę. ;)
mors -
20:01 piątek, 11 grudnia 2015 | linkuj
Może ja tam byłam i wszystko Ci wyjadłam ;)).
Kot -
19:16 piątek, 11 grudnia 2015 | linkuj