Ekspedycja w poszukiwaniu najlepszych widoków na Świecie ;) /Hrgn/
Czwartek, 3 grudnia 2015
Kategoria Nielicho
kilosy: | 190.59 | gruntow(n)e: | 0.30 |
czasokres: | śr. km/h: |
Najlepsze widoki na Świecie... sporo było dziś epickich widoków, ale to nie tytułowe zdjęcie jest najlepszym widokiem...
Jesienne Izery w grudniu (+12*C ! ) © mors
ani widok morsa w okienku ;)) -skądinąd spokojnie mogłem dokręcić do podwójnego okienka... ale jak widać, nie jestem taki ;p )
Otóż najlepsze widoki na Świecie są między Świeradowem a Leśną i są cokolwiek... rozczarowujące... ;p
Nieustając w poszukiwaniu najlepszych widoków na Świecie © mors
Całość na kołach, aż pod czeską granicę i z powrotem. Nie powiem, nie jest łatwo zignorować pociąg jadący o zachodzie słońca w kierunku Morsownii i zanurzyć się wielogodzinną ciemność powrotną... chociaż jakby pociągi były darmowe, to pewnie bym wymiękł. ;p
Jechało się raczej fajnie, pomimo okropnie nieprzespanej nocy (pierwsze 3-4 godziny jazdy to męczarnia, nie mogłem się dobudzić, później przeszło) i szalejącej temperatury: +8*C o wschodzie słońca (w grudniu?!), w dzień słonecznie i do +12 (na wysokości =/- 400m) a w nocy niespodzianka: -1. Na to nie do końca byłem przygotowany, ale to nic nie szkodzi. ;))
Przygód parę było, ale przygoda dnia zaczęła się z początkiem nocy - gdy koło Orlenu zauważyłem, że troszku powietrza ubyło w tylnym kole - no więc użyłem DEkompresora - machina tylko upuszczała powietrze, aż do zera! :D
A w tym samym czasie w oddali pogwizdywał sobie odjeżdżający własnie ostatni pociąg do Morsownii...
Na szczęście w Lubaniu 300m od Orlenu... jest drugi Orlen i to z normalnym kompresorem.
Uznałem, że spokojnie wystarczy na kilkadziesiąt kilometrów (i tak było) a dopompuję w Iłowej... a tamże pół miasta w ciemnościach, także na Orlenie bez prądu... o_O
Końcówkę jechałem na pół-kapciu (1,3 atm w kolarce!). Niczym finisz w górach. ;]
Parę zdjęć. Jak to na Dolnym Śląsku od groma ruin, murów pruskich, a na południu, na lokalnych dróżkach - konkretnych podjazdów. Bardzo dobry zestaw.
Rząsiny i ruiny © mors
Pożar i obserwujący go strażacy ;) © mors
Na uboczu, we wsi Ubocze © mors
Parafia Ubocze © mors
Gryfów, ul. Wąska © mors
Gryfów, ul. Wąska © mors
Gryfy na rynku w Gryfowie © mors
Słynne ruiny w Świeciu (własność prywatna!) © mors
Paradoksalnie, niby-wojewódzka dróżka (pusto, ale za to łata na łacie) z Gryfowa do Świecia, jest najpiękniejszą drogą na Świecie. ;)) I choć pozostałe dwie drogi na Świecie ;) są w lepszym stanie, to tylko rzeczona trawersuje południowe zbocze, niemal na całej długości lecąc równolegle do Izerów, odsłaniając przez sporo kilometrów panoramę taką jak na pierwszym zdjęciu. Więc coś w tym żarcie jest. ;)
Poza tym uderzało mnie to, czego latem trudno dostrzec - w wielu wioskach, położonych w głębokich a ciasnych dolinkach, zimą prawie nie ma słońca! O_O Ogólnie nie wiedzieć czemu, przeważa osadnictwo na północnych zboczach gór i wzgórz. Czyżby założyciele tych osad chowali się przed upałami? ;)
Jesienne Izery w grudniu (+12*C ! ) © mors
ani widok morsa w okienku ;)) -skądinąd spokojnie mogłem dokręcić do podwójnego okienka... ale jak widać, nie jestem taki ;p )
Otóż najlepsze widoki na Świecie są między Świeradowem a Leśną i są cokolwiek... rozczarowujące... ;p
Nieustając w poszukiwaniu najlepszych widoków na Świecie © mors
Całość na kołach, aż pod czeską granicę i z powrotem. Nie powiem, nie jest łatwo zignorować pociąg jadący o zachodzie słońca w kierunku Morsownii i zanurzyć się wielogodzinną ciemność powrotną... chociaż jakby pociągi były darmowe, to pewnie bym wymiękł. ;p
Jechało się raczej fajnie, pomimo okropnie nieprzespanej nocy (pierwsze 3-4 godziny jazdy to męczarnia, nie mogłem się dobudzić, później przeszło) i szalejącej temperatury: +8*C o wschodzie słońca (w grudniu?!), w dzień słonecznie i do +12 (na wysokości =/- 400m) a w nocy niespodzianka: -1. Na to nie do końca byłem przygotowany, ale to nic nie szkodzi. ;))
Przygód parę było, ale przygoda dnia zaczęła się z początkiem nocy - gdy koło Orlenu zauważyłem, że troszku powietrza ubyło w tylnym kole - no więc użyłem DEkompresora - machina tylko upuszczała powietrze, aż do zera! :D
A w tym samym czasie w oddali pogwizdywał sobie odjeżdżający własnie ostatni pociąg do Morsownii...
Na szczęście w Lubaniu 300m od Orlenu... jest drugi Orlen i to z normalnym kompresorem.
Uznałem, że spokojnie wystarczy na kilkadziesiąt kilometrów (i tak było) a dopompuję w Iłowej... a tamże pół miasta w ciemnościach, także na Orlenie bez prądu... o_O
Końcówkę jechałem na pół-kapciu (1,3 atm w kolarce!). Niczym finisz w górach. ;]
Parę zdjęć. Jak to na Dolnym Śląsku od groma ruin, murów pruskich, a na południu, na lokalnych dróżkach - konkretnych podjazdów. Bardzo dobry zestaw.
Rząsiny i ruiny © mors
Pożar i obserwujący go strażacy ;) © mors
Na uboczu, we wsi Ubocze © mors
Parafia Ubocze © mors
Gryfów, ul. Wąska © mors
Gryfów, ul. Wąska © mors
Gryfy na rynku w Gryfowie © mors
Słynne ruiny w Świeciu (własność prywatna!) © mors
Paradoksalnie, niby-wojewódzka dróżka (pusto, ale za to łata na łacie) z Gryfowa do Świecia, jest najpiękniejszą drogą na Świecie. ;)) I choć pozostałe dwie drogi na Świecie ;) są w lepszym stanie, to tylko rzeczona trawersuje południowe zbocze, niemal na całej długości lecąc równolegle do Izerów, odsłaniając przez sporo kilometrów panoramę taką jak na pierwszym zdjęciu. Więc coś w tym żarcie jest. ;)
Poza tym uderzało mnie to, czego latem trudno dostrzec - w wielu wioskach, położonych w głębokich a ciasnych dolinkach, zimą prawie nie ma słońca! O_O Ogólnie nie wiedzieć czemu, przeważa osadnictwo na północnych zboczach gór i wzgórz. Czyżby założyciele tych osad chowali się przed upałami? ;)
Komentarze
To, że w rzeczywistości było rewelacyjnie w momencie robienia tego zdjęcia to widać. Dlatego piszę, że piękne światło było. Bo samo zdjęcie jest kiepskie ;)
Te tereny są piękne na rower. Nie omieszkam ich odwiedzić w niedługim czasie :) rmk - 16:18 środa, 9 grudnia 2015 | linkuj
Te tereny są piękne na rower. Nie omieszkam ich odwiedzić w niedługim czasie :) rmk - 16:18 środa, 9 grudnia 2015 | linkuj
Piękne, naprawdę piękne światło miałeś na pierwszym zdjęciu.
rmk - 20:23 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj
A u Ciebie jak zwykle dużo się dzieje, nawet w upały :)
Basik - 15:39 sobota, 5 grudnia 2015 | linkuj
Morsie, jak dałeś radę w taki upał??? Zasługujesz na specjalne gratulacje za solidny dystans w trudnych warunkach:)))
eliza - 22:20 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj
do okna nie dokręci, no co za typ :d Morsie, to jest Twój czas!
gustav - 15:38 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj
andale spod palców wyjął mi komentarz.
Wobec tego, by ten wpis miał sens, proszę o zreferowanie trasy podróży. michuss - 07:56 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj
Wobec tego, by ten wpis miał sens, proszę o zreferowanie trasy podróży. michuss - 07:56 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj
Myślałem, że piszesz o „Świecie” gdzieś bardziej na północy Polski :P
andale - 07:54 piątek, 4 grudnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!