thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Dzika Dzika Róża - poradnik ;)

Czwartek, 19 listopada 2015
kilosy:13.90gruntow(n)e:3.20
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Jedzmy zdrowo i darmowo, Nielicho
"Dzika Dzika" w odróżnieniu od Dzikiej udomowionej. ;)
Jest w pobliżu polna droga "wysadzana" krzewami róży, a warto próbować każdego krzewu, bo różnice są duże i w smaku, i w zawartości witaminy C i w stopniu dojrzałości.
Więcej o Dz.R. tamże bo nie chce mi się za wiele produkować. ;p
Generalnie najlepiej jeść surową, bo obróbka dziesiątkuje zawartość wit. C, w porywach nawet o 100% (!).
Pestki są niejadalne, a róży właściwej jest bardzo mało i jest upierdliwa w odseparowaniu, ale i na to jest prosty sposób - wybieramy owoce które już zmiękły (ale jeszcze nie sfermentowały). Naciskamy jeden koniec a z drugiego wypływa gotowa "marmoladka" - zapewniam, że nieporównywalna z "marmoladką" znaną z pączków "różanych" tylko z nazwy. 
Jaki to paradoks, że cenna, luksusowa wręcz substancja wisi sobie po krzakach i prawie nikt jej nie używa...


PS. wieje przemożnie, rower lata na boki a i tak się znajdują samochodziarze wyprzedzający na styk. :(

Komentarze
Do czego Was inspirują? Do wizyty na cmentarzu? Nie za wcześnie? ;)
mors
- 21:53 sobota, 28 listopada 2015 | linkuj
ZTCW macie w pobliżu park, byś mnie wyprowadzała na smyczy i bym się sam wypasał. A M. mógłby robić za pastucha, hehe ;]
mors
- 15:57 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj
;D;D;D
Najlepiej adoptuj. ;p
mors
- 22:24 wtorek, 24 listopada 2015 | linkuj
Po łacinie Rosa canina - to z czasów gdy stosowano ją przy leczeniu wścieklizny.

To czy owoce są twarde czy nie, zależy od czasu kwitnienia. A ta roślina potrafi to robić do oporu, czyli niemal do samej zimy. Chociaż w teorii powinna kwitnąć latem.
oelka
- 01:12 sobota, 21 listopada 2015 | linkuj
Owszem, choć to duże uproszczenie ;) bo przymrozki były na przełomie września i października, a do dziś wiele owoców jest twardych. Wiele zależy od konkretnego krzaka: widziałem dziś zarówno krzaki z wszystkimi twardymi jak i wszystkimi miękkimi owocami. Mało tego - niektóre są wciąż pomarańczowe a niektóre już sfermentowane.

U mnie robi się marmolady, soki, wina itd. ale nie każdego roku - pracochłonność zniechęca. :/
mors
- 20:58 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj
Mięknie głównie jak ją przymrozi trochę, u mnie w domu wino z niej robimy :).
mdudi
- 20:37 czwartek, 19 listopada 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!