Tropikalna noc w listopadzie i spanie w mokrych liściach :)
Sobota, 7 listopada 2015
Kategoria Nielicho
kilosy: | 19.20 | gruntow(n)e: | 1.50 |
czasokres: | śr. km/h: |
Nigdy bym nie przypuszczał, że będę się zmagał z niemal tropikalnymi warunkami w listopadową noc. :)
Temp od 16* do 14* ok. godz. 20, szok!
W dodatku w domu miałem do 29*C (!), dramat! No co za kraj! ;)))
Jednocześnie były mgły i gigantyczna wilgotność, wszystko mokre i ociekające, toteż ubrałem się lekko, ale z folią.
Spanie (znów nieudane, ale godzina przeleżana) na mokrych pniach pokrytych grubą warstwą mokrych liści.
Miałem pewne obawy, jednak nieuzasadnione. Co więcej, liście zapewniły miękką wyściółkę, zastępując w tym względzie grube ubrania. Jedynie ze stopami był lekki problem, bo wilgoć przenikała szmacianą część "adidasów".
A za dnia pojechałem odebrać awizo - dokupiłem folie NCR i to aż 4 sztuki, więc wiedz, że coś się dzieje. ;))
Temp od 16* do 14* ok. godz. 20, szok!
W dodatku w domu miałem do 29*C (!), dramat! No co za kraj! ;)))
Jednocześnie były mgły i gigantyczna wilgotność, wszystko mokre i ociekające, toteż ubrałem się lekko, ale z folią.
Spanie (znów nieudane, ale godzina przeleżana) na mokrych pniach pokrytych grubą warstwą mokrych liści.
Miałem pewne obawy, jednak nieuzasadnione. Co więcej, liście zapewniły miękką wyściółkę, zastępując w tym względzie grube ubrania. Jedynie ze stopami był lekki problem, bo wilgoć przenikała szmacianą część "adidasów".
A za dnia pojechałem odebrać awizo - dokupiłem folie NCR i to aż 4 sztuki, więc wiedz, że coś się dzieje. ;))
Komentarze
+ 29 st.C ... inkubator ... myśli wszelakiej ! :-)
Jurek57 - 13:51 niedziela, 8 listopada 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!