thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Koniec świata i okolice (Łozy). 45.OOO km na Krossie

Niedziela, 20 września 2015
kilosy:39.80gruntow(n)e:2.50
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Biednie, brudno i odludno, Nielicho, Odkrywczo
Kolejne ekstremalne wygnajewo, zagubione w sercu Borów Dolnośląskich, dostępne tylko lokalnymi drogami (jedna nawet asfaltowa), za to z dwóch stron otoczone poligonem...
Wiocha jest tak dzika i nie po drodze, że nawet ja, przysiółkożerca, nie byłem tamże od 15 lat. Oczywiście nic się od tego czasu nie zmieniło. ;]
Natomiast odkryłem w czeluściach dróżek, że mają nawet własną kaplicę, w cokolwiek dziwnej bryle...


Dystans dokręcany do 45.OOO km (na Krossie), co osiągnąłem w 16 lat i 2 dni... średnia roczna niecałe 3kkm wydaje się śmieszna, no ale to niejedyny mój rower, a w czasach (za młodu) gdy był jedyny, to jeździło się poniżej 2kkm rocznie. ;]
Nie chce mi się kolejny raz produkować, ile jeszcze jest w nim oryginalnego... dość powiedzieć, że klocki hamulcowe wciąż takie są i że jeszcze sporo życia im zostało... ;]

PS. więcej foto z Łozów:
http://dolny-slask.org.pl/508308,Lozy.html

PS2: a jeszcze nadmienię, że owego dnia pierwszy raz w życiu jechałem ze słuchawkami na uszach (nowy fon ma w końcu radyjko, trochę go brakowało, zwłaszcza przy wycieczkach powyżej 15h).
Trasa idealna na testowanie radia -najnudniejsza droga jaką znam (5km prosta przez sztuczny las a za zakrętem to samo, i znów to samo i znów...). Odsłuchałem paru audycji i nagle jestem u celu. :) A audycje niezłe mi się trafiły, a to rozkminiano archaiczne neologizmy, a to znów jakiś profesorek nadawał wykład o jednorożcach sic!). ;]

Komentarze
Musisz więc się przemóc i kręcić też latem :P Inaczyj nie da rady :P
starszapani
- 19:45 poniedziałek, 28 września 2015 | linkuj
Dzięki! :)
"nawet jeszcze więcej" wskazane, no bo jak brzmi 90 tys. a jak 100 tys... :)
mors
- 19:29 poniedziałek, 28 września 2015 | linkuj
życzę kolejnych 45000- a nawet i jeszcze więcej :)
Marta84
- 17:48 poniedziałek, 28 września 2015 | linkuj
Koniec świata jest tylko jeden i ja mieszkam tamże ;)
starszapani
- 17:57 czwartek, 24 września 2015 | linkuj
A różnie (testowałem odbiór wszystkich stacji), choć ww. to były chyba na "Jedynce".
mors
- 19:43 środa, 23 września 2015 | linkuj
A której stacji radiowej słuchałeś? Pytam, bo repertuar mnie zaintrygował, tzn. nie wciąz ta sama muzyczna sieczka na zaprogramowanej radiowej playliście przerywana jedynie reklamami. Ale długie zdanie mi wyszło.
yurek55
- 19:38 środa, 23 września 2015 | linkuj
@xtnt: owa trasa składała się wyłącznie z nudnych fragmentów ;]
@Trollking: łącznie przejechałem w życiu ok. 55kkm, w tym kilka wycieczek ok. 24h ;]
@barklu: dobrze kombinujesz ;)
@Michuss: dobrze, żeś sam się wtedy odruchowo nie cofał ;)
mors
- 17:37 środa, 23 września 2015 | linkuj
...a jak się "fajnie" taśma z co bardziej zużytych kaset wkręcała.. :)
Trollking
- 17:33 środa, 23 września 2015 | linkuj
O, ja pamiętam wycieczki piesze z walkmanem wciśniętym w ciasną kieszeń dżinsów. To było coś. Jak dało się za długiego susa to przełączał się na cofanie... ;)
michuss
- 16:40 środa, 23 września 2015 | linkuj
Mogliby jeszcze wymyśleć słuchawki dopinane do kasku i oddalone kilka mm od ucha, bo nie lubię dousznych.
barklu
- 16:37 środa, 23 września 2015 | linkuj
Jeśli przejechałeś tyle kilometrów w życiu bez muzyki na uszach to podziwiam :) ja pamiętam czasy, gdy katowałem dystanse z walkmanem na uszach, potem z discmanem (sic!), który sprawdzał się jedynie na płaskim, bo strasznie przeskakiwał. Wymyślenie empetrójki uważam za najwspanialszy wynalazek cywilizacji :)
Trollking
- 16:04 środa, 23 września 2015 | linkuj
Ale niespodzianka! O_O
A "Koniec świata" to oczywiście z cywilnego punktu widzenia. ;)

J57: bardzo być może...
mors
- 22:16 wtorek, 22 września 2015 | linkuj
Łozy to nie koniec świata to w zasadzie początek Świętoszowa gdzie spędziłem rok życia w WP dla Mnie Łozy brzmią znajomo -pozdr.
UBT1178 to numer wozu bojowego BWP który możliwe że do dzisiaj śmiga po miejscowym poligonie.....pośmigało by się takim crossem....
UBT1178
- 21:56 wtorek, 22 września 2015 | linkuj
Kapliczka kojarzy mi się z remizą .
Jurek57
- 21:09 wtorek, 22 września 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!