thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Podziwianie powalonych drzew o zachodzie słońca

Wtorek, 21 lipca 2015
kilosy:19.99gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Wrażenia powalające. ;)

A ponadto dziś dużo prac ogrodowych w tym m.in. odkopywanie grzęznącej wywrotki. ;]

No i jeszcze mała uroczystość pożegnalna z ;)
;p

Komentarze
Napiłam się dzisiaj jeno meliski z ogrodu :P
starszapani
- 04:19 czwartek, 23 lipca 2015 | linkuj
Tak beznamiętnie? Chyba brałaś coś na uspokojenie. ;)
mors
- 00:19 czwartek, 23 lipca 2015 | linkuj
Aż dziw bierze, żem jeszcze nie skomentowała wpisa :P Czas uczynić to teraz :P
starszapani
- 19:03 środa, 22 lipca 2015 | linkuj
To niezupełnie tak jak myślisz. ;)
mors
- 13:42 środa, 22 lipca 2015 | linkuj
Fiu, fiu :)
cremaster
- 11:20 środa, 22 lipca 2015 | linkuj
Parafrazując klasyka: Powalone drzewa, jakie są, każdy widzi. ;D

A uroczystości miały charakter prywatny. ;) ;p

No to ja też Ci tak relacjonuję, choć z Żarami mam niewiele wspólnego. ;p

Lepiej kwitnąć w pociągu niż oberwać latającemi gałęziami w (za)dymkę... A co gorsza, przewróciło mi rower. ;]
mors
- 23:21 wtorek, 21 lipca 2015 | linkuj
Zdjęcia! Gdzie zdjęcia, ja się pytam! I to zarówno tych powalonych drzew jak i z uroczystości ;)

P.S. Pomyślałem o Tobie w niedzielę, gdy na fb, na profilu "polscy łowcy burz" internauta z Żar relacjonował, że tak potężnej burzy w wyżej wzmiankowanych nie było od wielu lat...

A. jechała pociągiem, któren do Szczecina przybył z opóźnieniem 420 minut. To tak w nawiązaniu do opisanych przez Cię nawałnic ;)
michuss
- 21:55 wtorek, 21 lipca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!