thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Nowość - jadę na mono przodem do przodu :) /36er/

Piątek, 22 maja 2015
kilosy:12.15gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Nielicho
Przejechałem już półtora tysiaka kilometrów (i blisko 150 godzin) na monocyklach, całość tylko i wyłącznie tyłem do przodu. (!)
Chodzi oczywiście o siodełko, bo reszta tych rowerów nie ma kierunków. :)
Szerszą stronę miałem zawsze z przodu, między udami, ażeby móc nimi precyzyjnie sterować kierunkiem jazdy (trochę coś jak kierownicą).
A siedziało się na części tylnej, bardzo wąskiej (najdłuższe trasy dochodziły do 8h brutto...).
Co więcej, długie trasy powodowały otarcia ud - czasami do krwi, czasami wielotygodniowe... 

Tym razem jazda przodem do przodu. Strasznie mainstreamowo ;)) ale za to zero otarć. 
Spadła oczywiście precyzja jazdy, a i nogi muszą się teraz (jeszcze)bardziej "skupiać", ale i tak było lepiej niż myślałem.
To tu, to tamże...
Tja.... ;)
Tja.... ;) © mors
Był przejazd po 2 rozbitych butelkach (niechcący), było uciekanie przed goniącymi dzieciakami na konwencjonalnych rowerkach (chcący), były komentarze trzeźwych i okrzyki nietrzeźwych i inne takie standardowe. <ziewa>

Komentarze
Nadmienię jeszcze tylko, że gdy pierwszy raz wsiadłem na 36" miałem za sobą kilkaset (!) treningów na mono 24" a i tak nie od razu odjechałem...
Pozostaje tylko zazdrościć niektórym optymizmu. ;)
mors
- 21:35 czwartek, 28 maja 2015 | linkuj
Na Słonia to nawet ciężko wsiąść, nie mówiąc nic o poruszaniu się na tymże.
starszapani
- 19:06 czwartek, 28 maja 2015 | linkuj
Pewnie, żadna filozofia
yurek55
- 21:22 sobota, 23 maja 2015 | linkuj
O_O
Dwa koła czy jedno, z kierownicą czy bez, co za różnica... najlepiej od razu przejedź się w tył...
Ja się uczyłem miesiąc po mieszkaniu i drugi miesiąc po podwórku zanim pierwszy raz wyjechałem na ulicę jadąc tylko w przód i tylko po równym...

Ale i tak najlepsi są ludzie, którzy TWIERDZĄ, że to żadna sztuka, ot wsiadasz i jedziesz.. (!)
mors
- 21:09 sobota, 23 maja 2015 | linkuj
Dałbym radę tym przejechać parę metrów nie jeżdżąc nigdy wcześniej na monocyklu? :))
rmk
- 15:13 sobota, 23 maja 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!