Przerywnik w 7-dniowym tygodniu pracy
Sobota, 9 maja 2015
Kategoria Standardowo
kilosy: | 20.00 | gruntow(n)e: | 3.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Z braku gór w pobliżu powłóczyłem się dróżkami i ścieżkami prostopadłemi do pradoliny Bobru. Nawet, nawet.
Jedna leśna dróżka bardzo podejrzanie się wiła, spiralnie i ewidentnie donikąd. I zaiste, koniec w środku lasu, lecz wieńczyła go mała polana, a tamże stawy, drewniane domki i te sprawy, wszystko głęboko zakonspirowane i podświetlone zachodzącym słońcem. Byłem usytasy ;)
Jedna leśna dróżka bardzo podejrzanie się wiła, spiralnie i ewidentnie donikąd. I zaiste, koniec w środku lasu, lecz wieńczyła go mała polana, a tamże stawy, drewniane domki i te sprawy, wszystko głęboko zakonspirowane i podświetlone zachodzącym słońcem. Byłem usytasy ;)
Komentarze
Ja to się muszę w końcu wybrać do Twej parafii zobaczyć co zacz słychać ;)
starszapani - 21:01 czwartek, 21 maja 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!