KORONA NAJWYŻSZYCH POLSKICH PODJAZDÓW NA MONOCYKLU - zdobyta! Butorowy Wierch (1160) plus Gubałówka i okolice (Tatry i mono, cz. IV.7)
Poniedziałek, 21 lipca 2014
Kategoria Mono, Nielicho, Odkrywczo, Tatry i mono
kilosy: | 17.00 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Ponoć trzy drogi wiodąc na 1155m zajmują III miejsce co do wysokości w Polsce.
Jedną z nich jest droga do wyciągu pod samym szczytem Butorowego Wierchu.
Ostatnie 5m (w pionie) nie wiedzie już żadna droga, jest tylko ścieżka a później dzika trawa, co oczywiście nie ułatwia podjeżdżania na jednym kole. Tym nie mniej zaszczytowałem...
Butorowy zdobyty ;p © mors
Jedziemy dalej © mors
Monocykl na szczycie Butorowego Wierchu (1160 m npm) © mors
Wyżej już się nie da...
A po przeciwnej stronie szczytu - cisza, spokój, żadnych ludzi, a przez szczelinę lasu majaczy "zaginiona cywilizacja" - najwyższej położone prywatne domy w Polsce, o których już pisałem:
OBŁĘDNIE! Strefa wolna od turystów i od upałów. :) Już prawie zbierałem patyki na swój szałas. ;)
Tak więc jest komplecik: miejsce III (Butorowy - 1160), miejsce II (Przeł. Karkonoska/Schronisko Odrodzenie - 1198/1236) oraz miejsce I (droga na Morskie Oko - 1410) wszystkie swego czasu "odfajkowałem", oczywiście na tym samym mono. :))
Dalsza trasa również obfitowała w przeliczne wspaniałości, starczyłoby na 5 wpisów, toteż tylko w telegraficznym skrócie...
Niszczejący, opuszczony, słynny kompleks wypoczynkowy Salamandra, na zboczu Gubałówki, gdzie działki są niezwykle cenne zaś widoki - bezcenne:
Można włazić bez przeszkód. nawet załapałem się na jedną z ostatnich ulotek tegoż przybytku...
Tymczasem na zapomnianych, północnych zboczach Gubałówki...
Wszystkie domy tamże mnie rozbrajały - mieszkać tak wysoko (powyżej 1000m), na odludziu i to jeszcze na zacienionym zboczu, bez dobrego widoku na Tatry, a czasami zupełnie bez...
Masochista jakiś ;)
.
.
Najprawdopodobniej najwyżej położony zakład produkcyjny w PL (Nowe Bystre, ok. 1050 m). Widok mono spowodował (nie)małe, pozytywne zamieszanie wśród ludzi pracy. ;)
A tu przypadła mi do gustu nazwa. 2 lata wybierałem się tamże...
.
Wracamy do mainstreamu...
Co ja pacze?
Zszokował mnie orzech WŁOSKI na 1120 m npm. A w Izerach na tej wysokości ledwo rosną karłowate świerki...
Lepiej by było, jakbym przejął się tymi chmurami... a jeszcze 2 godz. wcześniej dostałem udaru słonecznego na podjeździe (masakrując bicyklistę ;p ). Ale "pognałem" dalej...
Zakątki słonecznej strony Gubałówki:
tamże (ciekawe, ile on narobił w życiu podjazdów...):
Następnie "pognałem" głównym grzbietem dalej i dalej... przez Furmanową, Wierch Grapa (koniec asfaltu tamże) i dalej, w terenie... sam nie wiedząc, gdzie i jak to się skończy. :)
Aż w końcu trafiłem na pokusę, by (próbować) zjechać w dół...
"taki tyci podjazd"... x3 :)))
W porywach chyba do 45 stopni kątowych = 100% (tg). :) Oczywiście nie zjechałem - problemem było nawet to zejść...
.
Samotne chatki na bezludnym zboczu... *-*
Koniec trasy na podwórku, mniam. ;)
.
Tymczasem coraz bliżej cywilizacji, są płyty i nachylenia już łagodnieją ;)))
Pierwsi ludzie na dole (mechanicy w warsztacie) nie dawali mi wiary, że to można zjechać na jednym kole. ;]
.
Na dole "w końcu" uczciwie lunęło... Jeszcze tylko słit focie...
cojapacze?!
... i reszta dnia spędzona na koczowaniu po przystankach, sklepach, barach w stanie pełnego przemoczenia i niezgorszego wyziębienia. :)
Dziękuję za uwagę. ;)
Jedną z nich jest droga do wyciągu pod samym szczytem Butorowego Wierchu.
Ostatnie 5m (w pionie) nie wiedzie już żadna droga, jest tylko ścieżka a później dzika trawa, co oczywiście nie ułatwia podjeżdżania na jednym kole. Tym nie mniej zaszczytowałem...
Butorowy zdobyty ;p © mors
Jedziemy dalej © mors
Monocykl na szczycie Butorowego Wierchu (1160 m npm) © mors
Wyżej już się nie da...
A po przeciwnej stronie szczytu - cisza, spokój, żadnych ludzi, a przez szczelinę lasu majaczy "zaginiona cywilizacja" - najwyższej położone prywatne domy w Polsce, o których już pisałem:
OBŁĘDNIE! Strefa wolna od turystów i od upałów. :) Już prawie zbierałem patyki na swój szałas. ;)
Tak więc jest komplecik: miejsce III (Butorowy - 1160), miejsce II (Przeł. Karkonoska/Schronisko Odrodzenie - 1198/1236) oraz miejsce I (droga na Morskie Oko - 1410) wszystkie swego czasu "odfajkowałem", oczywiście na tym samym mono. :))
Dalsza trasa również obfitowała w przeliczne wspaniałości, starczyłoby na 5 wpisów, toteż tylko w telegraficznym skrócie...
Niszczejący, opuszczony, słynny kompleks wypoczynkowy Salamandra, na zboczu Gubałówki, gdzie działki są niezwykle cenne zaś widoki - bezcenne:
Można włazić bez przeszkód. nawet załapałem się na jedną z ostatnich ulotek tegoż przybytku...
Tymczasem na zapomnianych, północnych zboczach Gubałówki...
Wszystkie domy tamże mnie rozbrajały - mieszkać tak wysoko (powyżej 1000m), na odludziu i to jeszcze na zacienionym zboczu, bez dobrego widoku na Tatry, a czasami zupełnie bez...
Masochista jakiś ;)
.
.
Najprawdopodobniej najwyżej położony zakład produkcyjny w PL (Nowe Bystre, ok. 1050 m). Widok mono spowodował (nie)małe, pozytywne zamieszanie wśród ludzi pracy. ;)
A tu przypadła mi do gustu nazwa. 2 lata wybierałem się tamże...
.
Wracamy do mainstreamu...
Co ja pacze?
Zszokował mnie orzech WŁOSKI na 1120 m npm. A w Izerach na tej wysokości ledwo rosną karłowate świerki...
Lepiej by było, jakbym przejął się tymi chmurami... a jeszcze 2 godz. wcześniej dostałem udaru słonecznego na podjeździe (masakrując bicyklistę ;p ). Ale "pognałem" dalej...
Zakątki słonecznej strony Gubałówki:
tamże (ciekawe, ile on narobił w życiu podjazdów...):
Następnie "pognałem" głównym grzbietem dalej i dalej... przez Furmanową, Wierch Grapa (koniec asfaltu tamże) i dalej, w terenie... sam nie wiedząc, gdzie i jak to się skończy. :)
Aż w końcu trafiłem na pokusę, by (próbować) zjechać w dół...
"taki tyci podjazd"... x3 :)))
W porywach chyba do 45 stopni kątowych = 100% (tg). :) Oczywiście nie zjechałem - problemem było nawet to zejść...
.
Samotne chatki na bezludnym zboczu... *-*
Koniec trasy na podwórku, mniam. ;)
.
Tymczasem coraz bliżej cywilizacji, są płyty i nachylenia już łagodnieją ;)))
Pierwsi ludzie na dole (mechanicy w warsztacie) nie dawali mi wiary, że to można zjechać na jednym kole. ;]
.
Na dole "w końcu" uczciwie lunęło... Jeszcze tylko słit focie...
cojapacze?!
... i reszta dnia spędzona na koczowaniu po przystankach, sklepach, barach w stanie pełnego przemoczenia i niezgorszego wyziębienia. :)
Dziękuję za uwagę. ;)
Komentarze
mors, to było: "Krycie zwierząt - ogier knur buhaj Bieszczad Tadeusz". http://www.ipon.pl/forum/topic/1508-punkt-krycia/
michuss - 05:14 sobota, 4 kwietnia 2015 | linkuj
Michuss - dobrze, że nie "Królestwo nasienia" ;) :D
Morsiasty - tak tak, to ciągle Twój blogasek. Każdy temat do dyskusji jest dobry. Ciesz się, że Ci nabijamy komentarze ;D starszapani - 15:12 piątek, 3 kwietnia 2015 | linkuj
Morsiasty - tak tak, to ciągle Twój blogasek. Każdy temat do dyskusji jest dobry. Ciesz się, że Ci nabijamy komentarze ;D starszapani - 15:12 piątek, 3 kwietnia 2015 | linkuj
Bezpieczna inseminacja per rectum..., hmmmm. A skuteczna też?
yurek55 - 08:19 czwartek, 2 kwietnia 2015 | linkuj
Oczywiście tylko i wyłącznie badanie per rectum. Biegłaś w łacinie to sobie przetłumaczysz o co biega :P ;)
Z Agą ostatnio zwróciliśmy uwagę na auto z naklejkami... "Królestwo nadzienia". :) michuss - 20:31 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Z Agą ostatnio zwróciliśmy uwagę na auto z naklejkami... "Królestwo nadzienia". :) michuss - 20:31 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Polecam się na przyszłość ;D
A co do Michussowego przyodziewku (chodzi o tę rękawicę) to aż drżę co zacz miał na myśli ;D Szczególnie, że dzisiaj wyprzedzało mnie auto obklejone reklamami o treści "Bezpieczna inseminacja" :D starszapani - 20:23 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
A co do Michussowego przyodziewku (chodzi o tę rękawicę) to aż drżę co zacz miał na myśli ;D Szczególnie, że dzisiaj wyprzedzało mnie auto obklejone reklamami o treści "Bezpieczna inseminacja" :D starszapani - 20:23 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Nie przeoczyłem. Dojechałem do pierwszego, na którym niżej wzmiankowaną ujawniłem. Dalej szukać mi się nie chciało. :P Ale masz rację. Jest. Nic, tylko rękawicę wdziewać... :P
michuss - 20:04 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
"Ale" to takie piwo :P
Grunt, że dyskutanci wrócili do żywych ;) starszapani - 19:51 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Grunt, że dyskutanci wrócili do żywych ;) starszapani - 19:51 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Michuss - Twoja spostrzegawczość mnie rozwala :))))
starszapani - 19:39 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Gdzież bym śmiała celowo się czepiać Płetwiastego? No gdzież? Winnam ująć frazę w cudzysłów ;)
Dziękuję za dedykację (obczajam bez najmniejszych wątpliwości :P ;)) ale za późno :P Spóźnione dedykacje się nie liczą :P ;) starszapani - 19:24 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Dziękuję za dedykację (obczajam bez najmniejszych wątpliwości :P ;)) ale za późno :P Spóźnione dedykacje się nie liczą :P ;) starszapani - 19:24 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Nie mam się do czego przyczepić, no może do tego, że spodziewałam się jakiejś dedykacji....a tu dupa ;P
Poza tem przepięknie :) starszapani - 19:04 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Poza tem przepięknie :) starszapani - 19:04 środa, 1 kwietnia 2015 | linkuj
Oglądam, a serce płacze. Tęskno mi na Podhale i to bardzo...
michuss - 19:50 czwartek, 26 marca 2015 | linkuj
No nieźle. To teraz pora zaatakować jakieś wyższe podjazdy, np w Czechach i na Słowacji
daniel3ttt - 17:17 czwartek, 26 marca 2015 | linkuj
Pewne zdjęcie idealne na widokówkę, gdyby nie obecność na nim gościa w czerwonych spodenkach ;D
gustav - 13:20 czwartek, 26 marca 2015 | linkuj
Pięknie tam. Niestety, w tym roku o wszelkich górach, chyba muszę zapomnieć. :(
romulus83 - 22:07 środa, 25 marca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!