wymiana sterów, czyli dpd na dwóch rowerach - jednocześnie /Hrgn/
Poniedziałek, 3 listopada 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 7.50 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Dojazd Huraganem, a po pracy odbiór Krossa z serwisu - wymiana sterów.
Stery nalatały 40.796 km od nowości i było już z nimi kiepsko - od dłuższego już czasu kierownicą miotało jak miotłą. A teraz prowadzi się jak nowy, co oczywiście jest motywujące.
Z serwisu jazda na 4 kołach (ręka na Krossie, reszta na Hrgn), co w centrum jest słabym pomysłem, ale na szczęście 99% trasy było opłotkami.
Tu wspomnienie mojego maks. dystansu na 2 rowerach jednocześnie: 15 km, i to bardzo wąską a ruchliwą krajówką, to było coś. ;)
Było to ok. 10 lat temu: zawodnik, który nie jeździł od przysłowiowej I Komunii, zaproponował swego czasu, że się ze mną kopsnie, i że dystans bez znaczenia...
Na początek zapodał 30km/h... i odcięło go po 1,5 km :D a po 40km (z planowanych 55) odcięło go na poważnie - kontynuował karetką pogotowia, z resztą w przeciwnym do naszej parafii kierunku. ;] To były czasy. ;)
A tymczasem niektórzy zawstydzają mnie pomysłami:
muszę go zawstydzić i zbudować lodowy monocykl. ;)
Stery nalatały 40.796 km od nowości i było już z nimi kiepsko - od dłuższego już czasu kierownicą miotało jak miotłą. A teraz prowadzi się jak nowy, co oczywiście jest motywujące.
Z serwisu jazda na 4 kołach (ręka na Krossie, reszta na Hrgn), co w centrum jest słabym pomysłem, ale na szczęście 99% trasy było opłotkami.
Tu wspomnienie mojego maks. dystansu na 2 rowerach jednocześnie: 15 km, i to bardzo wąską a ruchliwą krajówką, to było coś. ;)
Było to ok. 10 lat temu: zawodnik, który nie jeździł od przysłowiowej I Komunii, zaproponował swego czasu, że się ze mną kopsnie, i że dystans bez znaczenia...
Na początek zapodał 30km/h... i odcięło go po 1,5 km :D a po 40km (z planowanych 55) odcięło go na poważnie - kontynuował karetką pogotowia, z resztą w przeciwnym do naszej parafii kierunku. ;] To były czasy. ;)
A tymczasem niektórzy zawstydzają mnie pomysłami:
muszę go zawstydzić i zbudować lodowy monocykl. ;)
Komentarze
Wzór na budowę koła miałeś w filmie. Jak nie masz blachy, to szablon (szalunek), z powodzeniem możesz zrobić z płyty pilśniowej. Tylko trzeba ją namoczyć przed wygięciem, bo na sucho się połamie. No, i nie może być z jednego kawałka. Lepiej z trzech, lub czterech łączonych od zewnątrz. :)
romulus83 - 22:45 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
Ale psychol. :) Ten z filmu. Lodowe mono, ciekawy pomysł. Mam nadzieję, że nie ograniczysz się do koła. Widełki też powinny być z lodu. ;) Dwie, trzy nocki przemyśleń mocowania, i rozwiążesz dylemat. :)
Sam czasem jechałem czasem dwoma rowerami na raz. Najtrudniejszy pierwszy raz. :) To Ty korzystasz z serwisu? Taniej byłoby kupić stery, i machnąć te 200 pare klocków do O. :) romulus83 - 22:34 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
Sam czasem jechałem czasem dwoma rowerami na raz. Najtrudniejszy pierwszy raz. :) To Ty korzystasz z serwisu? Taniej byłoby kupić stery, i machnąć te 200 pare klocków do O. :) romulus83 - 22:34 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
Lepszy byłby filmik z Tobą w roli głównej, ot choćby na tych dwóch rowerach ;)
starszapani - 17:24 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!