thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

No i kolejny ATAK LATA... /cmentarz, Hrgn/

Sobota, 1 listopada 2014
kilosy:22.40gruntow(n)e:0.30
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
MASAKRA
W południe na cmentarzu "myślałem, że nie wydoję" (jak mawiał złotousty Malysz): 17*C w cieniu, totalnie czyste niebo i zupełnie wyjątkowe jak na listopad, PALĄCE słońce!
2/3 ludzi w futrach i kożuchach ;D;D;D a ja tylko w sweterku, ale i tak bym wykorkował gdyby nie krzaczek z cieniem.

Cmentarz w południe na piechotę (0,9km x2) a na drugi cmentarz rowerem, ale dopiero po zachodzie słońca...

PS. nie popylałem na Huraganie od półtora miesiąca (od Książa ;p ) a tu niespodzianka - jechałem z niedokręconym tylnym kołem, aż się uskosowało :O ciekawe tylko, od jak dawna...

Komentarze
@Kosma: wyartykułuj się, śmiało. ;)
mors
- 20:58 poniedziałek, 3 listopada 2014 | linkuj
Hmmm...
kosma100
- 20:10 poniedziałek, 3 listopada 2014 | linkuj
:D
monikaaa
- 06:52 poniedziałek, 3 listopada 2014 | linkuj
Cyckowa wygoda oczywiście też była. Zwoje mi się nie przegrzeją, spokojna Twoja rozczochrana ;) A strój mój, jak pisałam, adekwatny do temperatury zewnętrza ;)
starszapani
- 05:51 poniedziałek, 3 listopada 2014 | linkuj
I z góry przepraszam, ale muszę... :P Piersi były uwolnione? :D :D :D Bo nie widzę wzmianki o staniku, a on też zawsze trochę grzeje :P
monikaaa
- 21:29 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
Mors ma peszka od kilku weekendów :D :D :D To kara. Nie wiem za co, ale słuszna. :PPP

Starsza - :> :> :> może i w Twoich rejonach dzisiaj pizgało, skoro takie ubranie odstawiłaś. U nas (rejony moje i Bożeny) było bardzo ciepło. Wyskakiwałam w pewnym momencie z nadmiaru ubrań, bo inaczej też bym się zagotowała. 21 st. chwilami było na liczniku, więc bez przesady z tą ilością ubrań. :) Zwoje Ci się kiedyś przegrzeją :PPP :)
monikaaa
- 21:27 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
To samo z dystansami. ;))
mors
- 20:53 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
Podsumowując: wszyscy ubieramy się adekwatnie do pogody :D:D:D Tak trzymać :D:D:D
starszapani
- 20:52 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
Starowinka - ja dziś wyjechałem o 3 w nocy, były 2-4 stopnie na plusie, mgły i olbrzymia wilgotność - no i byłem o wiele lżej ubrany. :D:D
A w południe - masakra. ;]
mors
- 20:47 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
Dzisiaj na krótko??? O Boże, Bożenka :D
Ja dzisiaj wystąpiłam w takim przyodziewku:
dół: majty, spodnie wg producenta zimowe ;) (moim skromnym zdaniem rozpędził się w swej ocenie), skarpetki normalne rzekłabym, skarpetki frotowe, buty powiedzmy wczesno-wiosenno-późno-jesienne ;)
góra: krótki rękawek, długi (acz cienki) rękawek, softshell (teścik nowego zakupu:D), chustka na szyjo-usta, opaska na uszy, kask, okulary (te ostanie najwięcej ciepłoty dawały), rękawiczki średnio-grube.
I było mi tak akuratnie :D
starszapani
- 20:41 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
Ja się na rowerze wczoraj zagotowałam- chciałam jechać na letniaka, ale nie ubrałam koszulki na krótki rękawek;/ Ale dzisiaj już na krótko i było w sam raz!:)
alouette
- 20:33 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
A ja na cmentarzu zmarzłam....a miałam zimowe futro na sobie i pantalony ;))
starszapani
- 17:19 niedziela, 2 listopada 2014 | linkuj
No właśnie o lato i upały głównie mi chodzi, więc jeśli w Polsce, to tylko powyżej 1000m npm, ewent. na Półwyspie Helskim, ale tam to za ciasno.
O emigracji na Daleką Północ myślę jak najbardziej. :)
mors
- 20:20 sobota, 1 listopada 2014 | linkuj
I co Ty robisz na zachodzie kraju, gdzie zima zaczyna się od +5 a konczy na - 5 i to bardzo rzadko.?Powinienes przeniesc się na przykład do Suwałk albo przynajmniej do Białegostoku. Latem może jest tam goraco, ale za to zimą zimno jak się patrzy..
Dzis rano w Wawie też mozna było wytrzymać, jak wyjezdzałam były 3 stopnie. Bardzo przyjemnie się jechało
jolapm
- 20:16 sobota, 1 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!