Noc, Huragan, pociąg, policja, Kijanka...
Piątek, 19 września 2014
Kategoria Nielicho
kilosy: | 10.10 | gruntow(n)e: | 1.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
O zmierzchu wyjazd na PKP do Legni, a tamże, pod dworcem, zgarnęła mnie policja, za niewinność (siedzenie na ławce i szamanie, tyle, że po 22giej).
Nie tylko mnie sprawdzili w bazach, ale i mój telefon i Huragana :O nigdy jeszcze takiego "trzepania" nie uświadczyłem.
Zajęło im to ponad 20 min. - całe szczęście, że akurat miałem nadmiar czasu.
W międzyczasie, z nudów (powolniacy) wdałem się z nimi w rozmaite opowieści, dyskusje, polemiki.
Padło pytanie, gdzie i po co jadę... powiedziałem prawdę, choć nie była wiarygodna. ;D
Ale wspólników nie wydałem. ;)
A na moją refleksję, że jeszcze nigdy nigdzie mnie tak nie "trzepali" odrzekli, że Legnica jest specyficznym miastem o_O i żebym dobrze pilnował swojego dobytku. ;]
Podejrzewam, że tylko schlebiali sobie (swojej pracy), bo miasta o wyższym bezrobociu na pewno mają wyższą przestępczość.
Z resztą - dwa razy w owym tygodniu zostawiałem Huragana pod sklepami bez zapięcia. :D
Tak kompleksowo "zalegalizowany" (nie)spokojnie udałem się do siedliska Kijanki ;)) - a przed nami szalona noc (będą zdjęcia ;p ).
Nie tylko mnie sprawdzili w bazach, ale i mój telefon i Huragana :O nigdy jeszcze takiego "trzepania" nie uświadczyłem.
Zajęło im to ponad 20 min. - całe szczęście, że akurat miałem nadmiar czasu.
W międzyczasie, z nudów (powolniacy) wdałem się z nimi w rozmaite opowieści, dyskusje, polemiki.
Padło pytanie, gdzie i po co jadę... powiedziałem prawdę, choć nie była wiarygodna. ;D
Ale wspólników nie wydałem. ;)
A na moją refleksję, że jeszcze nigdy nigdzie mnie tak nie "trzepali" odrzekli, że Legnica jest specyficznym miastem o_O i żebym dobrze pilnował swojego dobytku. ;]
Podejrzewam, że tylko schlebiali sobie (swojej pracy), bo miasta o wyższym bezrobociu na pewno mają wyższą przestępczość.
Z resztą - dwa razy w owym tygodniu zostawiałem Huragana pod sklepami bez zapięcia. :D
Tak kompleksowo "zalegalizowany" (nie)spokojnie udałem się do siedliska Kijanki ;)) - a przed nami szalona noc (będą zdjęcia ;p ).
Komentarze
Wszak nie gdzie indziej, a w Legnicy znajdowało się dowództwo Północnej Grupy Armii Radzieckiej. Miało to swoje konsekwencje, w postaci zamieszkiwania miasta przez kacapską kadrę oficerską, z całym dobrodziejstwem inwentarza. Stąd nazwa Mała Moskwa. Legnica, tj. dowództwo PGWR, miało bezpośrednie połączenie z Moskwą (tą w Rosji), poprzez kabel telefoniczny. Owego kabla nie ma na żadnej mapie. Czasem podczas różnych prac w ziemi, związanych z rozbudową infrastruktury robotnicy trafiają na ów kabel widmo. Stosownie go rozszabrowując, i spieniężając na złomowiskach.
romulus83 - 22:33 czwartek, 25 września 2014 | linkuj
W Polandii milicjanci zawsze byli, są i będą. W swoim życiu miałem kilka kontaktów i nigdy mi nie pomogli :-)
Darecki - 20:58 czwartek, 25 września 2014 | linkuj
Co? Chyba sobie żartujesz, że nie słyszałeś o Małej Moskwie... :O
monikaaa - 15:44 czwartek, 25 września 2014 | linkuj
To się nazywa włoskie trzepanie Morsa. ;) Legnica jest specyficznym miastem. W końcu nie bez powodu nosi(ła) miano Małej Moskwy. :) Owi policjmajstry, nie mieli czasem przerośniętych pagonów, i czapek płaskich jak lotnisko? ;)
romulus83 - 21:53 środa, 24 września 2014 | linkuj
Widzisz. Przynajmniej można czuć się u nas bezpiecznie :)
monikaaa - 21:32 wtorek, 23 września 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!