thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

36 km na 36". Prawie 3 godz. balansu.

Sobota, 6 września 2014
kilosy:37.14gruntow(n)e:0.20
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Nielicho
Zmęczyła mnie tylko temperatura (24 w cieniu, ale całość przy czystym niebie, pewnie przekraczało 30...), czasem tylko pobolewało nienaturalnie skręcone kolano, albowiem jedno pedałko, weteran kilku bicykli i monocykli, jest już tak zajechane, że ma tak wielkie luzy, że miota nim na boki jak wiadomo kto. ;)
Z resztą z tym pedałkiem miałem ciekawy problem, technicznie absurdalny wręcz - odkręcało mi się, mimo że było wkręcone prawidłowo (w przód).
Początkowo dokręcałem palcami, ale od jazdy na odkręconym pokrzywiły się gwinty i za trzecim razem ani w te, ani we wte... dobrz, że do najbliższej parafii było 200-300 m...

Najdłuższy jak dotąd mój dystans na Słoniku i drugi w ogóle na "monach". Oczywiście nie ma porównania do tego najdłuższego (44 km na kole 24" a trasa po Tatrach).
50 km na Słoniku jeszcze sobie wyobrażam, ale 100 nie bardzo, chyba że z osiemnastoma dłuższymi przerwami...
Lekkie rozczarowanie, bo w planach było grubo ponad 100, a nawet 200+ :/

Słoniku, uważaj!
Słoniku, uważaj! © mors
Nad Kwisą
Nad Kwisą © mors
Świat z perspektywy 36
Świat z perspektywy 36" - wzrok prawie na równi ze wzrokiem kierowców TIRolotów © mors
Przy kaplicy w Pruszkowie
Przy kaplicy w Pruszkowie © mors
Kanał Bobru koło Małomic
Kanał Bobru koło Małomic © mors
PCT Joanna - zgadujta, o co tu chodzi? ;)
PCT Joanna - zgadujta, o co tu chodzi? ;) © mors

Maks. prędk.:19,5 (bez spiny)
Średnia: 13,3 (tempo turystyczne)
Czas netto: 2h 47m
Czas brutto: 4h 7m (4 sklepy, zdjęcia, nawiedzanie cmentarzy dla zimnej a darmowej wody, gimnastyka, wywiady...). 
Liczba obrotów korby: 13 031. Za dużo jak na mój gust - przydałoby się większe koło. :)

PS. bardzo miła niespodzianka na poniemieckiej, zniszczonej kostce - odcinek po dużej kostce szedł tak gładko, jak na sztywniaku MTB odcinek z drobną kostką - aż się nabrałem, że po tej dużej będzie jeszcze większa, bo coś nie trzęsie...

Komentarze
No jazda z prądem rzeki mogła by się udać. :D
Średnia spokojna, bo "długodystansowa". A na krótką metę to nawet da się wyprzedzać emerytów na "Ukrainach". :D
mors
- 20:15 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
Niezła średnia jak na mono:) Trzeba było przejechać przez tę rzekę:))
alouette
- 20:01 wtorek, 9 września 2014 | linkuj
@Lea: wielu nawet tego nie potrafi. ;)
@Basik: dzięki, ale co z tą Twoją wycieczką i przede wszystkim z całym Twoim blogiem? Dezaktywowałaś?!? Jak to, czemu to?! o_O
mors
- 21:28 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Fajne fotki, wycieczka oczywiście też :)
A ja byłam wczoraj w Dolinie Bobru :)
Basik
- 19:16 niedziela, 7 września 2014 | linkuj
No jak to co? Pas Ćwiczeń Taktycznych :D Ale fajnie było jak odpowiedzi na tego typu pytania wynikały faktycznej z wiedzy, a nie wyklikania w guglu ...
lea
- 19:01 niedziela, 7 września 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!