Dojazd w Tatry (T. i mono, sezon 4, odc.0)
Poniedziałek, 14 lipca 2014
Kategoria Tatry i mono
kilosy: | 3.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Z braku dojazdu zbior-komem do New Salt City ;) skorzystałem po raz pierwszy z serwisu blablacar (wspólne przejazdy samochodami), załapując się nawet na całkiem sympatyczną "kierowniczkę". :p
W tymże mieście pokręciłem się troszku czekając na PKP, lecz pozostali nowosolanie nie byli już tak sympatyczni i nawet dwie osoby miały do mnie jakieś ę-ą. o_O
Takie tam na mieście, z dedykacjami i bez:
Archaiczna 'mokolotywka' w Nowej Soli © mors
Każdy pojazd powinien mieć tego typu tabliczkę w łatwo widocznym miejscu ;) © mors
Mokolotywa Orlenu i skrzyżowanie czołgu z tramwajem ;) © mors
Nowa Sól - pomimo starej zabudowy udało się odseparować pieszych i rowerzystów © mors
W pociągu rowerek trzymałem tak po prostu, na podłodze, obok plecaka. I bez dodatkowego biletu. I nikt nic nie mówił. :)
A we Wrocku przesiadka do (niepolskiego)Polskiego Busa - rowerek do bagażnika, pomiędzy walizki (bez żadnego opakowania) a kierowcy mieli jedynie uwagi co do samej natury rzeczy. ;)
W tymże mieście pokręciłem się troszku czekając na PKP, lecz pozostali nowosolanie nie byli już tak sympatyczni i nawet dwie osoby miały do mnie jakieś ę-ą. o_O
Takie tam na mieście, z dedykacjami i bez:
Archaiczna 'mokolotywka' w Nowej Soli © mors
Każdy pojazd powinien mieć tego typu tabliczkę w łatwo widocznym miejscu ;) © mors
Mokolotywa Orlenu i skrzyżowanie czołgu z tramwajem ;) © mors
Nowa Sól - pomimo starej zabudowy udało się odseparować pieszych i rowerzystów © mors
W pociągu rowerek trzymałem tak po prostu, na podłodze, obok plecaka. I bez dodatkowego biletu. I nikt nic nie mówił. :)
A we Wrocku przesiadka do (niepolskiego)Polskiego Busa - rowerek do bagażnika, pomiędzy walizki (bez żadnego opakowania) a kierowcy mieli jedynie uwagi co do samej natury rzeczy. ;)
Komentarze
Owszem, takie są standardy DDR, ale nie wszędzie są przestrzegane (szczególnie w mniejszych miejscowościach).
Głowno - 1,5-metrowa rowerówka dwukierunkowa: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/w-lodzi-na-siod/2013/07/podlodzkie_drogi_rowerowe_glowno/1
Ksawerów - jednometrowe jednokierunkowe: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/w-lodzi-na-siod/2012/11/podlodzkie_drogi_rowerowe_4_ksawerow_i_pabianice/1 barklu - 16:49 piątek, 1 sierpnia 2014 | linkuj
Głowno - 1,5-metrowa rowerówka dwukierunkowa: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/w-lodzi-na-siod/2013/07/podlodzkie_drogi_rowerowe_glowno/1
Ksawerów - jednometrowe jednokierunkowe: http://polskanarowery.sport.pl/blogi/w-lodzi-na-siod/2012/11/podlodzkie_drogi_rowerowe_4_ksawerow_i_pabianice/1 barklu - 16:49 piątek, 1 sierpnia 2014 | linkuj
Dzięki za drugie zdjęcie :-) Do połączenia czołgu z tramwajem, można dopisać okręt podwodny z Orlenu.
Tak się bowiem składa, że linia silników do których należy 14D40 stosowany w lokomotywach produkcji radzieckiej typu M62 (PKP seria ST44), czyli po prostu "gagarin" produkowana w Kołomnie była też używana w jednostkach pływających.
A teraz rowerowo:
Droga dla rowerów dwukierunkowa powinna mieć dwa metry szerokości. Licząc rzędy kostki na podjeździe do bramy - czternaście rzędów po 98mm wychodzi 1,37 metra. To za mało nawet na jednokierunkowy DDR, który ma mieć 1,5 metra szerokości.
Patrząc na zdjęcie to może być droga jednokierunkowa o kierunku przeciwnym do jednokierunkowej jezdni tuż obok.
Aż dziwne, że nikt na niej nie zaparkował samochodu. Zawsze jednak może otworzyć drzwi nie patrząc co się dzieje obok. oelka - 23:42 czwartek, 31 lipca 2014 | linkuj
Tak się bowiem składa, że linia silników do których należy 14D40 stosowany w lokomotywach produkcji radzieckiej typu M62 (PKP seria ST44), czyli po prostu "gagarin" produkowana w Kołomnie była też używana w jednostkach pływających.
A teraz rowerowo:
Droga dla rowerów dwukierunkowa powinna mieć dwa metry szerokości. Licząc rzędy kostki na podjeździe do bramy - czternaście rzędów po 98mm wychodzi 1,37 metra. To za mało nawet na jednokierunkowy DDR, który ma mieć 1,5 metra szerokości.
Patrząc na zdjęcie to może być droga jednokierunkowa o kierunku przeciwnym do jednokierunkowej jezdni tuż obok.
Aż dziwne, że nikt na niej nie zaparkował samochodu. Zawsze jednak może otworzyć drzwi nie patrząc co się dzieje obok. oelka - 23:42 czwartek, 31 lipca 2014 | linkuj
Rowerówka mam nadzieję że jednokierunkowa? Bo na dwukierunkową chyba nieco za ciasna. Swoją drogą, w stosunku do separacji ruchu rowerowego, a już szczególnie wydzielonych DDR w strefie zwartej zabudowy i ograniczonej prędkości, mam mieszane uczucia.
barklu - 18:06 środa, 30 lipca 2014 | linkuj
Zrobiłeś bardzo ładne zdjęcie pojazdu będącego połączeniem czołgu z... tramwajem. Mnie szukanie tego egzemplarza bardzo ułatwiło zdjęcie tabliczki znamionowej, która w tych lokomotywach montowana w bardzo widocznym miejscu na ostoi lokomotywy.
Tak więc lokomotywa typu Ls300-8201, czyli SM30-1095 nigdy nie pracowała na PKP. Po wyprodukowaniu w 1970 roku trafiła do Kostrzyńskiej Fabryki Celulozy i Papieru. Nie znam jej całego życiorysu później. Wiadomo, że od 2011 roku należy S&K Train Transport Polska.
Lokomotywy budowano w latach 1958-70. Powstało 909 lokomotyw. Były to pierwsze lokomotywy średniej mocy wyprodukowane w Polsce.
Napisałem, że te lokomotywy są połączeniem czołgu - gdyż otrzymały silnik produkowany przez ZM im. Nowotki w Warszawie - Wola V-Roka 300 (300KM) o wojskowym pochodzeniu, stosowany do "pojazdów specjalnych", potem natomiast stosowano jego zmodernizowaną wersję 3DVSRa-350 (o mocy 350KM). Lokomotywa posiada prądnicę główną (typu PABOM-186a spec), adaptowaną z prądnicy stacjonarnej, oraz do bezpośredniego napędu osi silniki z wagonów tramwajowych typu "N" - LT-31 (potem LKAa-310). oelka - 07:09 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj
Tak więc lokomotywa typu Ls300-8201, czyli SM30-1095 nigdy nie pracowała na PKP. Po wyprodukowaniu w 1970 roku trafiła do Kostrzyńskiej Fabryki Celulozy i Papieru. Nie znam jej całego życiorysu później. Wiadomo, że od 2011 roku należy S&K Train Transport Polska.
Lokomotywy budowano w latach 1958-70. Powstało 909 lokomotyw. Były to pierwsze lokomotywy średniej mocy wyprodukowane w Polsce.
Napisałem, że te lokomotywy są połączeniem czołgu - gdyż otrzymały silnik produkowany przez ZM im. Nowotki w Warszawie - Wola V-Roka 300 (300KM) o wojskowym pochodzeniu, stosowany do "pojazdów specjalnych", potem natomiast stosowano jego zmodernizowaną wersję 3DVSRa-350 (o mocy 350KM). Lokomotywa posiada prądnicę główną (typu PABOM-186a spec), adaptowaną z prądnicy stacjonarnej, oraz do bezpośredniego napędu osi silniki z wagonów tramwajowych typu "N" - LT-31 (potem LKAa-310). oelka - 07:09 wtorek, 29 lipca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!