"Wieczna Zmarzlina" z wizytą w Morsownii (rozwalanie Systemu i inne takie :) ) /Hrgn/
Czwartek, 1 maja 2014
Kategoria Nielicho
kilosy: | 64.03 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | 02:35 | śr. km/h: | 24.79 |
I oto nareszcie spotkały się dziś dwa bieguny, albo raczej równik z biegunem... albo innymi słowy Wieczna Zmarzlina i wiecznie (prze)grzany ja ;)
Nieprzespana noc (jedni przez pracę i BS a inni przez stres i BS ;)) ) bynajmniej nie popsuła im humorów ni zapału.
A wiele nie trzeba, by rozbroić tzw. Starowinkę (UWAGA - nick nie ma nic wspólnego z rzeczywistością!) - ot, chociażby wystarczy mówić "diecezja" zamiast "województwo" i "parafia" zamiast "miejscowość/wieś/miasto" - za każdym razem niezawodnie salwa śmiechu. ;D
Spotkanie na PKP na ziemi niczyjej (Zielona Góra), POBIEŻNE zapoznanie się z rozkładem jazdy pociągów powrotnych :D i śmig do Morsownii, pomimo bardzo wątpliwego nieba...
Tutaj wkręcaliśmy Leę, że jesteśmy w Świdnicy i czekamy na nią (jakieś 200 km od "prawdziwej" Świdnicy...)
Myślałem, że dostanę od Niej tęgie "lanie", no i na płaskim niełatwo było dotrzymać Jej koła...
Na płaskim ;) © mors
... jednakże na szczęście było sporo konkretnych podjazdów... (znajdź ich wspólny mianownik ;D )
Na podjeździe 1 © mors
Na podjeździe 2 © mors
Na podjeździe 3 © mors
Na podjeździe 4 © mors
Wybacz, Staruszko. ;D
Tak należy gościć ludzi z Wlkp czy innego Mazowsza. ;)
Nie żebym się nabijał - mam świadomość "rzeźby terenu" Wielkopolskiej "diecezji". ;))
Skądinąd dzielnej Staruszce bynajmniej nie groziło, że się zgubi - miała mapę i bezcenne drogowskazy:
Starowinka szuka drogi do Morsownii ;))) © mors
Epicki motyw. :D
Pomimo mocnego tempa (średnia zaniżona przez spacery z rowerami po Palmiarni i inne dziwne manewry ;) ) acz z paroma przystankami przed deszczem, wpadliśmy w jakąś dziurę czasową i z planowanych 2 godz. jazdy wyszło niemal 4... a później w Morsownii znów to samo...chwila oddechu, obiadek... i już trzeba wracać. ;D
I to z niemałymi trudnościami (por. "pobieżnie" sprawdzony rozkład jazdy PKP...) ale długo by klikać o szczegółach... najważniejsze, że przed chwilą albo dwoma dotarła do swego doma. ;]
Dostałem od Starowinki zestaw dedykowanych słodkości, jak np.:
To jest mors, na miarę naszych możliwości ;) © mors
i inne takie-takie. ;)
"Obgadaliśmy" (pozytywnie) wielu wymiataczy z BS :) i sami siebie też, tak dla kontrastu. ;))
Motywów wszelakich było bez liku, nawet nie próbuję wszystkich tutaj przytaczać. ;)
Wszelako stwierdzić należy, że Starowinka to osóbka nieprawdopodobnie pozytywna i w dodatku lubiąca dziwne motywy. ;)
Trudno w słowach to opisać - kto nie poznał, niech żałuje. :)
Część monocyklową ujmę w osobnym wpisie - dla czystości statystyk i dla przestawienia się mentalnego. Tak czytelników jak i własnego. ;)
PS. relacja tejże znajduje się tamże. ;)
Nieprzespana noc (jedni przez pracę i BS a inni przez stres i BS ;)) ) bynajmniej nie popsuła im humorów ni zapału.
A wiele nie trzeba, by rozbroić tzw. Starowinkę (UWAGA - nick nie ma nic wspólnego z rzeczywistością!) - ot, chociażby wystarczy mówić "diecezja" zamiast "województwo" i "parafia" zamiast "miejscowość/wieś/miasto" - za każdym razem niezawodnie salwa śmiechu. ;D
Spotkanie na PKP na ziemi niczyjej (Zielona Góra), POBIEŻNE zapoznanie się z rozkładem jazdy pociągów powrotnych :D i śmig do Morsownii, pomimo bardzo wątpliwego nieba...
Tutaj wkręcaliśmy Leę, że jesteśmy w Świdnicy i czekamy na nią (jakieś 200 km od "prawdziwej" Świdnicy...)
Myślałem, że dostanę od Niej tęgie "lanie", no i na płaskim niełatwo było dotrzymać Jej koła...
Na płaskim ;) © mors
... jednakże na szczęście było sporo konkretnych podjazdów... (znajdź ich wspólny mianownik ;D )
Na podjeździe 1 © mors
Na podjeździe 2 © mors
Na podjeździe 3 © mors
Na podjeździe 4 © mors
Wybacz, Staruszko. ;D
Tak należy gościć ludzi z Wlkp czy innego Mazowsza. ;)
Nie żebym się nabijał - mam świadomość "rzeźby terenu" Wielkopolskiej "diecezji". ;))
Skądinąd dzielnej Staruszce bynajmniej nie groziło, że się zgubi - miała mapę i bezcenne drogowskazy:
Starowinka szuka drogi do Morsownii ;))) © mors
Epicki motyw. :D
Pomimo mocnego tempa (średnia zaniżona przez spacery z rowerami po Palmiarni i inne dziwne manewry ;) ) acz z paroma przystankami przed deszczem, wpadliśmy w jakąś dziurę czasową i z planowanych 2 godz. jazdy wyszło niemal 4... a później w Morsownii znów to samo...chwila oddechu, obiadek... i już trzeba wracać. ;D
I to z niemałymi trudnościami (por. "pobieżnie" sprawdzony rozkład jazdy PKP...) ale długo by klikać o szczegółach... najważniejsze, że przed chwilą albo dwoma dotarła do swego doma. ;]
Dostałem od Starowinki zestaw dedykowanych słodkości, jak np.:
To jest mors, na miarę naszych możliwości ;) © mors
i inne takie-takie. ;)
"Obgadaliśmy" (pozytywnie) wielu wymiataczy z BS :) i sami siebie też, tak dla kontrastu. ;))
Motywów wszelakich było bez liku, nawet nie próbuję wszystkich tutaj przytaczać. ;)
Wszelako stwierdzić należy, że Starowinka to osóbka nieprawdopodobnie pozytywna i w dodatku lubiąca dziwne motywy. ;)
Trudno w słowach to opisać - kto nie poznał, niech żałuje. :)
Część monocyklową ujmę w osobnym wpisie - dla czystości statystyk i dla przestawienia się mentalnego. Tak czytelników jak i własnego. ;)
PS. relacja tejże znajduje się tamże. ;)
Komentarze
Joasiu, siodełko ujeżdżam od niedawna więc raczej się nie wypowiem w kwestii jego ścieralności. Na pewno wygodne. Niby tyłek trochę boli powyżej 100 km, ale 200 też da radę zrobić bez większych otarć. Dziękuję w imieniu Delfiny za komplement - ot zwykła amatorszczyzna, szału nie ma, ale frajda z jazdy JEST :) I to najważniejsze :)
starszapani - 20:14 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj
"Tamże" obejrzane :)
Jak już mu tak brutalnie uszy obchlastałeś, to i ząbki by się przydało domalować ;)
Mors - jak ci dziewczyna takie ekstra zdjęcia robi - to wrzuć też na swojego bloga - zwłaszcza jeśli masz na sobie taką BOSKĄ koszulkę ! yoasia - 12:39 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj
Jak już mu tak brutalnie uszy obchlastałeś, to i ząbki by się przydało domalować ;)
Mors - jak ci dziewczyna takie ekstra zdjęcia robi - to wrzuć też na swojego bloga - zwłaszcza jeśli masz na sobie taką BOSKĄ koszulkę ! yoasia - 12:39 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj
A te uszy to specjalnie odgryzione ? Czyś się łasuchu nie umiał powstrzymać :P ?
I składam ukłon w stronę roweru starzejpani :) - ZACNY.
I małe pytanko - o markę siodełka - bo mam identycznego "skunksika", niestety się przeciera i szukam czegoś "pod kolor" yoasia - 11:22 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj
I składam ukłon w stronę roweru starzejpani :) - ZACNY.
I małe pytanko - o markę siodełka - bo mam identycznego "skunksika", niestety się przeciera i szukam czegoś "pod kolor" yoasia - 11:22 niedziela, 4 maja 2014 | linkuj
Ja jestem. :D To tak zamiast pomnika. ;) W sumie to pomnik jest, co prawda nie na temat, bo związany z tragedią dzieci komunijnych w 1903r. Ale po tym zdarzeniu moja wieś przeniosła się z Arch. Poz. do Arch. Gnz., przy okazji zmieniając inne jednostki terytorialne. A kościół w Lgowie, jest najdalej wysuniętym na północ drewnianym obiektem sakralnym w Diec. Kaliskiej. :) Dawna parafia mojej wsi, to Dębno, z którego pochodził Wincenty Kot, prymas i nauczyciel synów Jagiełły.
romulus83 - 20:32 sobota, 3 maja 2014 | linkuj
Skoro byś nawiedził to zapraszamy serdecznie, nie inaczYj :D
starszapani - 20:20 sobota, 3 maja 2014 | linkuj
Nadal nie wiem, którą diecezję Mors ma na myśli. ;p Archidiecezję Poznańską (Starowinki), Archidiecezję Gnieźnieńską (moją), czy diecezję kaliską? Nie mam nic lepszego do roboty, więc będę drążył temat dla krotochwili. ;)
P.S. Mieszkam na trójstyku owych trzech diecezji. :) romulus83 - 16:21 sobota, 3 maja 2014 | linkuj
P.S. Mieszkam na trójstyku owych trzech diecezji. :) romulus83 - 16:21 sobota, 3 maja 2014 | linkuj
Romulus, u mnie kilka pagórków niewielkich też jest, ale moje nogi są jakieś antypodjazdowe. Już sobie postanowiłam, żeby za każdym razem jak na jakiś natrafię robić go kilka razy, ale po pierwszym tracę zapał ;D
starszapani - 07:46 sobota, 3 maja 2014 | linkuj
Wielkopolska diecezja nie jest taka plaska. ;) Przynajmniej z mojej perspektywy. Gdzie się nie ruszę mam pod gór(k)ę. Urok mieszkania w Kotlinie Śremskiej, u podnóża Wału Żerkowskiego. :p
romulus83 - 19:43 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Skąd wiedziałeś?;p Mam dzisiaj wolne, ale pogoda kiepska;/ Chociaż to może i dobrze, bo dzisiaj to miałam z rana lekki efekt zombie- zapchany nos, ostra chrypa i zakwasy:) Ale za to wymęczyłam się porządnie przez ostatnie dwa dni:)
alouette - 14:59 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Haha, czwartek :D:D:D
To z zaspania :D Generalnie cały dzisiejszy dzionek śpię, z przerwami małEmi na BS ;) starszapani - 14:26 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
To z zaspania :D Generalnie cały dzisiejszy dzionek śpię, z przerwami małEmi na BS ;) starszapani - 14:26 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
No teraz zdecydowanie lepiej:)
Oczywiście zdjęcia ze znakami rządzą:)) alouette - 13:39 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Oczywiście zdjęcia ze znakami rządzą:)) alouette - 13:39 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
A Starowinka poznała kociaki?;)
P.S. Ładny charakter pisma:)
P.S. 2 U Starowinki jest lepsza fotorelacja;p alouette - 12:54 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
P.S. Ładny charakter pisma:)
P.S. 2 U Starowinki jest lepsza fotorelacja;p alouette - 12:54 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
To była fantastyczna sobota :))) Bardzo dziękuję za gościnę i wszystko wszystko i pomoc w dotarciu na ciuchcię (nie wiem jak spłacę ten dług wdzięczności). Do dum dotarłam o 21:30, cała, zdrowa i zlodowaciała ;)
Żałuję wielce, że nie było więcej czasu na pogaduchy no i monocyklowanie, aleM pełna nadziei na powtórne zaproszenie :) NastępnĄ razĄ plan dojazdowo-wyjazdowy musi być lepiej opracowany ;) starszapani - 10:36 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Żałuję wielce, że nie było więcej czasu na pogaduchy no i monocyklowanie, aleM pełna nadziei na powtórne zaproszenie :) NastępnĄ razĄ plan dojazdowo-wyjazdowy musi być lepiej opracowany ;) starszapani - 10:36 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!