Potwór Krammler, suchy Lany Poniedziałek, ale z deszczem i 4 x dpd ;p
Piątek, 25 kwietnia 2014
Kategoria Nielicho, Standardowo
kilosy: | 76.00 | gruntow(n)e: | 6.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tak jak każden zauważa, tradycja Dyngusa praktycznie zanikła, i to w przeciągu zaledwie kilku ostatnich lat... tych samych lat, w których weszła nowa świecka tradycja Walentynek i Halołinu... Daję sobie płetwę obciąć ;) że gdyby Dyngusa czy insze topienie Marzanny wynaleźli Amerykanie, to dziś praktykowałby to cały cywilizowany świat. W tym i nasi...
Jednakże wolałem nie RYZYKOWAĆ oblania CIEPŁĄ wodą i pojechałem w las, w odludzia, nawet dość terenowo (m.in. na przełaj). Nawiedziłem tamże Wzgórze Krammlera. Zawsze myślałem, że to od nazwiska jakiegoś niemca, ale dowiedziałem się, że tylko nazwa legendarnego potwora ;) co pożerał wieśniaków w lesie. Tak więc było to najbezpieczniejsze miejsce w ów dzień. ;)
Krammlera akurat nie było, ale był deszcz, by tradycji stało się zadość. ;)
Samo Wzgórze to de facto bardzo wysoki i praktycznie pionowy brzeg Bobru, największy jaki widziałem na całym niżu. Malowniczo jak nie z tej bajki. Ale zdjęć nie daję, bo ta Wasza wiosna wszytko pozasłaniała listowiem. ;p;p
Wt-pt 4x dpd, szkoda gadać. ;)
A w piątek po południu na cmentarz, podlać sadzonki. Nie brałem konwi ni przetaka ;) - otóż wykorzystałem zasoby naturalne, czyli... puste znicze rozmiaru XXXL. :D
Jednakże wolałem nie RYZYKOWAĆ oblania CIEPŁĄ wodą i pojechałem w las, w odludzia, nawet dość terenowo (m.in. na przełaj). Nawiedziłem tamże Wzgórze Krammlera. Zawsze myślałem, że to od nazwiska jakiegoś niemca, ale dowiedziałem się, że tylko nazwa legendarnego potwora ;) co pożerał wieśniaków w lesie. Tak więc było to najbezpieczniejsze miejsce w ów dzień. ;)
Krammlera akurat nie było, ale był deszcz, by tradycji stało się zadość. ;)
Samo Wzgórze to de facto bardzo wysoki i praktycznie pionowy brzeg Bobru, największy jaki widziałem na całym niżu. Malowniczo jak nie z tej bajki. Ale zdjęć nie daję, bo ta Wasza wiosna wszytko pozasłaniała listowiem. ;p;p
Wt-pt 4x dpd, szkoda gadać. ;)
A w piątek po południu na cmentarz, podlać sadzonki. Nie brałem konwi ni przetaka ;) - otóż wykorzystałem zasoby naturalne, czyli... puste znicze rozmiaru XXXL. :D
Komentarze
Oooo to ciekawam co Ci się śniło o 5:40 jak sobie urządziłam pobudkę ;)
starszapani - 14:06 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj
Dobrze, że ten cały Krammler nie pożarł Cię żywcem. Smutno by było na tym beesie ;)
starszapani - 04:53 niedziela, 27 kwietnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!