thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

33 km na 36" kole

Niedziela, 20 kwietnia 2014
kilosy:33.49gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko, Mono
Oj, lepiej to sobie wyobrażałem... 50-tki, 100-tki i więcej.... na razie tylko 1/3 setki. Na więcej nie miałem czasu (czasochłonna jazda, przy takiej średniej) ale to dobrze, bo już i tak byłem nieźle obolały tu i tamże. ;)
Co prawda zrobiłem o 50% mniej obrotów korbą (przy ostrym kole jest to przeliczalne z matematyczną dokładnością) niźli na małym mono (24"), a prędkość była wyższa (a więc krótszy czas jazdy, na danym dystansie), jednakże bezwładność tego koliska (wielka masa x wielki promień!) daje strasznie popalić na dłuższą metę (hamowania, rozpędzania, balans, skręty...).
Odnóża przypiekały przez 2 dni, może nie mocno, ale i nie słabo - tak w sam raz. ;) Podobnież 2 dni bolały otarcia (na udach, od siodła).
To i tak nic, w porównaniu do rekordowej jazdy na małym mono (44km po Tatrach) - przez prawie tydzień nie mogłem schodzić po schodach a otarcia miałem do krwi.. :>
Korzystając z korzystnych okoliczności Wielkiejnocy (brak TIRowozów) ok. 1/3 dystansu przejechałem po drodze krajowej, wąskiej i bez poboczy... :>
Efekt cieplarniany wyraźny: jadąc pod wiatr i pod chmurami, przy 19* w cieniu, było w sam raz na krótkie rękawki, a jak wyszło słońce i jechałem z wiatrem, to już się przegrzewałem...
Tzw. słit focia z rąsi. ;)
Samopstryk z jazdy na mono
Samopstryk z jazdy na mono © mors
Takie tam ;p
Takie tam ;p © mors
Domek Gargamela ;))
Domek Gargamela ;)) © mors
Maksi monocykl vs. mini-ciężarówka
Maksi monocykl vs. mini-ciężarówka © mors
(KIA to w branżowym żargonie "Kijanka" ;) /

maks.: 21.6
średn.: 13,5
czas: 2h 29m

Komentarze
chromy bo chromy ;] koło ma jedno ale jak widać nie liczy się ilość tylko jakość ;)
RamzyY
- 12:21 sobota, 3 maja 2014 | linkuj
Albo 36,6 ;)
Obawiam się, że to inny rodzaj otarć, czy raczej "zdarć". Na zwykłych siodełkach zwykłych rowerów nie miałem takich problemów nawet po 25h / 309 km...
Co do setki, to trochę po owej jeździe zwątpiłem. :/
mors
- 13:54 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
To już mogłeś dokręcić te 3 km więcej i miałbyś lepszy tytuł: " 36 km na 36" ;p

P. S. Czekam z niecierpliwością na tę mono-setkę;)
P.S 1 Ja na obtarcia polecam krem do smarowania wymion krów- sama tym smaruję i nie żałuję;)
alouette
- 13:05 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Coś mętne te wyjaśnienia. ;)
mors
- 21:46 poniedziałek, 28 kwietnia 2014 | linkuj
A bo ja wiem Ramzy? Licznik pewnie też ma. Jakiś stosowny koszyk na bidon, co by płetwy miało Morsisko wolne, idt. Zresztą tu nie o rząd idzie, a o mono z rzędem, czyli kolejny półrower. :)
romulus83
- 20:26 poniedziałek, 28 kwietnia 2014 | linkuj
"chromego pojazdu"??? Ramzy - do wyjaśnień! ;p

A z otarciami to chodzi o to, że tutaj każdy jeden ruch powoduje ocieranie udami o szerokie siodło. A na takich 33km obrotów korbą jest ~12 000 (czyli po 12 000 na każde udo...).
Na małym mono przy maks. dystansie (jak w opisie) obrotów było sporo ponad 20 000. Z rezultatem jak w opisie...
mors
- 20:51 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj
Co to jest rzed to wiem tylko czym jest w przypadku tego chromego pojazdu? Siodelko przecie mO ;)
RamzyY
- 04:17 sobota, 26 kwietnia 2014 | linkuj
Dawniej się mówiło "konia z rzędem", czyli z pełnym oporządzeniem umożliwiającym pracę konia pod siodłem. Mono z rzędem - analogicznie. :)
romulus83
- 23:10 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj
SkądeŚ znajome mNiE pewne nazwy mijanych okoliczności ...:)
starszapani
- 22:06 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj
mono z rzędem czyli czym ;> a na otarcia podobno mąka ziemniaczana dobra
RamzyY
- 11:30 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj
Również ostatnio mnie dopadły otarcia. Nie wiem skąd to nagle się do mnie przyczepiło :/
Kolisko rządzi!
lea
- 10:32 piątek, 25 kwietnia 2014 | linkuj
Z Kijanką półciężarową jest ten szczególny motyw, że ma wyjątkowo małe tylne koła, najlepiej oddające wielkość Słonika. ;p
Z ww. zawsze chętnie, ale to już nie byłby ten efekt. ;p
mors
- 21:07 czwartek, 24 kwietnia 2014 | linkuj
Kijanka, łe tam. Nie było jakiegoś zabytkowego pojazdu pod płetwą? Nysy, żuka, tarpana? Za tarpana mono z rzędem daję. :)
romulus83
- 20:55 czwartek, 24 kwietnia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!